moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Hugin, podpora Kormorana


W poszukiwaniu min potrafi zejść na głębokość do tysiąca metrów i w ciągu doby zlustrować obszar o powierzchni ponad 23 kilometrów kwadratowych. Z jego pomocą można też przeprowadzić inspekcję podmorskich rurociągów. Oto Hugin, autonomiczny pojazd podwodny, z którego korzystają załogi niszczycieli min Kormoran II.

Hugin został wyprodukowany przez norweską firmę Kongsberg. Polska marynarka na razie korzysta z trzech tego typu pojazdów, niebawem jednak ich liczba się podwoi. Powód? Zgodnie z założeniem w urządzenia Kongsberga mają być wyposażone wszystkie niszczyciele min typu Kormoran II. Obecnie siły morskie dysponują trzema takimi okrętami, ale kolejne są już budowane w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding. Do służby wejdą w latach 2026–2027.

 
  Film: Paweł Sobkowicz, Łukasz Zalesiński/ ZbrojnaTV

Sam Hugin to autonomiczny pojazd podwodny, który służy do poszukiwania, identyfikacji i klasyfikacji obiektów spoczywających na morskim dnie albo w toni wodnej. Wykorzystuje do tego trzy sensory: sonar obserwacji bocznej, echosondę wielowiązkową oraz kamerę. Jak działa? Swego czasu reporterom „Polski Zbrojnej” opowiadał o tym st. mar. spec. Szymon Labuda z załogi ORP „Mewa”. – Zanim pojazd trafi do wody, odpowiedzialni za jego obsługę marynarze planują trasę, którą powinien pokonać i wgrywają informację do jego systemów. Potem już Hugin porusza się bez żadnego łącza z okrętem. Po wynurzeniu dane, które zgromadził, są poddawane szczegółowej analizie – tłumaczył marynarz. Z obrazu zarejestrowanego przez pojazd specjaliści wyłapują obiekty, które przypominają miny bądź niewybuchy i stanowią potencjalne zagrożenie dla żeglugi. Wytypowanym znaleziskom należy przyjrzeć się jeszcze raz. Ostateczną identyfikację przeprowadzają inne, specjalnie do tego przeznaczone pojazdy albo nurkowie. W praktyce jednak obraz dostarczany przez Hugina jest na tyle dokładny, że dobry operator nie powinien mieć większych problemów z odróżnieniem miny od niegroźnego kawałka metalu.

Prace nad skonstruowaniem pojazdu do szybkiego i skutecznego lustrowania dna Norwegowie prowadzili jeszcze w latach 90. W 2001 roku Hugin zrealizował pierwszą podwodną misję. Do morza został opuszczony z pokładu okrętu KNM „Karmøy”. Odtąd pojazd był wielokrotnie udoskonalany, a jego możliwości się zwiększały. Obecnie funkcjonuje w kilku wersjach. Polskie niszczyciele min zostały wyposażone w urządzenia typu 1000MR.

Długość Hugina wynosi około pięć metrów, a jego masa waha się od 1000 do 1500 kilogramów. Wskaźnik ten zależy od konfiguracji modułów. Urządzenie w wersji, którą spotykamy na Kormoranach, może schodzić na głębokość sięgającą 1000 metrów i realizować zadania przez około 30 godzin. Pojazd jest wyposażony w sonar z aperturą syntetyczną, który pozwala na rejestrowanie obrazu w bardzo wysokiej rozdzielczości. Do tego dochodzi echosonda wielowiązkowa EM2040 Multibeam Echosounder, kamera i sonar OAS, który wykrywa podwodne przeszkody, a co za tym idzie pozwala ich unikać. Dzięki temu Hugin może operować stosunkowo blisko dna. Z kolei nowoczesny system pozycjonowania i nawigacji sprawia, że operator pojazdu może przez cały czas śledzić jego trasę. Do opuszczania i podejmowania Hugina z wody służy zainstalowane na pokładzie urządzenie o akronimie LARS (z ang. Launch And Recovery System). W ciągu trwającej dobę podwodnej misji Hugin jest w stanie przeskanować dno morskie o powierzchni dziewięciu mil kwadratowych, czyli licząc inaczej – nieco ponad 23 kilometrów kwadratowych.

Marynarze, którzy mieli okazję korzystać z pojazdu Kongsberga, chwalą go przede wszystkim za efektywność w poszukiwaniu min, ale pojazd może się przydać także podczas innego rodzaju zadań. Jakiś czas temu Huginy zostały doposażone w oprogramowanie Pipe Tracking. Umożliwia ono prowadzenie inspekcji podmorskich kabli i rurociągów. Jak podkreślają eksperci, w obliczu zwiększającego się zagrożenia atakami na infrastrukturę krytyczną ma to niebagatelne znaczenie.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Jacek Simiński/ 13 DTr

dodaj komentarz

komentarze

~Esteban
1742035260
Kiedy Kormorany II zostaną dozbrojone w wielolufowe karabiny maszynowy WLKM 12,7 mm oraz wyrzutnie rodem z mobilnych wyrzutni Poprad. armata 35 jest ok., ale to stanowczo za mało. te okręty w razie zagrożenia ze strony dronów i rakiet są de facto bezbronne.
B2-18-2C-1C

W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Abolicja dla ochotników
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Medale dla sojuszników z Niderlandów
Korpus bezzałogowców i nowe specjalności w armii
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
„Road Runner” w Libanie
W Warszawie stanie pomnik pierwszego szefa SGWP
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Koniec dzieciństwa
„JUR” dla terytorialsów
WOT na Szlaku Ratunkowym
W wojsku orientują się najlepiej
Transbałtycka współpraca
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Standardy NATO w Siedlcach
Szpital polowy, czyli test Żelaznej Dywizji
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Sztuka i służba w jednym kadrze
Hiszpanie pomogą chronić polskie niebo
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Zamiast szukać skarbów, uczyli się strzelać
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
„Droga do GROM-u”
Jelcz się wzmacnia
Zawiszacy na Litwie
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Kosmiczny Perun
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
DragonFly czeka na wojsko
Szli po odznakę norweskiej armii
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Więcej pieniędzy na strzelnice w powiecie
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Miliardy na inwestycje dla PGZ-etu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
UBM, czyli przepis na ekspresową budowę
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Mity i manipulacje
Niezłomni w obronie
Polskie Bayraktary nad Turcją
Speczespół wybierze „Orkę”
Kircholm 1605
Brytyjczycy na wschodniej straży
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Więcej szpitali przyjaznych wojsku
„Czerwone berety” na kursie dowódców i SERE
Polski „Wiking” dla Danii
Kolejne „Husarze” w powietrzu
WOT dostanie 13 zestawów FlyEye
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Priorytetowe zaangażowanie
W poszukiwaniu majora Serafina
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Maratońskie święto w Warszawie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO