moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Medycy na poligonie

Prawie 120 podchorążych, przyszłych lekarzy wojskowych, wzięło udział w ćwiczeniach „Military Doctor”. Ich zadaniem była ewakuacja rannych żołnierzy z okopów i udzielenie im pomocy medycznej. Było to podsumowanie pięciu lat szkolenia z medycyny pola walki, które studenci Kolegium Wojskowo-Lekarskiego przechodzą podczas studiów.

Na poligonie w Jeżewie koło Łodzi instruktorzy z łódzkiego Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego przeprowadzili siódmą edycję ćwiczeń „Military Doctor”. – Szkolenie organizowane jest od kilku lat i wciąż się zmienia. Nie odrywamy go od rzeczywistości, bierzemy pod uwagę wnioski z konfliktu na Ukrainie – zapewnia ppłk Anita Podlasin, zastępca komendanta Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego. – Zmieniają się warunki, w jakich operują medycy. Stąd w tegorocznej edycji punkt udzielania pomocy na polu walki, który znajduje się w okopach – opowiada oficer. Zwraca uwagę, że organizatorzy szkolenia założyli m.in. brak możliwości szybkiej ewakuacji. – Musiał więc powstać m.in. punkt wydłużonej opieki nad poszkodowanym – wyjaśnia ppłk Podlasin.

REKLAMA

W ćwiczeniach wzięło udział 119 podchorążych. Każdy z nich sprawdzał swoje umiejętności w kilku punktach: pola walki, z którego trzeba było ewakuować rannych żołnierzy, placówki medycznej pierwszego stopnia, punktu wydłużonej opieki medycznej i placówki medycznej drugiego stopnia. W każdym punkcie znajdowali się specjaliści z Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego wspierani przez instruktorów z armii USA i Kanady, którzy stawiali podchorążym kolejne zadania i udzielali cennych rad.

W pierwszym punkcie – udzielania pomocy w warunkach pola walki – nad szkoleniem przyszłych lekarzy czuwał por. Maciej Bartko. – Podchorążowie dostali zadanie, by zająć okop, prowadzić obserwację oraz udzielić pomocy rannym i ich ewakuować – wyjaśnia instruktor. Kiedy okop został ostrzelany, a kilku żołnierzy odniosło rany, podchorążowie musieli przygotować ich ewakuację. Nie było to łatwe zadanie, bo znajdowali się wciąż pod ostrzałem przeciwnika. W końcu poszkodowani zostali ułożeni na noszach i przetransportowani do kolejnego punktu – placówki medycznej poziomu pierwszego. Tu czekał na nich zespół medyków, których zadaniem było posegregowanie potrzebujących pomocy od tych najciężej do najlżej rannych. – W takiej placówce najpierw sprawdzamy parametry poszkodowanego, wykonujemy badanie urazowe i na bieżąco reagujemy na to, co zagraża życiu – wyjaśnia kpt. Przemysław Osiński, dowódca placówki medycznej poziomu pierwszego. – Jeśli mamy niedrożne drogi oddechowe, możemy je tu udrożnić i zabezpieczyć otwartą ranę klatki piersiowej czy odbarczyć odmę prężną. To na tym poziomie wykonuje się również stabilizację złamań, np. kończyn, czy podaje środki uśmierzające ból. Nic więcej dla pacjenta nie można tu zrobić, więc jeśli jest taka potrzeba, musi on zostać ewakuowany do placówki poziomu drugiego – dodaje. A jeśli ewakuacja nie jest teraz możliwa? Pacjent zostaje przeniesiony do punktu przedłużonej opieki nad poszkodowanym w warunkach pola walki. Jak tłumaczą instruktorzy z WCKMed-u, takim punktem może być każde miejsce, w którym ranny spędzi więcej niż dwie godziny przed trafieniem do placówki wyższego poziomu. – Podczas „Military Doctor” zorganizowaliśmy punkt stabilizacyjny, który pełnił funkcję punktu przedłużonej opieki. Jest on wyposażony tak jak placówka pierwszego stopnia, tyle że ma znacznie mniej tych zasobów, na przykład leków, które można podać pacjentowi – mówi por. Julia Frątczak, młodszy wykładowca z Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego. – Bardzo ważne jest to, by podchorążowie potrafili dobrze zaplanować leczenie pacjenta, tak by starczyło im środków medycznych na czas opieki nad nim – dodaje oficer.

W czasie ćwiczeń „Military Doctor” podchorążowie szkolili się także w punkcie placówki medycznej poziomu drugiego, do której trafiają ranni bezpośrednio z pola walki lub z placówki medycznej poziomu pierwszego. Tu zajmują się nimi złożone z medyków zespoły urazowe. – Ich zadaniem jest ocena parametrów pacjentów, wdrożenie interwencji ratujących życie i przygotowanie rannych do transportu do placówki o wyższym stopniu opieki – opisuje ppor. Katarzyna Pękal, młodszy wykładowca Cyklu Symulacji Medycznej Pola Walki w WCKMed. Instruktorka wyjaśnia, że w placówce poziomu drugiego można wykonać zabiegi chirurgiczne oraz badania laboratoryjne i diagnostyczne, które pozwalają stwierdzić, jakiej docelowej opieki wymaga poszkodowany. Zespół medyków może tu też przetoczyć pacjentowi krew.
Ćwiczenia „Military Doctor” są podsumowaniem wielu kursów, które przechodzą wojskowi studenci. – Zaczynają od najprostszych rzeczy, takich jak samopomoc, a kończą na zaawansowanych szkoleniach z procedur działania zespołów urazowych – tłumaczy ppłk Anita Podlasin. – „Military Doctor” te wszystkie umiejętności łączą w jednych ćwiczeniach, a my możemy sprawdzić, jak wyglądają umiejętności podchorążych – dodaje oficer.

Ewa Korsak

autor zdjęć: WCKMed

dodaj komentarz

komentarze


Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
 
Każda żałoba jest inna
Foka po egejsku
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Polskie „JAG” już działa
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Długa droga do Bredy
Nowe pojazdy dla armii
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Silne NATO również dzięki Polsce
Snipery dla polskich FA-50
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Siła w jedności
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Patriotyzm na sportowo
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Zmiana warty w PKW Liban
Breda w polskich rękach
Olympus in Paris
Kask weterana w słusznej sprawie
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Polski wkład w F-16
Strategiczne partnerstwo
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Baza w Redzikowie już działa
Czworonożny żandarm w Paryżu
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Polska liderem pomocy Ukrainie
Ostre słowa, mocne ciosy
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Pod osłoną tarczy
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Karta dla rodzin wojskowych
The Power of Buzdygan Award
Wielka pomoc
Żołnierze z Mazur ćwiczyli strzelanie z Homarów
Ile OPW w 2025 roku?
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Capstrzyk rozpoczął świętowanie niepodległości
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Rosomaki na Litwie
Ukwiał po nowemu
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Czarne Pantery w Braniewie
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Olimp w Paryżu
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Nowi generałowie w Wojsku Polskim
Mamy BohaterONa!
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Świętujemy naszą niepodległość
Podlasie jest bezpieczne
Jutrzenka swobody
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO