moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak marynarze pobili bolszewików

Choć wojna polsko-bolszewicka 1920 roku toczyła się w głębi kraju, czynny udział wzięła w niej Marynarka Wojenna. Należące do niej jednostki stoczyły nawet zwycięską bitwę z przeważającymi siłami wroga. Bohaterem była rzeczna Flotylla Pińska.

Monitory rzeczne i motorówki Flotylli Pińskiej.

Największa „morska” bitwa w środku lądu rozegrała się 27 kwietnia 1920 roku. Polskie wojska maszerowały wówczas na Kijów. W ślad za nimi posuwała się po Prypeci Flotylla Pińska. O świcie polska kanonierka „Pancerny” wspierana przez cztery uzbrojone motorówki stanęła oko w oko z sześcioma jednostkami Flotylli Dnieprzańskiej.

– Bolszewicy dysponowali znacznie poważniejszymi siłami. Nasze flotylle na dobrą sprawę dopiero się tworzyły. Część ich jednostek to były po prostu dozbrojone statki cywilne – wyjaśnia dr Michał Mackiewicz z Muzeum Wojska Polskiego. Ale Polacy nie oddali pola. Krótka bitwa szybko przerodziła się w blisko 30-kilometrowy pościg za Sowietami. Udało się zatopić jeden nieprzyjacielski okręt, dwa inne najpewniej zostały uszkodzone, wreszcie kilka różnej wielkości przeszło w ręce polskie. – W naszych zbiorach mamy nawet zerwaną wówczas banderę sowiecką – mówi Mackiewicz.

Bitwa pod Czarnobylem była największym sukcesem ówczesnej Marynarki Wojennej. Bo to właśnie jej podlegała Flotylla Pińska. Naczelnik państwa Józef Piłsudski zadecydował o utworzeniu sił morskich zaledwie 17 dni po tym, jak Polska odzyskała niepodległość. Rzeczpospolita nie miała jeszcze wtedy dostępu do morza, kilka miesięcy później zyskała zaś zaledwie dwa niewielkie porty w Pucku i na Helu. Dlatego początkowo Marynarka Wojenna opierała się właśnie na flotyllach rzecznych, których podstawą stał się sprzęt przejęty od zaborców. Pierwsza tego typu formacja istniała w Modlinie. Wkrótce sformowane zostały Flotylle Wiślana i Pińska.

Statek uzbrojony ORP „Generał Szeptycki” i monitor rzeczny ORP „Pińsk” na Prypeci.

Nie zdążyły one jeszcze na dobre okrzepnąć, kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka. – Już w 1919 roku jednostki należące do Flotylli Pińskiej zajmowały się transportem zaopatrzenia dla wojsk polskich. W maju stoczyły pierwszą potyczkę z siłami nieprzyjaciela – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak z biura prasowego Marynarki Wojennej. A potem przyszła zwycięska bitwa pod Czarnobylem. Polscy marynarze wzięli jeszcze udział w defiladzie w Kijowie, jednak wkrótce karta się odwróciła. Podczas kontrnatarcia bolszewików siły Flotylli Pińskiej zostały odcięte od polskiej armii. Ostatecznie 2 sierpnia 1920 zapadła decyzja o zatopieniu okrętów i rozwiązaniu jednostki.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej marynarze walczyli także na lądzie. W 1920 roku został utworzony Pułk Morski, którego bataliony biły się pod Ostrołęką, Grodnem oraz Białymstokiem. Ostatecznie bolszewicką napaść udało się odeprzeć.

Losy marynarskich formacji, które walczyły w środku lądu, były różne. Pułk Morski został rozwiązany jesienią 1920 roku. Pięć lat później przestała istnieć Flotylla Wiślana. Flotylla Pińska za to odrodziła się i aż do 1939 roku stanowiła na wschodniej granicy kraju poważną siłę. W szczytowym okresie w jej skład wchodziło około sto jednostek. Podczas wojny obronnej 1939 roku nie odegrały one jednak większej roli. – Przede wszystkim dlatego, że we wrześniu stan rzek był wyjątkowo niski – zaznacza Mackiewicz.

Monitory rzeczne ORP „Horodyszcze” i ORP „Warszawa” w porcie.

Jednostki flotylli także tym razem zostały na rozkaz polskiego dowództwa zatopione, a marynarze dołączyli m.in. do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga. – W 1939 roku nastąpił kres flotylli zarówno w wymiarze militarnym, jak i historycznym. Po wojnie nie było już sensu odbudowywać tego typu formacji. Marynarka Wojenna główny nacisk położyła na odbudowę potencjału morskiego – podkreśla Mackiewicz.

Tymczasem na świecie flotylle rzeczne nie odeszły całkowicie w zapomnienie. Taką formację posiadają choćby Węgrzy. Operuje ona na Balatonie i Dunaju. – Flotylle popularne są w krajach Ameryki Południowej. Bardzo rozbudowane siły posiada chociażby Paragwaj – mówi kmdr ppor. Adamczak. Tamtejsze jednostki operują na rzece Parana i tworzą Marynarkę Wojenną.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze


Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
 
Podniebny Pegaz
Więcej polskiego trotylu dla USA
Trzy dekady DGW
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Podniebne wsparcie sojuszników
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Double Eagle – podwodny tropiciel
Feniks zakończony. Pomoc trwa
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Pilecki ucieka z Auschwitz
Święto ludzi z pasją
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Zwycięstwo mordercy
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
„Pułaski” na Atlantyku
W Ełku wykuwają charaktery
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szabla hubalczyków
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Powstaje armia dronów
Medycyna na morzu
Baltic Sea Under Control
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Polskie F-16 w służbie NATO
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Pierwsza misja Gripenów
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Henry Szymanski na tropie prawdy
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Rodzina na wagę złota
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
Debiut polskiego AW149
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Piękny przykład patriotyzmu
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Zatopiony problem
Rex Bolizlavus
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wyrok za tragiczny wypadek
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Viva Polaki! Viva liberatori!
Więcej na mieszkanie za granicą
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Pracowity dyżur Typhoonów
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Kolejowy sabotaż udaremniony
Poznać rakietowego Homara
Więcej amunicji do Rosomaków
Składy wysokiego ryzyka
Wyścig zbrojeń wystartował
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Sport kształtuje mentalność
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Strażnik nieba

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO