moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Mój przyjaciel saper
W Afganistanie żaden patrol nie jest rutynowy. Po przekroczeniu bramy bazy zagrożenie i adrenalina wzrastają proporcjonalnie do upływu czasu i liczby przejechanych kilometrów.

Grudniowy słoneczny dzień. Pluton „bojówki” sprawdza kilkukilometrowy odcinek drogi Highway One. Szosa jest równie słynna co niebezpieczna. Nie bez przyczyny Amerykanie nazywają ją drogą do piekła.

Po asfalcie stąpam jak po rozżarzonych węglach. Po piaszczystym poboczu najchętniej bym fruwał, ale się nie da. Wiem, że ajdik może przecież znajdować się wszędzie. O wcześniejszych eksplozjach świadczą bryły wyrwanej nawierzchni, osmalona ziemia na poboczach, plamy oleju i resztki porozrywanych samochodów. Najgorsze, że na jednym kilometrze takich obrazków widzi się kilka.

Poruszam się przy trzecim wozie. Na tyle swobody pozwala mi „Cień”, dowódca patrolu. Chłopaki z dwóch pierwszych MRAP-ów sprawdzają teren. Wśród nich w roli głównej kilku saperów. O swojej robocie mówią, że jest równie niebezpieczna jak innych żołnierzy. Tutaj, na Highwayu, przekonuję się, że to nieprawda.

Z daleka obserwuję, jak poruszają się w szpicy. Z nożami w ręku co chwilę pochylają się, aby sprawdzić podejrzany worek leżący przy drodze, kupkę kamieni, których być tutaj nie powinno. Wahadłowym ostrożnym marszem podchodzą do wszystkich przepustów, mostków, murków i zarośli.

Torują nam drogę. Narażając się okrutnie, wypatrują „wąsów” - anten radiowego detonatora, kabli wyprowadzających elementy zapalników poza zasięg zagłuszarek zamontowanych na transporterach. Jestem pełen podziwu dla ich odwagi. Ufam, że dzięki nim wrócę z patrolu cało. Chociaż widzę ich tylko z daleka, są teraz dla mnie najlepszymi przyjaciółmi.

Czas płynie. Jestem przekonany, że saperzy, których obserwuję, mają nerwy napięte do granic. Widzą przecież, że talibowie zastawiają na nich skomplikowane pułapki. Może być nią na przykład ciąg min połączonych ze sobą czy niewinna zabawka porzucona w przydrożnym rowie. Wykrycie jednej miny wcale nie zapewnia bezpieczeństwa. Bywa, że duży ładunek może być tylko atrapą wciągającą sapera w pułapkę.

W Afganistanie do sprawdzenia niebezpiecznego znaleziska nie zawsze wystarcza nowoczesny wykrywacz. Tutaj ziemia zawiera dużo minerałów i często najlepszym narzędziem w tej niebezpiecznej pracy jest nóż, spryt i intuicja.

Przed wyjazdem na patrol ktoś w bazie powiedział mi, że na tej wojnie saperzy giną najczęściej. Teraz, poruszając się po sprawdzonym przez nich Highway One, zaczynam rozumieć dlaczego.

Po kilkugodzinnym patrolu szczęśliwie wracam do bazy. Kilkanaście dni później ląduję w kraju. Patrol na drodze śmierci powoli blednie w pamięci. I nagle obrazy wracają. Czytam o święcie saperów i natychmiast przypomina mi się Highway One i moi nieznani przyjaciele, którym teraz dziekuję.

Fot.: Bogusław Politowski, kpt. Jacek Thomas

Bogusław Politowski

dodaj komentarz

komentarze


Dzień wart stu lat
Niebo pod osłoną
Plan na WAM
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Szef MON-u podsumował rok działania ustawy o obronie cywilnej
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Kalorie to nie wszystko
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Wszystkie Kormorany na wodzie
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Święto sportowców w mundurach
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Pierwsze spojrzenie z polskiego satelity
Jaśminowe szkolenia na AWL-u
Kontrakt na ratowanie życia
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Pancerniacy jadą na misję
Holenderska misja na polskim niebie
Orka na kursie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Nowe Warmate dla wojska
Zawiszacy przywitali pierwsze Borsuki
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Zawiszacy przywitali Borsuki
Polski „Wiking” dla Danii
Militarne Schengen
W ochronie granicy
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Śnieżnik gotowy na Groty
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Smak służby
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Gdy ucichnie artyleria
Szwedzi w pętli
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Combat 56 u terytorialsów
Wojskowa łączność w Kosmosie
Niemieckie wsparcie z powietrza
Satelita MikroSAR nadaje
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Najdłuższa noc
Artylerzyści mają moc!
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Zmierzyli się z własnymi słabościami
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Obywatele chcą być wGotowości
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Czas na polskie Borsuki
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Wojsko ma swojego satelitę!
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Nowe zasady dla kobiet w armii
Mundurowi z benefitami
Nowe zdolności sił zbrojnych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO