Czołg został trafiony przez przeciwnika. Wszyscy czterej żołnierze z załogi są ranni, dwóch z nich jest nieprzytomnych. I żołnierzy, i wóz jak najszybciej trzeba ewakuować z pola walki.
Pomoc poszkodowanym i ich ewakuacja to jeden z elementów ćwiczeń załóg czołgów Leopard 2A4 z 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Operacja taka nie jest prosta. Po pierwsze, jadący na pomoc ratownicy muszą uważać, żeby nie znaleźć się pod ostrzałem nieprzyjaciela. Po drugie zaś, nie jest łatwo wyciągnąć nieprzytomnego przez właz na górze czołgu. Do jego podjęcia używa się specjalnych pasów. Po wydostaniu poszkodowanego z pojazdu układa się go na noszach i przenosi do wozu ewakuacji medycznej, a następnie przewozi w miejsce, gdzie można mu udzielić specjalistycznej opieki.
Nie tylko ratownicy medyczni mieli pełne ręce roboty. Żołnierze z kompanii remontowej musieli ewakuować uszkodzony czołg. Wszystko zaś działo się pod presją czasu. Oba zespoły stanęły na wysokości zadania. – Wszystkim rannym udzieliliśmy pierwszej pomoc i szybko ewakuowaliśmy ich z pola walki– mówi starszy plutonowy Mariusz Wróblewski, podoficer sanitarny.
Pancerniacy ćwiczyli także atak na przeciwnika, obronę swoich pozycji oraz współpracę z pododdziałem zmechanizowanym. Zajęcia odbywały się w dzień i w nocy.
– Żołnierze przechodzą kolejne etapy szkolenia na poligonie. W następnych dniach do czołgistów z 1 Batalionu dołączą żołnierze z innych pododdziałów. Naszym celem jest jak najlepsze przygotowanie do wrześniowych ćwiczeń „Anakonda 12”. Będzie to ważny sprawdzian dla wszystkich żołnierzy 10Brygady Kawalerii Pancernej – podkreśla generał brygady Cezary Podlasiński, dowódca jednostki.
autor zdjęć: kpt. Dariusz Kudlewski
komentarze