Uczestnicy tegorocznych „Wakacji z wojskiem” zamiast wypoczynku wybrali wymagające miesięczne szkolenie w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Podstawy wojskowości poznało w sumie 10 tys. osób, wśród nich 2 tys. kobiet. W połowie września ostatni z nich złożyli przysięgę wojskową. Część już zdecydowała się rozpocząć dalsze specjalistyczne szkolenie w armii.
„Wakacje z wojskiem” to projekt Ministerstwa Obrony Narodowej, który zakłada dobrowolne, bezpłatne i intensywne szkolenia w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Celem jest m.in. zwiększenie rezerw sił zbrojnych, edukacja obronna młodego pokolenia i nauka umiejętności przydatnych w sytuacjach kryzysowych.
Młodzi na poligonie
W 2025 roku odbyła się już druga edycja tego projektu. – Cieszyła się bardzo dużą popularnością, w trzech turnusach wzięło udział ponad 10 tys. ochotników, wśród nich przeszło 2 tys. kobiet – mówi płk Tomasz Włodarczyk, zastępca szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Spośród uczestników 87% stanowiły osoby w wieku między 18 a 35 lat. Nic dziwnego, ponieważ program był skierowany głównie do młodych ludzi: tegorocznych maturzystów, studentów oraz osób szukających pracy i wakacyjnego zajęcia. Szkolenie stanowiło także ciekawą alternatywę dla pracy sezonowej. Uczestnicy „Wakacji z wojskiem” otrzymali prawie 6 tys. zł brutto, ponadto na czas szkolenia każdy z nich miał zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie i opiekę medyczną.
Co przesądziło o tym, że zamiast letniego wypoczynku wybrali poligon? – Motywacje były różne. Niektórzy chcieli sprawdzić swoje umiejętności podczas szkolenia wojskowego, inni kierowali się pobudkami patriotycznymi, a także planami wstąpienia do zawodowej służby wojskowej, którą postrzegają jako stabilne i pewne zatrudnienie – wylicza płk Grzegorz Wawrzynkiewicz, szef CWCR-u.
„Wakacje z wojskiem” trwały od 9 czerwca do 13 września i były podzielone na trzy 27-dniowe intensywne szkolenia podstawowe. Ochotnicy pod okiem żołnierzy-instruktorów zdobyli elementarną wiedzę wojskową. Uczyli się m.in. musztry, obsługi broni, strzelania, walki wręcz, udzielania pierwszej pomocy, zasad przetrwania w trudnym terenie, a także terenoznawstwa, taktyki i cyberbezpieczeństwa. W programie były także zajęcia dotyczące obrony przed bronią masowego rażenia, posługiwania się środkami łączności, obrony przeciwlotniczej czy obsługi pojazdów wojskowych.
W szeregi armii zawodowej
Tych, którzy dotrwali do końca turnusu, czekał egzamin, a potem uroczysta przysięga wojskowa. W tej edycji szkolenie podstawowe w ramach projektu ukończyło ponad 7,7 tys. osób. „Dziękujemy wszystkim, którzy wybrali ten niezwykle ważny projekt. Wasze zaangażowanie to inwestycja w bezpieczeństwo i siłę naszej Ojczyzny”, napisał w mediach społecznościowych Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON-u.
Szkolenia obywały się w ponad 70 jednostkach wojskowych w całym kraju. Jak przypomina płk Wawrzynkiewicz, ochotnicy mogli wybrać odpowiednią dla siebie pod kątem odległości od domu, dostępnego terminu szkolenia czy też charakteru służby i zainteresowań. Najwięcej chętnych zgłosiło się do: 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej, 15 Brygady Łączności w Sieradzu, 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu i 12 Kołobrzeskiego Pułku Logistycznego.
Po turnusie podstawowym każdy ochotnik mógł zdecydować, czy chce kontynuować służbę podczas trwającego 11 miesięcy szkolenia specjalistycznego. Po jego ukończeniu mógł złożyć wniosek o powołanie do zawodowej służby wojskowej lub aktywnej rezerwy. Na taką drogę od razu po ukończeniu szkolenia podstawowego zdecydowało się ponad 2,6 tys. ochotników. Wielu jednak decyzje o ewentualnej wojskowej karierze będzie podejmować dopiero po zakończeniu nauki w cywilnych szkołach i uczelniach. Ochotnicy po przysiędze mogli także spróbować swoich sił w akademii wojskowej, zasilić szeregi wojsk obrony terytorialnej czy zostać żołnierzami aktywnej rezerwy. Natomiast osoby, które nie chcą kontynuować służby, przechodzą do tzw. pasywnej rezerwy.
– Jeśli ktoś myśli o dobrowolnej służbie wojskowej, a nie udało mu się wziąć udziału w jej wakacyjnej edycji, czekają na niego kolejne turnusy DZSW odbywające się w ciągu roku – przypomina kpt. Michał Gełej, rzecznik prasowy Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, na którego stronie internetowej można znaleźć szczegółowe informacje na ten temat.
autor zdjęć: szer. Anna Jankowska/18 plog, plut Mateusz Malinowski/ 16 psap, D. Wielgus/ 18 bpd

komentarze