Ćwiczeniem taktyczno-specjalnym pk. „Margaj-14” pododdziały 5 Pułku Artylerii zakończyły niemal trzytygodniowe szkolenie poligonowe w Drawsku Pomorskim.
Zajęcia prowadzone osobiście przez dowódcę 5 pa pułkownika Zenona Wiśniewskiego miały na celu przede wszystkim ocenę stanu wyszkolenia 2 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. Dodatkowo w ramach strzelań pozostałych dywizjonów oceniano także kondycję strzelecką pozostałych ćwiczących dywizjonów.
Faktem wartym podkreślenia był udział w ćwiczeniach żołnierzy rezerwy, którzy wcieleni kilka dni wcześniej realizowali zadania w ramach ocenianego 2 Dywizjonu.
Ćwiczenie rozpoczęło się 10 marca apelem, na którym przedstawiono kierownictwo treningu oraz zapoznano stan osobowy z warunkami bezpieczeństwa. Zaraz po apelu 2 das jako główny ćwiczący rozpoczął swoje działania. W myśl otrzymanego rozkazu pododdział przemieścił się do rejonu Konotopu, gdzie zajął stanowiska ogniowe. Stamtąd po wykonaniu kilku zadań ogniowych artylerzyści wykonali kolejny skok, tym razem do Pomierzyna, skąd zaplanowano ogniową część ćwiczeń.
W drugim dniu ćwiczenia dywizjon wykonywał zadania amunicją bojową. W dzień kierowano ogniem ze stanowisk ogniowych Pomierzyn, a w nocy z rejonu Góry Hetmańskiej. Strzelania 2 Dywizjonu były jednocześnie jednym z zagadnień ćwiczenia „Czeladnik-14” realizowanego przez dowódcę 12 Dywizji Zmechanizowanej z kierowniczą kadrą dywizji, na której przedstawiono rolę oraz zadania kierownictwa.
12 marca scenariusz ćwiczenia zakładał działanie dywizjonu w warunkach skażeń. 2 Dywizjon w takich warunkach wykonywał zadania ogniowe, ale już bez użycia amunicji bojowej oraz zrealizował czynności likwidacji skażeń we współpracy z kompanią wydzielona ze składu 4 Pułku Chemicznego z Brodnicy. To ostatnie zagadnienie było omawiane przez oficerów uczestniczących w ćwiczeniu „Czeladnik”.
Około południa 12 marca ćwiczenie „Margaj-14” dobiegło końca. Ze wstępnego omówienia wiadomo, że dywizjon zaliczył zajęcia na ocenę dobrą, co oznacza rozpoczęcie kolejnego etapu szkolenia. Dla żołnierzy nie oznaczało to jednak odpoczynku. Niemalże prosto z pola pododdział udał się na bocznicę kolejową w Prostyni, skąd po załadunku rozpoczął się przewóz koleją do Sulechowa. Dopiero w godzinach popołudniowych 13 marca wszystkie siły i środki uczestniczące w szkoleniu poligonowym 5pa, znalazły się w garnizonie.
Tekst: kpt. Marcin Stajkowski
autor zdjęć: 5 pa
komentarze