moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zabytkowa broń automatyczna w rękach kolekcjonerów? Jestem za!

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego zmuszamy kolekcjonerów zabytkowej broni do zdobywania koncesji na handel bronią czy tworzenia prywatnych muzeów. A to jedyna możliwość, by w zgodzie z prawem mieć w swoich zbiorach historyczną broń automatyczną wyprodukowaną przed 1945 rokiem. Czy nie lepiej jest zmienić nieżyciowe przepisy niż „skazywać” kolekcjonerów na szukanie luk w prawie?

Na samym początku chciałbym podkreślić, że absolutnie nie zamierzam w tym miejscu włączać się w dyskusję na temat liberalizacji prawa do posiadania broni przez zwykłych obywateli. Liberalizacji, która ma zmierzać do tego, aby każdy mógł sobie kupić pistolet czy karabin do „obrony” domowego miru. Owszem, jestem zwolennikiem nowelizacji ustawy o broni i amunicji, ale takiej, która umożliwi kolekcjonerom historycznej broni palnej legalne posiadanie zabytkowych, wyprodukowanych przed 1945 rokiem, konstrukcji automatycznych.

Dziś osoby, które poświęcają swój czas i ogromne pieniądze na zbieranie unikatowej, zabytkowej broni, muszą ograniczyć się do konstrukcji powtarzalnych i samopowtarzalnych. Prawo nie zezwala im bowiem na posiadanie broni automatycznej. Ponieważ jednak Polacy nie gęsi i swój spryt mają, co bardziej obrotni, a raczej co bardziej zdeterminowani, wykorzystują pewną lukę w przepisach. Pozwala ona na posiadanie pistoletów i karabinów automatycznych, bez względu na rok produkcji, tym osobom, które mają licencję (koncesję) na handel bronią lub prowadzą prywatne muzeum.

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego zmuszamy pasjonatów historycznych militariów do takich „partyzanckich” podchodów. Czy naprawdę osoby, które są już wielokrotnie sprawdzone przez policję, bo mają zezwolenie na ileś tam sztuk broni samopowtarzalnej i powtarzalnej, są takim zagrożeniem, że wydanie im pozwolenia na posiadanie broni automatycznej z lat trzydziestych lub czterdziestych stanie się zagrożeniem dla życia i zdrowia Polaków? A takie są, niestety, argumenty niektórych policjantów.

Dla jasności, nie apeluję o nowelizację prawa w myśl zasady – „automat” dla każdego. Ale naprawdę uważam, że skoro zezwalamy na istnienie prywatnych muzeów z setką karabinów maszynowych, to bezsensowne jest ograniczanie kolekcjonerom dostępu do broni zabytkowej – mocno podkreślam – takiej wyprodukowanej przed końcem 1945 roku. Przecież zwykłych kolekcjonerów można objąć takimi samymi restrykcjami i wymaganiami bezpieczeństwa, jakie muszą spełnić osoby starające się o koncesję na handel bronią, bez jednoczesnego narażania na wydatki, jakie niesie ze sobą prowadzenie firmy zbrojeniowej.

Kolekcjonerzy bardzo lubią publicznie pokazywać swoje zbiory, a zazwyczaj mają zdecydowanie więcej pieniędzy na ich tworzenie niż państwowe muzea. Gdy więc poluzujemy legislacyjny gorset, do Polski trafią egzemplarze broni, które dziś możemy oglądać tylko w dużych placówkach muzealnych za granicą. Na zmianach w prawie skorzystamy więc wszyscy.

Krzysztof Wilewski , dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl

dodaj komentarz

komentarze

~Katol
1449559080
1. Bo mamy mentalność "niewolników" 200 lat zaborów, okupacja .. . Nie daje się broni podporządkowanym natomiast w krajach które nas ciemiężyły panowie maja łatwiejszy dostęp do broni. 2. Ustawy o broni są w Polsce dobre. Każdy ma prawo do posiadania i pod warunkami. 3. nie widzę powodu dla którego obywatel nie mógłby kupić każdego rodzaju broni. Od pistoletu do czołgu. zabronione było by posiadanie amunicji od broni automatycznej. Pozostawiłbym dotychczasowe ustawodawstwo dla zwykłych obywateli a rozszerzył dla członków NSR. Amunicja powinna być składowana w najbliższej jednostce wojskowej i wydawana na wniosek właściciela broni na strzelnicy lub poligon. Szczególnie ułatwienia były by stosowane w zakupie nowej broni co umożliwiłby pasjonatom stworzenie nowych kierunków jej rozwoju. Na niektóre - istotne uzbrojenie - MON stosowałby dopłaty np. do 49 % - np. noktowizory o zasięgu sylwetki ludzkiej do 700 m ( cena około 30 tyś zł). Oczywiście cały sprzęt skatalogowany i w razie wojny rekwirowany lub uzupełniany ich użytkownikom. ale to jest tyle roboty , ze strach o tym pomysleć a co dopiero wykonać.
FF-6C-B3-6A

Trenują przed „Zapadem ‘25”
Debiut polskich Patriotów
Zwycięska batalia o stolicę
Brytyjczycy żegnają Malbork
W poszukiwaniu majora Serafina
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Husarz z polskim instruktorem
Święto Wojsk Lądowych
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Kurs dla najlepszych w SERE
Żandarmeria skontroluje także cywilów
WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
Wielkie zbrojenia za Odrą
„Road Runner” w Libanie
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Dwie agresje, dwie okupacje
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Apache’e nad Inowrocławiem
Rekompensaty na nowych zasadach
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Człowiek w pętli
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Hekatomba na Woli
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
17 września 1939. Nigdy więcej
Czołgiści w ogniu
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Miliardy na budowę schronów
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Orlik na Alfę
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Z najlepszymi na planszy
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Pożegnanie z Columbią
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
NATO – jesteśmy z Polską
Największy transport Abramsów w tym roku
Black Hawki nad Warszawą
Cios w plecy
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Brytyjczycy na wschodniej straży
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Krok ku niezależności
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO