Przedstawiciele kilkunastu państw oraz tysiące Izraelczyków uczestniczyło dziś w pogrzebie Ariela Szarona. Były premier państwa żydowskiego, minister obrony i legendarny dowódca armii zmarł w sobotę. Podczas oficjalnych uroczystości w Jerozolimie Polskę reprezentował minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Uroczystości pogrzebowe z udziałem izraelskich władz, rodziny i dyplomatów rozpoczęły się dziś rano. Do Jerozolimy przyjechały delegacje z 18 państw. Obecni byli m.in. wiceprezydent USA John Biden, szef MSZ Niemiec Frank Walter Steinmeier, premier Czech Jirzi Rusnok, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow i były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair. Polskę reprezentował szef resortu obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Oficjalną uroczystość pożegnania zorganizowano na placu przed budynkiem izraelskiego parlamentu – Knesetu. Trumnę z ciałem ustawiono na wykonanym z czarnego marmuru podium i przykryto izraelską flagą oraz otoczono wieńcami. Flagi państwowe zostały opuszczone do połowy masztów. Hołd zmarłemu oddało tysiące Izraelczyków.
– Byłeś przyjacielem, przywódcą i generałem. Odpoczywaj w pokoju Wielki Przywódco – mówił prezydent Izraela Szymon Peres w przemówieniu na placu przed parlamentem. Izraelski przywódca podkreślał, że Szaron był niezwykłym politykiem i człowiekiem, któremu bardzo zależało na utrzymaniu pokoju w Izraelu.
Premier Izraela Beniamin Netanjahu określił z kolei Szarona jako jednego z największych generałów w historii narodu żydowskiego i izraelskich sił zbrojnych, który niestrudzenie walczył o bezpieczeństwo kraju.
W podobnym tonie zmarłego byłego premiera wspominał wiceprezydent USA John Biden. – Bezpieczeństwo państwa Izrael i narodu żydowskiego było gwiazdą, która wskazywała drogę. To było dzieło jego życia – mówił Biden.
Po państwowych uroczystościach pogrzebowych Szaron, zgodnie z własnym życzeniem, został pochowany u boku swojej drugiej żony Lily na terenie rodzinnej posiadłości na skraju pustyni Negew, kilka kilometrów od granicy ze Strefą Gazy.
Ariel Szaron 4 stycznia 2006 roku doznał udaru mózgu, po którym zapadł w śpiączkę. Przebywał w niej aż do śmierci. Jego stan pogorszył się na początku tego roku. Zmarł 11 stycznia 2014 roku w szpitalu niedaleko Tel Awiwu-Jafy. Miał 85 lat.
Rodzice Ariela Szarona byli uciekinierami z ogarniętej rewolucją Rosji, on sam urodził się już w Palestynie. Miał czternaście lat, gdy wstąpił do Hagany, podziemnego żydowskiego wojska. Sześć lat później dowodził kompanią piechoty w izraelskiej wojnie o niepodległość, a w wieku 21 lat stanął na czele Brygady Golani. Służył w piechocie, był spadochroniarzem, oficerem wywiadu wojskowego, czołgistą, komendantem szkoły wojskowej. W 1966 r. otrzymał stopień generała. Od 1981 roku przez trzy lata był ministrem obrony Izraela, a w 2001 r. został premierem.
Szaron był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnego Izraela. W czasach kiedy był premierem i liderem prawicowego Likudu, wbrew opinii swojej partii, przeforsował plan likwidacji żydowskich osiedli w Strefie Gazy. Przez politycznych przeciwników i część historyków był obarczany współodpowiedzialnością za masakrę Palestyńczyków w obozach dla uchodźców w zachodnim Bejrucie. W 1982 r. w Libanie trwała wojna domowa. Armia izraelska wkroczyła na jego tereny pod pretekstem walki z Organizacją Wyzwolenia Palestyny i otoczyła obozy kordonem. W tym czasie wojska libańskiej Falangi zabiły, jak podają różne źródła, od kilkuset do czterech tysięcy osób. Wydarzenia te wywołały gorące reakcje na świecie i w samym Izraelu. Szaron stracił stanowisko ministra obrony
Źródła: PAP, TVN24
autor zdjęć: Israel Defence Forces
komentarze