Atak wojsk przeciwnika nie zaskoczył żołnierzy kompanii zmechanizowanej. Mieli mało amunicji, ale strzelali celnie. Dzięki temu udało im się pokonać wrogów i zdać kolejny egzamin na poligonie. Tak szkolą się niemal codziennie żołnierze.
Na poligonie w Świętoszowie podwładni kpt. Anny Czajkowskiej-Małachowskiej strzelali z 73-milimetrowych armat Bojowych Wozów Piechoty, karabinów maszynowych i karabinków Beryl. To co tam robili, to typowe zadanie szkoleniowe.
Kompania zmechanizowana kpt. Czajkowskiej-Małachowskiej przez trzy doby nie miała łatwo. Najpierw ogłoszono alarm i żołnierze jak najszybciej musieli opuścić koszary. Potem czekały na nich zasadzki, ostrzały, miny-pułapki. Musieli też pertraktować z tłumem niezadowolonych ludzi. A potem pokonali przeszkodę wodną, jednak cały czas musieli się ubezpieczać przed możliwym atakiem z ziemi i powietrza.
W końcu dotarli w rejon, gdzie toczyły się działania wojenne. Zastąpili czwartą kompanię swojego batalionu i szybko zajęli stanowiska obronne. Nieprzyjaciel uderzył. Kompania znalazła się w ogniu, na który precyzyjnie odpowiedziała.
Kpt. Anna Czajkowska-Małachowska kompanią dowodzi od 6 miesięcy. To szkolenie było dla niej i jej ludzi ważnym sprawdzianem. – Nie mogę powiedzieć, że wszystko zrobiliśmy dobrze. Kiedy działa się tak intensywnie, zawsze są jakieś niedociągnięcia, nad którymi trzeba pracować – przyznała kpt. – W pododdziale jestem od niedawna. Jest też wielu żołnierzy z krótkim stażem służby. Zgranie kompanii to długoletnia praca, która wciąż jest przed nami.
Strzelanie na pasie taktycznym świętoszowskiego poligonu było finałem kilkudniowych zmagań ponad setki żołnierzy kompanii z zadaniami napływającymi ze sztabu batalionu. – Po wielu miesiącach ćwiczeń przygotowujących do misji i służby na niej, wracamy do trenowania taktyki wojennej – powiedział dowodzący nimi ppłk Michał Rohde. Szkolącym się żołnierzom pomagał pluton przeciwlotniczy, drużyna saperów i strzelcy wyborowi. Chodzi nie tylko o to, żeby dowódca kompanii czuł, że w warunkach bojowych zawsze może liczyć na wsparcie, ale także o sprawdzenie, czy dobrze potrafi takie wzmocnienie wykorzystać.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze