moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Rakietami celujemy w oceany

Myślimy już o następcy bombowców B-52 i B-2. Na pewno będzie to samolot o ograniczonej widzialności. Chcemy kupić około stu takich maszyn. Zależy nam, by ich koszt nie przekroczył 500 milionów dolarów za sztukę – mówi generał broni pilot James Kowalski, dowódca Air Force Global Strike Command.


Jako dowódca Dowództwa Uderzeń Globalnych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych odpowiada pan za bezpieczeństwo ojczyzny oraz 30 innych państw – sojuszników USA. Czy także Polski?

Gen. James Kowalski: Pod moją komendą w lotnictwie bombowym i jednostkach rakietowych służy około 25 tysięcy żołnierzy. Przygotowujemy się do użycia potencjału nuklearnego Stanów Zjednoczonych także w obronie naszych sojuszników, do czego zobowiązuje nas artykuł V traktatu waszyngtońskiego. Dzięki członkostwu w NATO do ich grona zaliczamy również Polskę. Broń atomowa jest orężem politycznym, nie tylko wojskowym narzędziem walki. Popieramy traktat o nierozpowszechnianiu zbrojeń nuklearnych (Non-Proliferation Treaty) oraz chcemy ograniczenia arsenału nuklearnego na świecie, ale – tak jak powiedział nasz prezydent – dopóki taka broń istnieje, dopóty Stany Zjednoczone rezerwują sobie prawo posiadania bezpiecznego i skutecznego oręża pozwalającego powstrzymać każdego przeciwnika i zapewnić bezpieczeństwo naszym aliantom.

Jak na co dzień funkcjonuje ten nuklearny parasol?

Od lat nie utrzymujemy w dyżurach alarmowych bombowców. Szkolimy za to pilotów oraz dbamy o sprawność samolotów, aby – gdy zaistnieje taka potrzeba – móc zademonstrować gotowość bojowego użycia eskadr B-2 i B-52. Dyżury pełnią tylko stanowiska międzykontynentalnych rakiet balistycznych Minuteman, tworzące wraz z okrętami podwodnymi i bombowcami atomową triadę Stanów Zjednoczonych. Rakiety na co dzień są wycelowane w otwarte akweny oceaniczne. Służy to zapewnieniu innych państw, że nie mamy wobec nich wrogich zamiarów, a ponadto zabezpiecza nas przed groźnymi skutkami ewentualnych wypadków czy incydentów.

W latach osiemdziesiątych dyżury bojowe sił strategicznych wyglądały inaczej. Brał Pan w nich udział?

W jednostkach lotnictwa bombowego, które funkcjonowały w różnych stanach podwyższonej gotowości, służyłem przez pierwszych osiem lat mojej zawodowej kariery. Naszym zadaniem było niedopuszczenie do wybuchu nowego konfliktu, powstrzymanie zapędów Związku Radzieckiego. Samoloty dyżurowały wówczas na lotniskach, nie w powietrzu. Przez tydzień czekaliśmy w bazach na sygnał do startu, później dostawaliśmy parę dni urlopu, następnie mieliśmy kilkudniowe szkolenie i na kolejny tydzień wracaliśmy do dyżuru. I tak na okrągło.

Gen. broni pil. Lech Majewski, dowódca Sił Powietrznych i gen. broni pil. James Kowalski, dowódca Dowództwa Uderzeń Globalnych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych

Czy bombowce są nadal przydatne na polu walki? Mamy przecież samoloty wielozadaniowe, które je zastępują.

Oczywiście, że są przydatne. Stany Zjednoczone używały bombowców w każdym konflikcie po II wojnie światowej, a ostatnio w operacjach: „Pustynna burza” w 1991 roku w rejonie Zatoki Perskiej, „Sojusznicza siła” w 1999 na Bałkanach, „Trwała wolność” od 2001 w Afganistanie, „Iracka wolność” w 2003 w Iraku oraz w Libii w 2011.

Jak się obecnie sprawują B-52 i B-2?

Są w tak dobrym stanie, że ich resursy mogą być przedłużone do około 2040 roku. Co osiem lat wysyłamy je na przeglądy. Są wówczas rozbierane na części, ich podzespoły skrupulatnie badane i składane od nowa. B-2 są wciąż stosunkowo młode i nie mamy z nimi wielu kłopotów. B-52 także dobrze się sprawują jako nosiciele broni rażącej przeciwnika ze strefy będącej poza zasięgiem jego obrony. Mogą zabrać dwadzieścia pocisków samosterujących JASSM i zaatakować precyzyjnie dwadzieścia różnych celów jednocześnie.

Ale myślicie już o następcy B-52 i B-2. Jaki to będzie samolot?

Na pewno będzie to maszyna o ograniczonej widzialności. Chcemy kupić około stu takich samolotów. Zależy nam na nieprzekroczeniu progu 500 milionów dolarów za sztukę.

Czy kiedyś B-2 lub B-52 przyleci do Polski w celach szkoleniowych? Mamy lotnisko w Powidzu, wielkie i doskonale wyposażone, na którym wasz bombowiec mógłby wylądować.

Próbowaliśmy zaaranżować taką wizytę w roku 2013 w związku z obchodami 95. rocznicy powstania polskiego lotnictwa wojskowego. Niestety, nie udało się. Oszczędności budżetowe zmusiły nas do odwołania uczestnictwa niemal we wszystkich pokazach. Nawet nasz zespół pilotażowy „Thunderbirds” nie lata w tym sezonie. Może uda się przysłać nasz bombowiec do Polski na obchody stulecia waszego lotnictwa wojskowego?

Odwiedził pan 8 i 33 Bazę Lotnictwa Transportowego, 32 Bazę Lotnictwa Taktycznego, Centrum Operacji Powietrznych, 32 Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania oraz Dowództwo Sił Powietrznych. Jak nas Pan ocenia?

Gościłem w bardzo nowoczesnych jednostkach. Na podstawie realizowanych inwestycji mogę stwierdzić, że polski rząd, politycy i obywatele są dalekowzrocznymi realistami i doceniają znaczenie bezpieczeństwa. Powinniście nadal inwestować w system obronny, aby zagwarantować sobie niepodważalną suwerenność. Natomiast jako wasz sojusznik w NATO cieszę się, że polskie Siły Powietrzne nadrabiają szybko zaległości z poprzedniej epoki. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i wyszkolenia waszych żołnierzy oraz przywiązywania wielkiego znaczenia do bezpieczeństwa lotów.

Rozmawiał ppłk Artur Goławski, rzecznik prasowy dowódcy Sił Powietrznych

* * * * *

Generałowi Kowalskiemu podlega około 25 tysięcy żołnierzy w skrzydłach wojsk strategicznych, wyposażonych w międzykontynentalne wielogłowicowe rakiety balistyczne Minuteman III, bombowce B-52 i B-2. 56-letni dowódca odpowiada za ich szkolenie, organizację i utrzymanie gotowości operacyjnej. Budżet sił podległych Air Force Global Strike Command to obecnie 4,7 miliarda dolarów rocznie, a więc mniej niż 1 procent wydatków Stanów Zjednoczonych na obronę.

James Kowalski jest czynnym pilotem B-52. Był instruktorem załóg samolotów E-3, B-1B i B-52D/H/G. Dowodził eskadrą, grupą i skrzydłem bombowców. W misjach bojowych wykonywanych nad Irakiem w 2003 roku jako dowódca 405 Skrzydła Lotnictwa Ekspedycyjnego – łączącego eskadry bombowców B-1B, latających radarów E-3 i cystern KC-135 – spędził w powietrzu 127 godzin. Jego życiowy nalot to ponad 4500 godzin. Najdłuższy lot, jaki wykonał, trwał 23 godziny, a jego trasa wiodła na Biegun Północny. Dziadek i babcia generała Kowalskiego urodzili się w Polsce, jedno koło Wadowic, drugie koło Warszawy.

Artur Goławski

autor zdjęć: ppłk Sławomir Ratyński, Mirosław Cyryl Wójtowicz

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1372263300
.... ale mundury mamy podobne ... . ehh. nie więcej niż 500 mil za sztukę...
5C-16-3D-92

Aplikuj na kurs oficerski
 
Kadeci na medal
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Zyskać przewagę w powietrzu
Karta dla rodzin wojskowych
Grupa WB idzie na rekord
Determinacja i wola walki to podstawa
SkyGuardian dla wojska
Olympus in Paris
Kluczowy partner
Pożegnanie z Żaganiem
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Czworonożny żandarm w Paryżu
Polskie Casy będą nowocześniejsze
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Medycyna „pancerna”
Homar, czyli przełom
Wybiła godzina zemsty
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Co słychać pod wodą?
„Szczury Tobruku” atakują
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Zimowe wyzwanie dla ratowników
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Zmiana warty w PKW Liban
Olimp w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Terytorialsi zobaczą więcej
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Transformacja wymogiem XXI wieku
Bój o cyberbezpieczeństwo
Ostre słowa, mocne ciosy
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Polskie „JAG” już działa
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Wszystkie oczy na Bałtyk
Ogień Czarnej Pantery
Kluczowa rola Polaków
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Mniej obcy w obcym kraju

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO