moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W Afganistanie życie może być lepsze

Afganistan kojarzony jest w Polsce przede wszystkim z walką z rebeliantami, patrolami oraz śmiercią naszych żołnierzy. Tymczasem ponaddwunastoletnia obecność u stóp Hindukuszu ma też swój pomocowy i humanitarny wymiar. Trzeba o tym przypominać – pisze Jacek Matuszak, który jako pracownik cywilny wojska pięciokrotnie wyjeżdżał z polskim kontyngentem do Afganistanu, m.in. w składzie PRT.

Otwarta dziś w Sejmie wystawa zatytułowana „Projekty rozwojowe i pomoc humanitarna Polskiego Kontyngentu Wojskowego na rzecz Afganistanu w latach 2003–2014” przypomina o tym, jak Polacy pomagali Afgańczykom. Stanowi też dobrą okazję, by podsumować tę działalność i zwrócić na nią uwagę. Tym bardziej że obok działań bojowych, Polacy pomagając miejscowej ludności prowadzili skuteczną walkę „o serca i umysły”.

Pomocna dłoń

Polska obecność w Afganistanie rozpoczęła się w 2002 roku w ramach operacji „Enduring Freedom”. Wówczas polski kontyngent liczący 300 żołnierzy (w kolejnych zmianach zredukowany do około 100) wykonywał zadania głównie inżynieryjno-saperskie i logistyczne. W swojej strukturze nie miał komórki odpowiedzialnej za pomoc humanitarną. Mimo to niemal od początku Polacy zaopiekowali się sierocińcem w Charikarze, któremu pomagały wszystkie kolejne zmiany.
Sytuacja uległa zmianie, gdy Polska skierowała kontyngent do operacji Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF). W jego strukturze uwzględniono komórki CIMIC i S-5 odpowiedzialne za utrzymywanie kontaktów z ludnością lokalną oraz pomoc humanitarną. W czerwcu 2008 roku oficjalnie swoją działalność w Ghazni zainaugurował Zespół Odbudowy Prowincji (PRT).

Trwałe ślady

Dzięki działalności PRT udało się zrealizować 194 projekty rozwojowe (3 prowadził CIMIC) na łączną kwotę ponad 80 mln złotych. W latach 2008–2012 pieniądze pochodziły ze środków MSZ, a w 2013 – ostatnim roku działalności zespołu – z budżetu MON. Te fundusze zamieniły się w konkretne inwestycje. Powstały nowe drogi, szkoły, wyremontowano i wyposażono największy szpital w prowincji. Zorganizowano kilkadziesiąt różnego typu kursów i szkoleń zawodowych dla kobiet i mężczyzn. Polacy, jako jedyni spośród PRT, prowadzili inwestycje drogowe w samym mieście, a nie tylko poza jego obrębem. Zdołano wyposażyć miejską elektrownię, poprawił się dostęp do wody pitnej. Zwiększono szanse Afgańczyków na edukację i poprawiono opiekę zdrowotną. Wszystkie projekty realizowane były przez afgańskich wykonawców przy akceptacji władz lokalnych i pod polskim nadzorem.

Równie ważna była działalność komórki CIMIC odpowiedzialnej za współpracę cywilno-wojskową. To jej oficerowie rozpoznawali potrzeby ludności lokalnej, pośredniczyli w kontaktach miejscowych władz z dowództwem kontyngentu. Sami uczestniczyli w spotkaniach lokalnych społeczności, tzw. szurach. Zajmowali się też dystrybucją pomocy humanitarnej, przekazując w sumie ponad 160 ton środków higienicznych, żywności, ubrań, artykułów pierwszej potrzeby. Podobnie istotną rolę odegrała Grupa Rozwoju Dystryktów. Tworzący ją personel skupiał się przede wszystkim na doradzaniu, jak powinna w nich funkcjonować administracja. Obie komórki odegrały bardzo istotną rolę w czasie przygotowań do wyborów prezydenckich i parlamentarnych, które odbyły się w Afganistanie.  
   
Wspólny wysiłek

W trakcie misji ISAF bardzo ważne okazało się wsparcie, jakie wojsko otrzymywało z kraju. Przede wszystkim była to współpraca z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Równie cenne było wsparcie i zaangażowanie instytucji samorządowych i ośrodków naukowych. Warto wspomnieć Krajową Szkołę Administracji Publicznej, Centralną Szkołę Państwowej Straży Pożarnej, władze województw i miast, w których na co dzień stacjonowali żołnierze tworzący poszczególne zmiany PKW.

Nie można zapomnieć o wsparciu, na jakie Afgańczycy mogli liczyć w naszym kraju. Na leczenie do różnych placówek medycznych przybyło kilkadziesiąt osób. W szkoleniach zawodowych różnego typu wzięła udział liczna grupa urzędników, strażaków i prawników.

Wysoka cena

Komórki odpowiedzialne za pomoc rozwojową, jak żadne inne w PKW, miały bardzo mieszany cywilno-wojskowy charakter. I to właśnie było jednym z powodów sukcesu, jaki wspólnie odnieśliśmy. Zrealizowane projekty, rozdana pomoc humanitarna, poprawa warunków życia – to dowody pobytu Polaków w prowincji Ghazni.

Trzeba jednak pamiętać i o tych, którzy zapłacili za tę służbę cenę najwyższą. 21 grudnia 2011 roku w wyniku ataku na patrol śmierć poniosło pięciu żołnierzy plutonu ochrony PRT. Ich śmierć nie poszła na marne. Dziś śmiało można powiedzieć, że praca PRT przyniosła wymierny efekt. Pozwoliła uwierzyć Afgańczykom, że w ich kraju życie może wyglądać inaczej. I o tym mówi wystawa otwarta dziś w Sejmie.

Jacek Matuszak
historyk, publicysta; uczestnik pięciu zmian w Afganistanie, w tym m.in. w składzie PRT. Jest autorem książki „Contributing to development of Afghanistan. Poland`s footprint” oraz współautorem książek „10 lat Wojska Polskiego w Afganistanie” i „Misja w Afganistanie 2007–2012. Kalendarium”

dodaj komentarz

komentarze


Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Żołnierze dostaną poradnik o sprawności i zdrowym stylu życia
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Loty szkoleniowe na AW149. Piloci: to jest game changer
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Abolicja dla ochotników
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Zamiast szukać skarbów, uczyli się strzelać
Bóbr na drodze Hannibala
Żywy pomnik pamięci o poległych na misjach
Priorytetowe zaangażowanie
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Wyrównać szanse
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
UBM, czyli przepis na ekspresową budowę
Kircholm 1605
W wojsku orientują się najlepiej
Więcej pieniędzy na strzelnice w powiecie
Standardy NATO w Siedlcach
Kawaleria pancerna spod znaku 11
„Road Runner” w Libanie
W Warszawie stanie pomnik pierwszego szefa SGWP
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Koniec dzieciństwa
„Trenuj z wojskiem” 7 za nami
Mity i manipulacje
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Wellington „Zosia” znad Bremy
Polskie drony nadlecą z Sochaczewa
„JUR” dla terytorialsów
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Medale dla sojuszników z Niderlandów
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Polski „Wiking” dla Danii
Hiszpanie pomogą chronić polskie niebo
Szli po odznakę norweskiej armii
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Brytyjczycy na wschodniej straży
DragonFly czeka na wojsko
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Sztuka i służba w jednym kadrze
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
WOT dostanie 13 zestawów FlyEye
Niezłomni w obronie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO