moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W marcu, jak w garncu…

Krym przeszedł pod rosyjskie skrzydła, wraz z nim wody terytorialne. Rosja może teraz myśleć o 200-milowej wyłącznej strefie ekonomicznej na Morzu Czarnym. Jej wprowadzenie może dotknąć boleśnie: Bułgarię, Rumunię, a przede wszystkim Ukrainę oraz oczywiście Turcję – pisze dr Wiesław Topolski, komandor rezerwy, ze Stowarzyszenia Oficerów Marynarki Wojennej RP.

W kolejnym dniu radości i ogólnonarodowej fety Rosjan na cześć odzyskania Krymu widać, że postać W. Putina jawi im w kolorach alegorii bogatyra, którymi kiedyś słynęła Ruś. Wreszcie Władimir Władimirowicz pokazał światu, że Rosja to potęga. Cofająca się krok za krokiem od 1991 roku rosyjska duma wreszcie poczuła przypływ siły. Kreml pokazał światu, że będzie za wszelką cenę bronił swoich i to narażając się wszystkim, a przede wszystkim Zachodowi. Cóż tam sankcje! Ważne, że wreszcie rosyjski przywódca postawił wszystkich na swoje miejsce. Naród kocha swojego Wodza! Patrząc z perspektywy historii, już kilka razy bardzo kochający swój naród wodzowie rosyjscy, a przede wszystkim radzieccy, delikatnie mówiąc, zawiedli prostego obywatela.

Jednak Rosjanie nie patrzą w przeszłość w kategoriach ogólnie przyjętych na świecie za racjonalne. Przecież Stalin, mający na sumieniu miliony własnych rodaków, ma coraz więcej wyznawców, bo trudno to inaczej nazwać. Od nowa pisana jest historia drugiej wojny światowej, która w rosyjskich podręcznikach zaczyna się 22 czerwca 1941 roku, a interpretacja zjawisk żywo przypomina tę, z okresu tzw. kultu licznosti, z którym tak ostro rozprawił się Nikita Siergiejewicz Chruszczow na XX Zjeździe KPZR. Wcześniej zdążył on jednak podarować Krym Ukrainie, co we wczorajszym wywiadzie dla rosyjskiej telewizji jego syn, żyjący w USA, uznał za poważny błąd. W ten sposób historia zatoczyła koło. Obywatel amerykański, pochodzący z ukraińskiej, nomenklaturowej komunistycznej rodziny, skrytykował swego prominentnego ojca, odpowiedzialnego m.in. za kolektywizację Ukrainy i za sprawę Krymu. Zresztą mało brakowało, a świat by zniknął, bo przecież starszy Chruszczow w 1962 roku koniecznie chciał poukładać sprawy po swojemu i na własnych zasadach, pod nosem Ameryki, za pomocą bratniej Kuby i swoich ulubionych rakiet z głowicami jądrowymi. Na marginesie – również wtedy świat wstrzymał oddech, podobnie jak dzisiaj, bo w powietrzu silnie pachniało prochem… Tam była mała wyspa, a tu półwysep.

Dzisiaj po ulicach Moskwy krąży dowcip, że Amerykanie dołożyli 5 mld USD do tego, by Rosja mogła wreszcie zabrać Krym. Z kolei podobno szpaki w parkach Waszyngtonu DC śpiewają, że za ten totalny obciach złego rozpoznania i planowania w amerykańskich służbach specjalnych polecą głowy. Przyczyna ma być prosta: zła ocena i wmówienie szefostwu państwa, że Rosjanie na Krym nie wejdą… A przecież nie weszli! Już tam byli. A to, że 15 funkcjonujących lotnisk wojskowych na tym małym półwyspie, z ogólnej ich liczby 21, zostało opanowanych przez „bezpaństwowych” zielonych ludzików, by umożliwić między innymi lądowanie brygady specnazu, to już przecież szczegół. Według oficjalnych danych Rosja miała prawo mieć na terenie Krymu 25 tysięcy wojskowych, ale była dobra dla strony ukraińskiej i de facto w ostatnim czasie miała tylko 23 tysiące.

We wtorek polała się na Krymie krew. Wszyscy zaczęli się zastanawiać: co dalej? W mojej ocenie zadaniem rosyjskich sił, działających już obecnie oficjalnie, a wcześniej „bezpaństwowych” zielonych ludzików, jest oczyszczenie wszelkich baz i miejsc do niedawna podległych siłom zbrojnym Kijowa z ukraińskiego składu osobowego. Te strzały to jakby sygnał, że w razie oporu będziemy strzelać, by zabić. To już realne groźby. Na takie dictum strona ukraińska zareagowała ostro: wojsko może użyć broni w sytuacji zagrożenia życia. Odpowiedź strony rosyjskiej była krótka: jej media podały wiadomość, że aresztowano dowódcę ukraińskich sił morskich i doprowadzono do krymskiej prokuratury. Kontradmirał Sergey Gajduk miał, według przekazanego komunikatu, „rozpowszechniać rozkazy o użyciu broni palnej wobec cywili”. Dziwne to uzasadnienie, chyba, że prokuratorzy pod słowem „osoby cywilne” uznali „bezpaństwowych” zielonych ludzików, atakujących z użyciem broni wiernych swojemu krajowi ukraińskich wojskowych z blokowanych na Krymie jednostek. Dziwne to również w świetle wypowiedzi strony rosyjskiej, że skład osobowy ukraińskich sił zbrojnych dyslokowanych na Krymie może przejść na służbę do Rosjan i nikt im tego nie będzie miał za złe.

Taką to mamy drugą dekadę marca… Krym przeszedł pod rosyjskie skrzydła, wraz z nim wody terytorialne, a także, co ma szczególne znaczenie i będzie jeszcze nieraz powodem spięć, Rosja może teraz myśleć o 200-milowej wyłącznej strefie ekonomicznej na Morzu Czarnym. Wprowadzenie przez Rosję rozszerzonej WSE może dotknąć boleśnie: Bułgarię, Rumunię (posiadaczkę Wyspy Żmij, z takim trudem wyprowadzonej spod jurysdykcji ukraińskiej), a przede wszystkim samą Ukrainę oraz oczywiście Turcję. Ogólnie należy wkrótce oczekiwać dalszej eskalacji działań rosyjskich na tych wodach. Mogą zostać naruszone również interesy amerykańskich firm, które zawarły z Ukrainą umowy o poszukiwaniu i eksploatacji złóż ropy naftowej i gazu ziemnego na Krymie i wokół niego oraz na ukraińskim szelfie Morza Czarnego. Może to dać ciekawe elementy wyjściowe do różnego rodzaju kombinacji politycznych ze strony Moskwy wobec Yanki, zobaczymy co przyniesie przyszłość…

W latach siedemdziesiątych XX wieku Europa Zachodnia zmagała się z podobnym problemem. Państwa tego regionu, należące do tych samych europejskich struktur oraz do NATO, ostro walczyły o prawo do eksploatacji podmorskiego dna obfitego w gaz ziemny, dlatego chciały uregulowania podziału stref w Morzu Północnym i Norweskim. Wtedy udało się to metodami dyplomatycznymi rozwiązać. Obecnie sytuacja będzie bardziej skomplikowana, bo przecież wśród zainteresowanych państw są członkowie NATO, a przeciwko nim stanie Rosja.

Jeszcze słówko w sprawie Krymu. Oleg Mitowol, przedstawiciel centralnej rady partii „Zielony Związek – Partia Narodowa” miał 3 marca przekazać mediom informację, że Wiktor Janukowicz zakupił w podmoskiewskiej Barwichie dom za 52 mln USD. Cóż… miał chłop parę złotych odłożonych na czarną godzinę, co było widać przy pośpiesznej ewakuacji Wiktora Fiodorowicza z jego podkijowskiej wilii, więc stać go na skromny domek w ulubionej przez rosyjską wierchuszkę okolicy. Nie bądźmy drobiazgowi. Mógł kupić za te same środki jakąś chatkę na brzegu Morza Czarnego na Krymie, bo przecież obiecał wrócić, ale chyba nie lubi tego miejsca. Chociaż nie do końca – przecież i tam do niedawna trwała budowa skromnej, prezydenckiej rezydencji. Obecnie Rosjanie prywatyzują majątek Ukraińców na półwyspie, czyżby i pod te represje podpadł ich ulubieniec? A może problem tkwi w czymś zupełnie innym?

Ogólnie mówiąc, należy teraz czekać na rewanż Amerykanów w Syrii, bo przecież media muszą z czegoś żyć, a walka o strefy wpływów to proces ciągły i nigdy się niekończący.

dr Wiesław Topolski
komandor rezerwy, Stowarzyszenie Oficerów Marynarki Wojennej RP

dodaj komentarz

komentarze

~Grzegorz Raciborski
1395331440
Ciekawy komentarz. Jedna uwaga: wyspa wężów (Острів Зміїний) należy nadal do Ukrainy. Parę lat temu uregulowano tylko kwestię podziału szelfu (tu jest wyrok http://www.icj-cij.org/docket/files/132/14985.pdf)
7F-CB-2F-5D

Bohater września ’39 spełnia marzenia
 
Zmiany w dodatkach stażowych
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Husarz na straży nieba
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
W obronie wschodniej flanki NATO
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Pływacy i maratończycy na medal
Idą wakacje, WOT czeka na kandydatów
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Czarne oliwki dla sojuszników
Wioślarze i triatlonistka na podium
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Awanse na Trzeciego Maja
Barwy Ojczyzny
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Biel i czerwień łączy pokolenia
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Gunner, nie runner
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Ameryka daje wsparcie
Patriotyczny maraton
Pytania o europejską tarczę
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO na północnym szlaku
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Wojna w świętym mieście, epilog
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Tragiczne zdarzenie na służbie
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
W Italii, za wolność waszą i naszą
Posłowie dyskutowali o WOT
Szybki marsz, trudny odwrót
Wytropić zagrożenie
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Weterani pod wszechstronną opieką
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Pilecki ucieka z Auschwitz
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Święto stołecznego garnizonu
Daglezje poszukiwane
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Pod skrzydłami Kormoranów
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Dumni z munduru
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
NATO on Northern Track
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pierwsi na oceanie
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO