moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Polski dzień strzelania w Rumunii

Rywalizacja, ale też integracja – takie cele przyświecały organizatorom „Polish Shooting Day”. Zawody zorganizowali żołnierze z PKW Rumunia, a udział w nich wzięli przedstawiciele pięciu kontyngentów innych państw stacjonujących w tym kraju. Wojskowi o tytuł najlepszych walczyli przez dwa dni na strzelnicy w rumuńskim Balta Verde.

Niektórzy, tak jak przedstawiciele kontyngentu francusko-belgijskiego, mieli do pokonania kilkaset kilometrów. Nawet taka odległość nie stanowiła jednak problemu, bo na zaproszenie żołnierzy PKW Rumunia, którzy wyszli z inicjatywą zorganizowania zawodów strzeleckich, wszyscy odpowiedzieli pozytywnie. – Ten pomysł narodził się w 2019 roku, gdy przebywałem na misji w Afganistanie – zdradza st. sierż. Krzysztof Klimczak, inicjator „Polish Shooting Day”. – Wtedy na przeszkodzie stanęła pandemia COVID-19. Tym razem się udało. Zaprosiliśmy międzynarodowe grono i patrząc na odzew, był to strzał w dziesiątkę – dodaje st. sierż. Klimczak.

W „Polish Shooting Day” na strzelnicy w Balta Verde wystartowały dziesięcioosobowe drużyny, reprezentujące kontyngenty z Francji, Belgii, Macedonii Północnej, a także Międzynarodowa Brygada Południe-Wschód oraz trzy zespoły z batalionów rumuńskich. Zawodnicy przez dwa dni rywalizowali w trzech konkurencjach. Królowało strzelanie dynamiczne na skróconych odległościach. Pierwszego dnia uczestnicy zawodów strzelali indywidualnie z pistoletu, drugiego – z karabinka. Trzecia konkurencja obejmowała rywalizację zespołową. – Postawiliśmy na strzelanie dynamiczne, bo to jest coś, co żołnierze lubią najbardziej – przyznaje por. Marcin Pałka, rzecznik prasowy PKW Rumunia. – Takie strzelanie wymaga bardzo szybkich decyzji, ale zarazem dużej precyzji. Oczywiście wszystko pod presją czasu, bo to on decydował o zajętej pozycji. Jeśli żołnierz strzelał celnie, ale przekroczył czas, punkty były odejmowane – wyjaśnia por. Pałka.

Rzeczywiście, okazało się, że o ostatecznych lokatach przesądziły detale, bo zawodnicy prezentowali bardzo zbliżone umiejętności. – Czasem na miejsce wpłynął czas wymiany magazynka, czasem lekkie zawahanie się przy strzale – ocenia st. sierż. Krzysztof Klimczak i zdradza, że starał się zadbać o to, by zadania były bardzo urozmaicone. – Przygotowanie tych zawodów zajęło mi trzy miesiące. Praktycznie każdy wolny moment po służbie poświęcałem na to, by rywalizacja była jak najbardziej atrakcyjna dla zawodników, ale też wymagająca. Chyba się udało, bo nawet polski zespół, który z racji prowadzonych przeze mnie codziennych ćwiczeń mógł się domyślać, jak będą wyglądały zadania, też był nimi zaskoczony – uśmiecha się inicjator zawodów.

Ostatecznie w konkurencji pistoletu najlepiej poradzili sobie żołnierze z Belgii. W karabinie triumfowali Polacy, ale drużynowo to właśnie Belgowie zdobyli najwięcej punktów. Różnice na podium były jednak znikome. – To świadczy o tym, że proces szkolenia we wszystkich armiach narodowych NATO jest bardzo podobny. Szkolimy na równym, wysokim poziomie, bo żołnierze radzili sobie doskonale – zwraca uwagę mjr Damian Gronek, dowódca PKW Rumunia, i dodaje, że konkurs doskonale wpisał się w mandat tej misji. – Jeśli mamy odstraszać potencjalnego przeciwnika, to również poprzez pokazywanie, że jesteśmy tu wszyscy razem, że mamy podobny cel i podobne umiejętności. Poligony i szkolenia to jedno, wspólna rywalizacja to jednak również integracja, na której nam bardzo zależało – podkreśla dowódca polskiego kontyngentu.

Czy zatem „Polish Shooting Day” ma szansę na kontynuację? – Tuż po zakończeniu zawodów rozmawiałem z żołnierzami zarówno z Francji, Belgii czy Rumunii. Wszyscy nie tylko chwalili pomysł, lecz także doceniali sprawną organizację. Padły też propozycje, żeby kolejną edycję zorganizował inny kontyngent – zdradza mjr Damian Gronek i dodaje: – Największą motywację będą mieli zapewne ci, którzy teraz zajęli dalsze miejsca. Organizacja podobnych zawodów to przecież dla nich na pewno szansa na odegranie się i pokazanie, że też mogą zajmować lokaty na podium – przyznaje dowódca PKW Rumunia.

Kontyngenty narodowe przebywają w Rumunii, by wzmacniać wschodnią i południową flankę NATO w ramach Dostosowanej Wysuniętej Obecności (tFP). To inicjatywa Sojuszu Północnoatlantyckiego, która narodziła się podczas szczytu NATO w Warszawie. Polacy uczestniczą w tej misji od samego początku, czyli od 2017 roku, w systemie rotacyjnym.

Piotr Raszewski

autor zdjęć: por. Marcin Pałka

dodaj komentarz

komentarze


Alert pogodowy. Żołnierze są najbliżej zagrożonych miejsc
 
Zostań kapralem! Rusza nabór na kursy
Pułk Reprezentacyjny rekrutuje. Kto może dołączyć?
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Bezpieczniejsza Europa
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Prezydent na wschodniej granicy
Tłumy na zawodach w Krakowie
11 lipca narodowym dniem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
W tydzień poznali smak żołnierskiego fachu
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
BWP-1 – historia na dekady
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Rusza operacja „Bezpieczny Zachód”
Czarne Pantery, ognia!
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
Odznaczenia za misję
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Zagrożenie powodziowe. Żołnierze gotowi do działania
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Pełna mobilizacja. Żołnierze ruszają na tereny zagrożone powodzią
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Kapryśny przeciwnik
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Planowano zamach na Zełenskiego
Pracowity pobyt w kosmosie
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Wyższe stawki dla niezawodowych
Śmierć gorsza niż wszystkie
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Strażnicy polskiego nieba
Święto sportów walki w Warendorfie
Dzieci wojny
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Ratownik w akcji
Demony wojny nie patrzą na płeć
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Flyer, zdobywca przestworzy
Żołnierze znowu walczą ze złotą algą
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Podejrzane manewry na Bałtyku
Ewakuacja Polaków z Izraela
Broń przeciwko wrogim satelitom
Międzynarodowy festiwal lotnictwa. Zbliża się Air Show Radom 2025
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Niemal 500 absolwentów AWL-u już oficjalnie oficerami WP
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Czarna Pantera celuje
„Różycki” zwodowany
Kajakami po medale

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO