Wkrótce rozpoczną się na Bałtyku manewry „Baltops 2012”. Do Gdyni zawitają okręty z czternastu państw. Niektóre z tych jednostek to prawdziwe osiągnięcia techniki morsko-wojennej.
Wśród okrętów, które w tym roku będą na „Baltopsie”, warto zwrócić uwagę na dwie duńskie jednostki: HDMS „Esbern Snare” i HDMS „Iver Huitfeldt”.
Pierwsza z nich to okręt wsparcia typu Absalon. Posiada uzbrojenie odpowiadające jednostce klasy korweta / fregata. Na jego pokładzie znajduje się 16 pocisków typu woda-woda, 36 pocisków typu woda-powietrze, cztery wyrzutnie torped, armata kalibru 127 milimetrów, dwa działka kalibru 35 milimetrów i karabiny maszynowe. Jednostka ta jest więc w stanie niszczyć cele na wodzie, pod wodą i w powietrzu.
HDMS „Esbern Snare”
Imponująco przedstawiają się też możliwości fregaty „Iver Huitfeldt”. To jednostka typowo uderzeniowa. Jest wyposażona w 16 pocisków woda-woda, 32 pociski woda-powietrze bliskiego zasięgu, 24 pociski woda-powietrze średniego zasięgu, 4 wyrzutnie torped, 2 armaty kalibru 76 milimetrów, działko 35-milimetrowe oraz 4 karabiny maszynowe.
HDMS „Iver Huitfeldt”
Oba okręty mają tak zwany modułowy system uzbrojenia i wyposażenia (SF 300). Jednostki posiadające taki system można bardzo szybko przystosować do nowych zadań, na przykład do stawiania lub niszczenia min albo kontroli zanieczyszczeń. Na pokładach tych okrętów znajduje się sieć węzłów z procesorami, które można dowolnie konfigurować. Ułatwia to dostosowanie nowego uzbrojenia i wyposażenia do postawionych zadań. Kadłub tych jednostek zbudowany jest ze specjalnego i wzmacnianego tworzywa sztucznego, co zmniejsza pole magnetyczne wytwarzane przez te okręty.
USS „Normandy”
Największą jednostką na tegorocznych manewr ach „Baltops” będzie amerykański krążownik rakietowy USS „Normandy”. Okręty typu 332, do których należy USS „Normandy”, to największe wybudowane po II wojnie światowej jednostki klasy krążownik rakietowy. Do ich zadań należy zapewnienie ochrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej i przeciwpodwodnej dla lotniskowcowych grup uderzeniowych. Okręty te działają także samodzielnie. USS „Normandy” podczas manewrów „Baltops 2012” będzie okrętem dowodzenia dla wszystkich ćwiczących sił.
HSWMS „Halland”
Warty odnotowania jest też udział w ćwiczeniach szwedzkiego HSWMS „Halland”. Jest to jeden z trzech okrętów podwodnych typu Gotland. Wyposażono go w napęd diesel elektryczny oraz w dwa dieslowskie generatory Stirlinga, które zapewniają jednostce napęd niezależny od powietrza. Okręt ten może nie wynurzać się nawet przez dwa tygodnie. Maksymalna prędkość, jaką osiąga przy pełnym zanurzeniu, to 20 węzłów.
Historia wielonarodowych ćwiczeń „Baltops” sięga roku 1972. Zainicjowane przez USA manewry przekształciły się w wielonarodowe ćwiczenia, do których dołączały kolejne kraje. Obecnie to największe na Bałtyku manewry pod flagą Partnerstwa dla Pokoju. Polskie okręty uczestniczą w „Baltopsie” od 1993 roku. Ideą ćwiczeń jest współdziałanie różnych komponentów poszczególnych sił zbrojnych na morzu, lądzie i w powietrzu. Wzajemne poznanie i zunifikowanie procedur umożliwia przygotowanie do wspólnych operacji w przypadku wystąpienia na Bałtyku zagrożenia kryzysem lub konfliktem zbrojnym.
autor zdjęć: Archiwum MW
komentarze