moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak działają sojusznicy

„Combined Resolve 25-1” to dowód na to, że polskie dowództwo może wykonywać zadania w strukturach amerykańskiej armii, i to na różnych szczeblach – podkreśla gen. bryg. Rafał Kowalik, zastępca dowódcy 1 Dywizji Kawalerii US Army, który na międzynarodowych ćwiczeniach doradzał tzw. HICOM-owi, czyli nadrzędnemu dowództwu powołanemu przez 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej.

Polski generał jako zastępca dowódcy amerykańskiej dywizji na ćwiczeniach w Niemczech. To chyba dowód na interoperacyjność, o którą tak bardzo zabiega NATO?

Gen. bryg. Rafał Kowalik: To zbyt duże uproszczenie. Aby mówić o interoperacyjności musimy osiągnąć wymagany poziom współpracy na szczeblu ludzkim, proceduralnym i sprzętowym. Chociaż przyznaję, że te ćwiczenia stanowią kolejny bardzo istotny krok naprzód w tej kwestii.

A jakie były Pańskie zadania podczas „Combined Resolve 25-1”?

Moja funkcja nazywała się SME – Subject Matter Expert. Występowałem jako doradca, brałem udział w odprawach, przekazywałem swoje wskazówki i spostrzeżenia dotyczące lepszego zrozumienia procedur stosowanych przez US Army, ułatwiałem komunikację żołnierzy dowództwa dywizji z ich amerykańskimi odpowiednikami, aby lepiej rozumieli określone procedury czy istotę działań. Pełniłem funkcję swego rodzaju łącznika pomiędzy kierownictwem ćwiczeń, czyli amerykańskim 7 Army Training Command a HICOM-em, czyli nadrzędnym dowództwem, które utworzyli oficerowie 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

Czy zatem ćwiczenia „Combined Resolve 25-1” można potraktować jako swoisty test? Zwieńczenie procesu, który miał zbliżyć lubuską dywizję i wojska US Army?

Ten proces trwa od dawna. Wystarczy spojrzeć na relacje pomiędzy 11 LDKPanc a jednostkami amerykańskimi kierowanymi do Polski. Amerykanie stacjonują w bezpośrednim sąsiedztwie lubuskiej dywizji. Od kiedy pojawili się w Polsce wymieniane były informacje o procedurach sztabowych stosowanych przez poszczególne komórki obu stron. Amerykanie prezentowali, w jaki sposób realizują proces planowania i określone działania taktyczne. Chodziło o to, by strona polska lepiej zrozumiała zasady funkcjonowania wojsk US Army. Był to krok ku budowie interoperacyjności. Tak, aby w razie potrzeby pododdziały obu dywizji mogły bez większych problemów wykonywać wspólnie zadania na polu walki.

Latem ubiegłego roku 11 LDKPanc została wyznaczona do udziału w „Combined Resolve 25-1”. Skierowaliśmy wysiłki na przygotowanie jej do tych ćwiczeń. Chodziło o pogłębienie znajomości i umiejętności wykorzystania amerykańskich procedur, ale też komunikacji w języku angielskim, co było sprawą kluczową. Zwłaszcza, że organizatorem „Combined Resolve” jest wspomniane 7 Army Training Command, a polskiemu HICOM-owi została podporządkowana jedna z brygad US Army. Istotnym elementem przygotowania 11 LDKPanc był udział artylerzystów w ćwiczeniach pod kryptonimem „Avenger Triad ‘24”, które odbyły się we wrześniu ubiegłego roku. Polski zespół został włączony w amerykański łańcuch dowodzenia i z powodzeniem realizował zadania planowania i koordynacji wsparcia ogniowego 1 Dywizji Kawalerii.

Żołnierze amerykańscy podczas ćwiczeń Combined Resolve 25-1 w Joint Multinational Readiness Center, Hohenfels, Niemcy, 3 lutego 2025 r.

I jak Pan ocenia efekty tych przygotowań?

Podczas „Combined Resolve” przez dwa tygodnie kilkudziesięciu oficerów lubuskiej dywizji wykonywało zadania w międzynarodowym środowisku. Współdziałali nie tylko z Amerykanami, lecz także Brytyjczykami czy Norwegami. Stosowali procedury US Army, bo przecież ćwiczenia odbywały się w amerykańskim ośrodku treningowym. Sztab 11 LDKPanc funkcjonował jak amerykańskie stanowisko dowodzenia, zgodnie z procedurami US Army planowali działania taktyczne, wsparcie bojowe i zabezpieczenie. Mogli też obserwować, jakimi metodami żołnierze amerykańscy monitorują bieżące działania własnych oddziałów i pododdziałów. Oczywiście, pewnym ograniczeniem był fakt, że do Hohenfels nie przyjechało całe dowództwo 11 LDKPanc, a jedynie wydzielony z niego komponent. Zdobytą podczas ćwiczeń wiedzę oficerowie będą musieli po powrocie przekazać innym. Ale już wiadomo, że część oficerów dywizji może działać pod amerykańskim dowództwem i to na różnych szczeblach.

A co Pana zdaniem stanowi największe wyzwanie, jeśli chodzi o współdziałanie polskich i amerykańskich żołnierzy? Kwestie językowe, czy może właśnie proceduralne?

Sądzę, że pod względem językowym absolutnie nie mamy się czego wstydzić. Stopień znajomości języka angielskiego wśród polskich wojskowych daje gwarancję, że w środowisku międzynarodowym będą oni sprawnie realizować swoje zadania. Większym wyzwaniem są kwestie proceduralne. Amerykanie stosują bardzo wiele skrótów. Często pod jednym określeniem kryją się odmienne działania. Dużo zależy od kontekstu. Dla Amerykanów zazwyczaj te różnice są oczywiste, dla obcokrajowców nie zawsze. Potrzeba praktyki, by je opanować. Do tego dochodzi jeszcze kwestia indywidualnych rozwiązań, które w ramach doktryny stosują poszczególne związki taktyczne US Army. Amerykańscy dowódcy mają dużo swobody w realizacji procedur, pod warunkiem oczywiście, że nie wykraczają one poza ogólną doktrynę. To sprawia, że sposób działania jednej dywizji może się różnić od sposobu działania innej. 11 LDKPanc jest obeznana w procedurach stosowanych przez 1 Dywizję Kawalerii USA, gdy jednak dojdzie do rotacji i do Polski przyjadą żołnierze z innej jednostki US Army, być może Czarna Dywizja zetknie się z nieco innymi zasadami. Ale to jeszcze jeden dowód na to, że relacje Polaków z Amerykanami powinny być bliskie. Choćby po to, by wzajemnie siebie poznawać i aby polscy żołnierze dostrzegali różnice pomiędzy poszczególnymi związkami taktycznymi US Army. Jestem przekonany, że każde ćwiczenia zbliżają nas do osiągnięcia interoperacyjności z wojskami Armii Stanów Zjednoczonych.


Gen. bryg. Rafał Kowalik – polski oficer, w przeszłości dowodził 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, był też szefem pionu operacyjnego w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. W październiku 2023 roku został mianowany zastępcą dowódcy 1 Dywizji Kawalerii US Army.

Rozmawiał: Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: U.S. Army V Corps, Spc. Thomas Dixon/ U.S. Army

dodaj komentarz

komentarze


Żandarmeria skontroluje także cywilów
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Święto Wojsk Lądowych
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Dwie agresje, dwie okupacje
Apache’e nad Inowrocławiem
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
W poszukiwaniu majora Serafina
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
„Road Runner” w Libanie
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
NATO – jesteśmy z Polską
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Wielkie zbrojenia za Odrą
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Zwycięska batalia o stolicę
Rekompensaty na nowych zasadach
Hekatomba na Woli
Cios w plecy
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Brytyjczycy żegnają Malbork
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Największy transport Abramsów w tym roku
Pożegnanie z Columbią
Miliardy na budowę schronów
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Człowiek w pętli
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Kurs dla najlepszych w SERE
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Black Hawki nad Warszawą
Husarz z polskim instruktorem
Krok ku niezależności
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Orlik na Alfę
17 września 1939. Nigdy więcej
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
Brytyjczycy na wschodniej straży
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Czołgiści w ogniu
Debiut polskich Patriotów
Z najlepszymi na planszy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO