moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Mordercza selekcja do brytyjskiego SAS-u

Trzech brytyjskich żołnierzy zmarło po selekcji do elitarnej jednostki komandosów SAS. Żołnierze zasłabli po sześćdziesięciokilometrowym marszu po wzgórzach Walii. Prawdopodobnie przyczyną ich śmierci były zmęczenie, odwodnienie i wysoka temperatura. Brytyjskie ministerstwo obrony zapowiedziało wszczęcie śledztwa.


W połowie ubiegłego tygodnia w szpitalu zmarł 31-letni kapral James Dunsby, który brał udział w selekcji do SAS-u. Lekarze walczyli o jego życie przez dwa tygodnie. Wcześniej, w połowie lipca, zmarli dwaj inni żołnierze: Edward Maher (31 lat) i Craig Roberts (24 lata). Pierwszy zasłabł jeszcze w górach, nie udało się go uratować; drugi – po przewiezieniu do szpitala. Prawdopodobnie przyczyną ich śmierci były skrajne zmęczenie, odwodnienie i bardzo wysoka temperatura powietrza. Brytyjskie ministerstwo obrony zapowiedziało wszczęcie śledztwa w sprawie zgonów trzech żołnierzy.

Selekcja do brytyjskiego SAS-u uchodzi za jedną z najostrzejszych na świecie i wyznacza wzorce w tej dziedzinie dla wojskowych jednostek specjalnych. Jest podzielona na kilka etapów. W pierwszym kandydaci muszą zaliczyć testy sprawnościowe. Kolejny odbywa się w górach Walii. Tam żołnierze muszą maszerować z pełnym obciążeniem w ekstremalnie trudnych warunkach. Podczas wędrówki po górach dźwigają coraz to cięższy ładunek, od kilkunastu do kilkudziesięciu kilogramów. Ostatni odcinek marszu jest najtrudniejszy. Kandydaci muszą przejść 40 mil po górach. Ten dystans muszą pokonać w ciągu doby, używając jedynie mapy i kompasu.

Właśnie w tym etapie selekcji doszło do tragedii. Żołnierzom podczas marszu nie towarzyszyli instruktorzy, więc zdani byli wyłącznie na siebie. – To dziwne, bo my zawsze kontrolujemy sytuację – mówi były oficer jednostki specjalnej GROM, który przez lata prowadził selekcje do tej jednostki. – Wiemy, co dzieje się na trasie, w jakim stanie są kandydaci. Na miejscu czuwają ratownicy, lekarz i psycholog. Nie rozumiem, co mogło stać się w Walii i dlaczego zmarło aż trzech żołnierzy – dodaje. Podejrzewa, że przyczyną mogło być przyjmowanie przez kandydatów zakazanych środków farmakologicznych, które przy wzmożonym wysiłku spowodowały zgon.

Podobne zdanie ma podoficer z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, który także organizuje selekcje. – Niestety, zdarza się, że kandydaci biorą jakieś używki, by przetrwać pięć dni selekcji. W przypadku wysiłku jednak chemia powoduje tak straszne spustoszenie, że organizm nie wytrzymuje – wyjaśnia i dodaje, że podczas selekcji, którą prowadził kilka lat temu, doszło do zasłabnięcia jednego z kandydatów. Dopiero po serii badań okazało się, że przyjmował zakazane środki. – Niestety, przed selekcją nie mamy możliwości sprawdzenia, czy kandydaci zażyli takie substancje – stwierdza.

Zarówno oficer GROM, jak i komandos z Lublińca nie wykluczają, że przyczyną śmierci trzech żołnierzy w Wielkiej Brytanii mogło być zaniedbanie ze strony instruktorów. – Kandydaci do jednostek specjalnych są bardzo zdeterminowani i gotowi na wiele wyrzeczeń. Musimy z nimi jednak przed rozpoczęciem selekcji omówić instrukcje bezpieczeństwa, mówiące na przykład o tym, że organizm podczas tak dużego wysiłku nie może być odwodniony – dodaje żołnierz jednostki komandosów.

W przeszłości zdarzały się już przypadki zgonów podczas selekcji do SAS-u, ale nigdy w takiej skali.

 ***
Brytyjska jednostka specjalna SAS powstała w Afryce w 1941 roku. Specjalnością żołnierzy były od początku działania rozpoznawcze i dywersyjne. Obecnie działają w jej strukturach: 22 Professional Regiment of the Special Air Service – zawodowa, uderzeniowa jednostka wojskowa oraz 21 i 23 SAS – obie są formacjami rezerwy.  
Od końca lat sześćdziesiątych 22 SAS brał udział w operacjach w Irlandii Północnej, wykonując zadania rozpoznawcze i ofensywne przeciwko terrorystom IRA. Brytyjscy komandosi wsławili się między innymi spektakularną operacją (1980) uwolnienia zakładników przetrzymywanych w ambasadzie Iranu w Londynie. Brali też udział w operacji „Pustynna burza”, walczyli na Bałkanach, w Iraku i Afganistanie.

Źródło: BBC News, TVN24

MKS

autor zdjęć: UsDoD

dodaj komentarz

komentarze

~IM
1375709100
Według mnie nasze jednostki specjalne trochę za "miękko" podchodzą do tematu selekcji do swoich szeregów, osobiście marzę o podjęciu się treningowi selekcji do SAS, aczkolwiek fakt faktem - powinno się dodać specjalne badanie tuż przed selekcją, by sprawdzić poziom niedozwolonych substancji w organizmie. To jest bardzo ważna sprawa, jeśli dzięki takim ludziom, jak SAS, Navy SEALS czy GROM pojmani lub zabici zostają najwięksi wrogowie państw, jak Osama Bin Laden.
1A-A8-CE-EE

Nowa ręka dla weterana
Paczka dla bohatera już w drodze!
Ciepły dom dla bohaterki od żołnierzy WOT z Małopolski
Plan na WAM
Mundurowi z benefitami
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Combat 56 u terytorialsów
PE wzywa do utworzenia wojskowego Schengen
Szef NATO ze świąteczną wizytą u żołnierzy
Sojusznicza obrona
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Przygotowani na każdy scenariusz
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Prezydent Zełenski spotkał się z premierem Tuskiem
Bałtycki sojusz z Orką w tle
Snowboardzistka i pływacy na medal
„Burza” nabiera kształtów
Historyczna „Wisła”
MON przejmuje Hutę Częstochowa
Noc na „pasku”
Wojsko z nowym programem rozwoju
Prezydent złożył życzenia żołnierzom
Pilot z MasterChefa gotuje: karpatka i boeuf bourguignon
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Gladiusy w Bursztynowej Dywizji
Pancerniacy jadą na misję
Co wiemy o ukraińskim ataku na rosyjski okręt podwodny?
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Sandacz na granicy, czyli nowa odsłona ryby po grecku
Piątka z czwartego wozu
Polski Rosomak dalej w produkcji
„Poradnik Bezpieczeństwa” już w drodze
W hołdzie poległym
Grupa WB i Łukasiewicz łączą siły
Marynarz uratował turystkę w Tatrach
Bokserzy walczyli o prymat w kraju
„Dzielny Ryś” pojawił się w Drawsku
The Taste of Military Service
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Wojsko ma swojego satelitę!
Koniec bezkarności floty cieni?
Medalowe żniwa pływaków CWZS-u
Drony na wagę złota
Bezpieczeństwo to sprawa fundamentalna
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Cyberwiedza to ich wkład w obronność
Gala Boksu na Bemowie
Gdy ucichnie artyleria
„Bezpieczny Bałtyk” czeka na podpis prezydenta
Na tronie mistrza bez zmian
Misja na rzecz zdrowia
Przełomowy czas dla WZL-2
Kto zostanie Asem Sportu?
Dziękujemy za waszą świąteczną służbę
Wielkopolanie powstali przeciw Niemcom
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Pakiet umów na dostawy dla polskiego wojska
Niebawem dostawy karabinków Grot A3
Symbol polsko-rumuńskiego braterstwa broni
Najdłuższa noc
Niebo pod osłoną
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Dzień wart stu lat
Odpalili K9 Thunder
Prezydenci Polski i Ukrainy spotkali się w Warszawie
Panczeniści na podium w Hamar
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO