moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wielkie czyszczenie poligonów

Pociski do czołgów, karabinów, a także... bomby lotnicze sprzed kilku dekad – łącznie 203 niewybuchy znaleźli i zniszczyli saperzy podczas oczyszczania poligonu w Biedrusku pod Poznaniem. Prace zakończyły się w ubiegłym tygodniu, ale podobne działania żołnierze wciąż prowadzą w innych centrach szkoleniowych.

Strzelaniom na poligonie zawsze towarzyszy obserwator. Do jego zadań należy między innymi wskazywanie niewybuchów i odłamków po pociskach, które są na bieżąco niszczone. W praktyce jednak wszystkiego wysprzątać nie sposób, zwłaszcza po intensywnych zajęciach prowadzonych na rozległym terenie. Dlatego właśnie dwa razy w roku, w kwietniu i październiku, na poligony wyruszają saperzy, którzy w poszukiwaniu starej amunicji metr po metrze przeczesują strzelnice i pasy ćwiczeń taktycznych. – Zwykle odbywa się to w taki sposób, że formujemy tyralierę i wolno przemieszczamy się naprzód. Kiedy znajdziemy niewybuch, przenosimy go w wyznaczone wcześniej miejsce, gdzie czeka na neutralizację. No chyba że jego stan jest na tyle zły, że nie jest możliwy jego transport. W takim przypadku niszczymy znalezisko na miejscu – wyjaśnia st. chor. Krzysztof Baranowski, dowódca patrolu saperskiego numer 42 z Poznania. Przez ostatnie tygodnie jego pododdział oczyszczał poligon w Biedrusku.

Sam obiekt podlega poznańskiemu Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. – Odbywają się tu praktyczne zajęcia dla załóg różnego typu czołgów i pojazdów opancerzonych. W ostatnich dniach po raz pierwszy strzelały w Biedrusku na przykład polskie Abramsy w wersji M1A2 SEPv3 – informuje por. Aneta Kurowska, rzecznik CSWL.

Prace saperskie w Biedrusku rozpoczęły się już w połowie marca. Łącznie wzięło w nich udział kilkudziesięciu żołnierzy. Specjalistów z miejscowych jednostek wspierali saperzy z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. W czasie 20 dni przeszukali obszar o powierzchni 900 ha. Odnaleźli 203 obiekty zawierające materiał wybuchowy. Większość pochodziła z ostatnich strzelań. Były to pociski czołgowe oraz amunicja do ręcznych granatników. Nie brakowało też znalezisk dużo starszych. – Natrafiliśmy, na przykład, na dwie bomby lotnicze, z których każda zawierała około 30 kg materiału wybuchowego – zaznacza st. chor. Krzysztof Baranowski. Lotnicy w Biedrusku nie szkolą się już od dekad, bomby musiały więc zostać zrzucone wcześniej. Być może podczas wojny, kiedy na poligonie ćwiczyła niemiecka armia, a ośrodek rozciągał się na nieporównanie większej powierzchni niż obecnie. Być może nieco później, gdy obiekt zajmowała Armia Czerwona. – Pociski były na tyle skorodowane, że nie mogliśmy dokładnie określić czasu ich produkcji – przyznaje st. chor. Baranowski. Zaraz jednak dodaje, że w Biedrusku to nie pierwsze tego typu odkrycie.

– Kilka lat temu podczas oczyszczania poligonu trafiliśmy na szrapnel z zapalnikiem czasowym z I wojny światowej. Z tego okresu pochodziła też 155-milimetrowa amunicja, na którą przez przypadek natknęli się uczestnicy zajęć taktycznych organizowanych przez CSWL. Zauważyli wystający z ziemi element i wezwali nas na miejsce. Przeszukaliśmy ten obszar za pomocą wykrywacza metali i ... znaleźliśmy łącznie 35 pocisków. Wszystkie zniszczyliśmy – wspomina podoficer. Jak mówi, takie sytuacje są naturalne. – Ziemia ciągle pracuje. Zdarza się, że zagrzebany w gruncie pocisk zostaje wypchnięty na powierzchnię nawet kilka dekad później. Dlatego praca, którą wykonujemy dwa razy do roku, ma sens. Chodzi przede wszystkim o to, by w maksymalnym stopniu zadbać o bezpieczeństwo ćwiczących na poligonie żołnierzy – podsumowuje st. chor. Baranowski. Oprócz niewybuchów saperzy zebrali też znaczące ilości amunicji ćwiczebnej, odłamków, łusek. Po upewnieniu się, że nie zawierają one materiałów wybuchowych, trafiły na złomowisko.

Prace w Biedrusku zakończyły się w piątek. Tymczasem podobne przedsięwzięcia są realizowane także na innych poligonach, choćby w Drawsku Pomorskim, gdzie znajduje się Centrum Szkolenia Bojowego – największy tego typu ośrodek w Europie. Zajmuje on teren o powierzchni niemal 35 tys. ha. – Prace rozpoczęły się jeszcze w lutym. Jak dotąd saperzy znaleźli 115 sztuk amunicji strzeleckiej, czołgowej i artyleryjskich, a także tonę tak zwanego złomu bezpiecznego, czyli obiektów, które nie zawierały materiału wybuchowego. Wśród nich była na przykład amunicja ćwiczebna – informuje st. chor. sztab. Marcin Czerwiński, rzecznik CSB Drawsko. Prace na tym poligonie potrwają do końca kwietnia.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Dowództwo Generalne RSZ

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Żandarm wylegitymuje i ruchem pokieruje
Orlik na Alfę
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
Hekatomba na Woli
„Road Runner” w Libanie
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Drony nad Polską
Dwie agresje, dwie okupacje
Wyróżnienia dla najlepszych
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
PGZ idzie w morze
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Certyfikacja „Dwunastki” na XII zmianę do Libanu
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Terytorialsi w Pieninach
Zwycięska batalia o stolicę
Współpraca z Koreą ma wymiar strategiczny
Z najlepszymi na planszy
Świetne występy polskich żołnierzy
„Żelazny obrońca” na Bugu
Wielkie zbrojenia za Odrą
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Laury MSPO przyznane
Łódź na granicy
Nocne ataki na Ukrainę
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Statuetki dla tuzów biznesu
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Startuje „Żelazny obrońca”
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
„Żelazna Dywizja” na Narwi
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Wojskowi szachiści z medalem NATO
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Brytyjczycy żegnają Malbork
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Spotkanie Trump-Nawrocki
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Drony na celowniku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Beret „na rekinka” lub koguta
Na otwartym morzu mierzą daleko!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO