moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Gen. Rozwadowski – bohater Bitwy Warszawskiej

„Był doskonałym wodzem. Posłuch wyrabiał sobie u ludzi bez trudu, nie gwałtem, lecz umiejętnością przewidywania” – tak adiutant gen. Sikorskiego pisał o pierwszym szefie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Gen. Tadeusz Jordan-Rozwadowski urodził się 151 lat temu. Do historii przeszedł jako współautor strategii Bitwy Warszawskiej, a nawet – główny sprawca „cudu nad Wisłą".

– Był to prawdziwie chrześcijański, wielki wódz, który umiał zwyciężać bez podniesienia się w pychę i bez pastwienia się nad pokonanym przeciwnikiem – tak ks. Józef Panaś, były legionista, przemawiał w 1928 roku nad grobem gen. Tadeusza Jordana-Rozwadowskiego.

– Gen. Rozwadowski był świetnym dowódcą i znakomitym strategiem, dziś, niestety, jest trochę zapomniany i niedoceniany, choć miał ogromny wkład w polskie zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej – mówi Przemysław Walicki, historyk specjalizujący się w okresie międzywojennym.

Przeciw bolszewikom

Przodkowie Rozwadowskiego walczyli w polskich powstaniach narodowych i on też postanowił iść wojskową drogą. Po studiach w elitarnej Szkole Wojennej w Wiedniu służył w armii Austro-Węgier i gdy wybuchła I wojna światowa dowodził 12 Brygadą Artylerii. W maju 1915 roku zasłużył się w bitwie pod Gorlicami. – Dzięki zastosowaniu przez niego po raz pierwszy tzw. ruchomej zasłony ogniowej, czyli przesuwania ostrzału artyleryjskiego wraz z atakiem piechoty, udało się przerwać front rosyjski – wyjaśnia historyk.

W odrodzonym Wojsku Polskim, w październiku 1918 roku generał został pierwszym szefem Sztabu Generalnego i stworzył zalążki przyszłych rodzajów sił zbrojnych. Miesiąc później Rozwadowski objął dowództwo Armii „Wschód" i obronił Lwów przed armią ukraińską. Następnie został wysłany do Francji jako szef Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu.

Do Polski wrócił 22 lipca 1920 roku wezwany przez Józefa Piłsudskiego, Naczelnego Wodza. I po raz kolejny został mianowany szefem Sztabu Generalnego WP. – To był najtrudniejszy moment w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Sowieci parli naprzód za uciekającymi w panice polskimi oddziałami – opowiada Walicki.

Podwójne natarcie

Podczas nocnej narady w Belwederze z 5 na 6 sierpnia generał przedstawił marszałkowi Piłsudskiemu dwa plany operacyjne. Pierwszy zakładał skoncentrowanie wojsk w okolicach Karczewa i wykonanie płytkiego manewru oskrzydlającego. Drugi przewidywał uderzenie znad Wieprza z równoczesnym kontratakiem wojsk Frontu Północnego znad Wkry. – Marszałek wybrał drugą wersję, zdecydował jednak o przeprowadzeniu kontrataku tylko z południa – mówi Walicki. Skutkiem narady był podpisany przez gen. Rozwadowskiego rozkaz nr 8358/III dotyczący koncentracji wojsk. – Jednak generała niepokoiła sytuacja na północy, ponieważ jego zdaniem operująca tam 5 Armia gen. Władysława Sikorskiego była zbyt słaba, aby utrzymać bolszewicki atak – wyjaśnia Walicki.

Dlatego w nocy z 8 na 9 sierpnia gen. Rozwadowski wydał rozkaz operacyjny specjalny nr 10000, w którym zmienił pierwotną koncepcję bitwy. Przede wszystkim wzmocnił dywizjami piechoty i Flotyllą Wiślaną 5 Armię Frontu Północnego. Jednostki te otrzymały nie tylko zadania obronne, lecz także ofensywne i miały uderzyć na północne skrzydło wroga.

W ten sposób zamiast jednego ataku z południa generał zaplanował dwa: z północy znad Wkry i z południa znad Wieprza. – Plan ten wywołał protesty Marszałka, ponieważ wzmocnienie sił odbyło się kosztem dowodzonej przez niego 4 Armii, która miała zaatakować znad Wieprza – mówi historyk. Jak dodaje, bitwa została jednak rozegrana według planu Rozwadowskiego i 15 sierpnia armie polskie rozbiły trzy z czterech armii wroga.

Autor zwycięstwa

Zaraz po polskim zwycięstwie rozgorzał spór o jego autorstwo. Zwolennicy Piłsudskiego całą zasługę przypisywali Marszałkowi i dowodzonemu przez niego manewrowi polskich wojsk znad Wieprza. Na to, że autorem zwycięstwa był Piłsudski, a generał tylko realizował jego plany, ma też wskazywać meldunek generała do Naczelnego Wodza z 15 sierpnia. „Mam wrażenie ogólne, że cała akcja rozwija się bardzo korzystnie i że właśnie, co do czasu, mamy korzystne warunki tak, jak je p. Komendant przewidział. Uzgodnienie akcji 4 Armii z 1 doskonale p. Komendant przygotował i proszę liczyć na to, że pozostając w ścisłym kontakcie wszystko przyspieszę tak, abyśmy od 17-tego rano byli tu gotowi do współdziałania”, pisał m.in. w meldunku gen. Rozwadowski.

Natomiast zdaniem części historyków prawdziwym architektem zwycięstwa był właśnie generał. A wspomniany meldunek tylko świadczy o tym, że jako lojalny podwładny informował wodza o sytuacji na froncie. Zwolennicy tej teorii argumentują, że to Rozwadowski był autorem ostatecznego planu, według którego bitwa został rozegrana, on też bezpośrednio dowodził bitwą. – Za generałem przemawia wykształcenie wojskowe i większe doświadczenie w prowadzaniu dużych operacji militarnych. Z kolei Piłsudski jako Naczelny Wódz odpowiadał za całość polskich działań w wojnie polsko-bolszewickiej – wyjaśnia Walicki. Spór o autorstwo sukcesu trwa do dziś i, zdaniem historyka, pewnie nigdy nie zostanie rozstrzygnięty.

Militarny talent

W kolejnych latach gen. Rozwadowski jako Generalny Inspektor Jazdy opracował reformę kawalerii. W trakcie zamachu majowego w 1926 roku opowiedział się za stroną rządową, za co został uwięziony na ponad rok. Ciężkie warunki więzienne spowodowały, że podupadł na zdrowiu. Niektórzy historycy twierdzą nawet, że w więzieniu był truty. W każdym razie zmarł pół roku po wyjściu na wolność, 18 października 1928 roku. Został pochowany na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

Przed śmiercią gen. Rozwadowski jeszcze raz wykazał się militarnym talentem. – W spisanym przez siebie testamencie postulował utworzenie armii wysokiego pogotowia zdolnej do błyskawicznej mobilizacji. W jej skład miały wchodzić specjalnie wyszkolone jednostki, lotnictwo, kawaleria, grupy broni pancernej i samochodowej – wymienia historyk.

„Był doskonałym wodzem. Posłuch wyrabiał sobie u ludzi bez trudu, nie gwałtem, lecz umiejętnością przewidywania. Wysoko cenił swój honor żołnierski, nigdy go nie splamił. Cokolwiek robił, czynił z myślą o Polsce", napisał po śmierci generała Mieczysław Lisiewicz, pisarz i adiutant gen. Sikorskiego.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Wikipedia, Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze

~Łukasz
1515757080
Szkoda, że nie wspomniano dlaczego gen. Rozwadowski został wysłany do Paryża - miał odmienne zdanie odnośnie formowania WP od p. Piłsudskiego. A gdzie mowa o dymisji jaką złożył p. J. Piłsudski na ręce Wincentego Witosa - ówczesnego premiera i jak w przededniu bitwy pojechał do swojej kochanki? Co więcej, spóźnił się z wykonaniem natarcia, co zresztą opisuje w swoich pamiętnikach.
F8-7B-B8-FC

Podniebne wsparcie sojuszników
 
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zatopiony problem
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Szabla hubalczyków
„Pułaski” na Atlantyku
Składy wysokiego ryzyka
Medycyna na morzu
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Powstaje armia dronów
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Piękny przykład patriotyzmu
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Poznać rakietowego Homara
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Rex Bolizlavus
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Henry Szymanski na tropie prawdy
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
W Ełku wykuwają charaktery
Rodzina na wagę złota
Kolejowy sabotaż udaremniony
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Więcej na mieszkanie za granicą
Podniebny Pegaz
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Wyrok za tragiczny wypadek
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Double Eagle – podwodny tropiciel
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Pilecki ucieka z Auschwitz
Polskie F-16 w służbie NATO
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Strażnik nieba
Baltic Sea Under Control
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
Viva Polaki! Viva liberatori!
Zwycięstwo mordercy
Sport kształtuje mentalność
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Trzy dekady DGW
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Pracowity dyżur Typhoonów
Więcej amunicji do Rosomaków
Święto ludzi z pasją
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Wyścig zbrojeń wystartował
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Pierwsza misja Gripenów
Debiut polskiego AW149
Więcej polskiego trotylu dla USA
Jeszcze więcej OPW w roku 2025

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO