moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sens czy mus?

Jeszcze 20 lipca nie zakładano wybuchu powstania w stolicy. Miało to negatywne konsekwencje, jeśli chodzi o wyposażenie w broń żołnierzy AK. Na początku lipca wysłano z Warszawy 900 pistoletów maszynowych (konspiracyjnej produkcji) do okręgów wschodnich. Braki w uzbrojeniu powstańców były też spowodowane aresztowaniami magazynierów składów broni. W 1947 roku odkopano jeden z takich magazynów. Było w nim 678 pistoletów typu Sten i Błyskawica. Tej broni zabrakło w godzinie „W” – pisze ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, znawca i miłośnik historii wojskowości, publicysta portalu polska-zbrojna.pl.

Niemal trzy ostatnie stulecia dziejów Polski to historia powstań. Te wygrane nie wzbudzają emocji. Udało się i już. Po co drążyć. Inaczej jest z tymi przegranymi. Te dzielą Polaków nawet po ponad stu latach, czego przykładem są spory o szanse powstania listopadowego 1830-1831. Naszych dziadków i pradziadków „bolało” powstanie styczniowe. Powtarzano słowa Traugutta: „Ja nie wiem, czy jest sens. Wiem tylko, że jest mus”. Nas „boli” Powstanie Warszawskie. Co roku powtarza się dyskusja o celowości i sensie warszawskiego zrywu. Przez niektórych nazywane jest wręcz zbrodnią czy też bezsensem. Dowódców powstania odsądza się od czci i wiary, posądzając ich nawet o działanie nie tyle w błędzie, co w obłędzie. A przecież nikt nie neguje sensu powstania w Getcie Warszawskim w 1943 roku.


Ocena sensowności działania po fakcie jest łatwa. My wiemy, co było potem. Problem jest w tym, że podejmując działanie w czasie rzeczywistym, nie mamy czarodziejskiej szklanej kuli przepowiadającej przyszłość. Gen. Sikorski wysyłając dwie świeżo sformowane dywizje do obrony Francji, nie mógł wiedzieć, że to mocarstwo walczące na jednym froncie z jednym przeciwnikiem ulegnie tak szybko, jak „sanacyjna” Polska w walce z koalicją niemiecko-sowiecką. Czy można go obwiniać o bezsensowne wytracenie dopiero co odtworzonego dobrego wojska?

Tym sposobem możemy uznać, że wojna w 1939 roku również nie miała sensu, ponieważ została przegrana. Przecież można było się poddać 31 sierpnia 1939 roku i nie byłoby tylu ofiar. Wiemy, że sztab Naczelnego Wodza zdawał sobie sprawę z przewagi Wielkoniemieckiego Wehrmachtu wspieranego przez trzy pułki SS (obecnie nazywanych ofiarami nazizmu). I mimo to nie wywieszono białej flagi na Zamku Królewskim w Warszawie, a wydano rozkaz „Strzelać!”.

W lipcu 1944 roku zarówno Komenda Główna Armii Krajowej, jak i jej żołnierze zdawali sobie sprawę, że Armia Czerwona nie tylko wyzwala obszar RP spod okupacji niemieckiej, ale i wprowadza swoją okupację. Podstępne internowanie 17 lipca żołnierzy Okręgów Wileńskiego i Nowogródzkiego Armii Krajowej po wspólnej walce o wyzwolenie Wilna nie pozostawiało złudzeń co do intencji „wyzwolicieli”. Jeśli nie udało się doprowadzić drogą dyplomatyczną uznania przez ZSRS polskich dążeń niepodległościowych, pozostała jedynie droga walki zbrojnej. Tą drogą było zbrojne powstanie w stolicy Polski.

Do 20 lipca w Warszawie nie przewidywano organizacji powstania i Okręg Warszawski AK nie był włączony do akcji „Burza”. Miało to konkretne konsekwencje dotyczące wyposażenia w broń. Na początku lipca wysłano z Warszawy 900 pistoletów maszynowych (konspiracyjnej produkcji) do okręgów wschodnich, które jako pierwsze wprowadzały „Burzę” i nie był to jedyny transport. Do tego doszły straty w uzbrojeniu spowodowane utratą dostępu do części składów broni z powodu aresztowań magazynierów. W 1947 roku odkopano magazyn z 678 pistoletami typu Sten i Błyskawica. Tej broni, dla ponad półtora tysiąca powstańców, zabrakło w godzinie „W”.

W dyskusji o Powstaniu Warszawskim można wyróżnić pytania o celowości (czyli sensie) zrywu tzn. czy powinno ono, czy też nie powinno wybuchnąć oraz w przypadku uznania celowości jego wybuchu, o najwłaściwszy termin jego rozpoczęcia. W tej dyskusji od kilkudziesięciu lat biorą udział historycy, odtwarzając ostatnie dni przed wybuchem Powstania i ważąc racje oraz możliwości poszczególnych uczestników tamtych wydarzeń tj. Komendy Głównej Armii Krajowej, Aliantów, Wehrmachtu i Stalina z Armią Czerwoną. Coraz popularniejszy staje się pogląd, że ten zryw był konieczną demonstracją polskiego dążenia do niepodległości oraz sprzeciwu wobec planów Kremla pomimo bezczynności sojuszników, co swoją drogą dobrze wróży na przyszłość. Warszawę powinni wyzwolić polscy żołnierze.

Uczucia powstańców ujawnił proroczy wiersz jednego z Nich, „Ziutka” Szczepańskiego:

„Czekamy na ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
(…)
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska – zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły”.

ppłk Andrzej Łydka
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

dodaj komentarz

komentarze

~gość
1424632200
Flaga na Zamku i na Wawelu-petycja.Dlaczego nie ma naszej,polskiej flagi na ważnych obiektach?
D5-29-94-9C
~Tom
1407082200
Faktycznie, ilość broni była tragicznie mała. To jest mocny argument przeciw racjonalności Powstania. Potworne zniszczenia miasta - czy były do przewidzenia? Zachowanie Niemców nie było racjonalne. Zbliżała się klęska Niemiec. Niszczenie Warszawy i mordy ludności to tylko argument za procesami nazistów, bezwarunkową kapitulacją i gorszą pozycją. Hitler jednakże nie był racjonalny, wierzył w cud odwrócenia nieuchronnego losu III Rzeszy, zresztą tuż przed samobójstwem stwierdził, iż Niemcy przegrały wojnę, więc Niemcy nie są go godne. Do końca szaleństwo. Czy Powstanie miało wpływ na los Polski ? Miało ogromny wpływ na przyszłość Polski. Polska nie skończyła jako kolejna republika, sam Stalin stwierdził zresztą że jest to niemożliwe. ZSRR został skompromitowany. Stosunek do Stalina i ZSRR kształtował Roosevelt, mający nadzieję (naiwną) na "ucywilizowanie" Stalina. Po jego śmierci widać wyraźnie brak złudzeń u Trumana. Na koniec pada pytanie czy Powstańcy chcieli walczyć, czy ktoś ich zmuszał? W końcu mieli okazję odpłacić się i walczyć za swoją godność. Chcieli i walczyli zaciekle. Los cywilów jest jednak bardzo bolesną nauczką.
39-EA-9D-0C
~scooby
1407051240
Podważam sen konfrontacji cywilów z regularnym frontowym wojskiem. Oceniam szanse w kontekście militarnym. O to dorosłe osoby mogły przewidzieć.
39-FF-C3-6D

MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Szansa na nowe życie
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Nie daj się zhakować
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Polski „Wiking” dla Danii
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Marynarze podjęli wyzwanie
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Brytyjczycy na wschodniej straży
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Niespokojny poranek pilotów
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Pięściarska uczta w Suwałkach
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
Mundurowi z benefitami
Wellington „Zosia” znad Bremy
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Kircholm 1605
Zasiać strach w szeregach wroga
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Pomnik nieznanych bohaterów
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Rusza program „wGotowości”
Mity i manipulacje
Kolejny kontrakt Dezametu
Standardy NATO w Siedlcach
Męska sprawa: profilaktyka
Starcie pancerniaków
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Kaman – domknięcie historii
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Arteterapia dla weteranów
Inwestycja w bezpieczeństwo
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Abolicja dla ochotników
„Road Runner” w Libanie
Odznaczenia za wzorową służbę
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Marynarze mają nowe motorówki
Koniec dzieciństwa
Sportowcy na poligonie
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Sukces Polaka w biegu z marines
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO