moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szwedzkie granatniki dla Czerwonych Beretów

Do 6 Brygady Powietrznodesantowej trafiło właśnie niemal sto granatników bezodrzutowych Carl-Gustaf, a wraz z nimi różnego rodzaju nowoczesna amunicja, także programowalna. – Broń zastąpi pamiętające jeszcze lata sześćdziesiąte XX wieku radzieckie RPG-7D – mówi ppor. Magdalena Trzebińska-Gawin, rzeczniczka krakowskiej brygady. – To przeskok generacyjny – dodaje.

 

– Mamy najnowszą wersję granatnika, oznaczoną jako M4 – zaznacza kapitan 6 Brygady Powietrznodesantowej odpowiedzialny za wprowadzanie uzbrojenia do służby. – Niebawem startujemy ze szkoleniami, które poprowadzą nasi instruktorzy, wcześniej przygotowani przez producenta w Szwecji. Carl-Gustafy, choć na wskroś nowoczesne, są prostym w obsłudze sprzętem. Zakładamy, że tydzień wystarczy, by żołnierze nauczyli się z nich korzystać.

Bez problemów wieku dziecięcego

W szkoleniu pomocne będą trenażery – brygada otrzymała je w dwóch wariantach, tzw. zewnętrznym i wewnętrznym. W obu przypadkach wykorzystuje się repliki granatników, a pracę celowniczych instruktor śledzi na przenośnym komputerze. Żołnierze korzystający z trenażera zewnętrznego „strzelają” do pryzmatów mocowanych na dowolnym pojeździe. W drugim przypadku cała sytuacja rozgrywa się wirtualnie, a celowniczy widzi „pole walki” w specjalnym celowniku. Oczywiście, istnieje również klasyczna amunicja ćwiczebna przeznaczona do szwedzkich granatników – i ona będzie wykorzystywana do szkolenia.

Proces szkoleniowy zostanie poprowadzony tak, by celowniczy i ładowniczy mieli podobne umiejętności – i w razie potrzeby jeden mógł zastąpić drugiego. – Pojedyncze granatniki trafią do wyposażenia drużyny – mówi plutonowy, który ukończył kurs instruktora w Szwecji. – Docelowo chcielibyśmy, aby każdy z żołnierzy potrafił z nich strzelać. Będzie to możliwe nie tylko dzięki łatwej obsłudze – Carl-Gustaf to system strzelecki rozwijany od dekad. Przemyślany i dobrze zaprojektowany – zapewnia podoficer i opowiada o tym, że jego szkoleniowcem w Szwecji był jeden z konstruktorów, który zajmuje się granatnikami od 40 lat. – To broń bez problemów wieku dziecięcego – przekonuje nasz rozmówca.

Lekki i wielozadaniowy

Carl-Gustaf odpowiada także na zapotrzebowanie tak specyficznego rodzaju wojsk, jakim są jednostki powietrznodesantowe. Starsze wersje szwedzkich granatników ważyły ponad 12 kg – sporo, wziąwszy pod uwagę ograniczone możliwości obciążenia spadochroniarza. Ale M-4 ma lufę wykonaną z tytanu, pokrytą włóknem węglowym, co sprawia, że waży „tylko” 7,5 kg. – No i tu nie ma przeciwwskazań do zrzutu amunicji – podkreśla kapitan.

Granatniki rodziny Carl-Gustaf są w wyposażeniu armii ponad 40 państw. W części z nich wykorzystują je właśnie wojska spadochronowe, które wypracowały własne zasady desantowania sprzętu: sposoby zrzutu, rodzaje zasobników i pokrowców. 6 Brygada Powietrznodesantowa zetknęła się już z tą bronią – podczas ubiegłorocznych ćwiczeń „Baltrops” na Gotlandii Polacy przeprowadzili wspólne strzelania ze Szwedami, korzystając z ich sprzętu. Teraz jednak w krakowskiej brygadzie muszą wprowadzić nową broń do służby i dostosować do instrukcji mocowania oporządzenia skoczka spadochronowego. – Musimy też dostosować naszą taktykę do możliwości, jakie dają te granatniki – zapowiada oficer. I on, i podoficer-instruktor podkreślają wielofunkcyjność nowej broni. – To granatnik wielozadaniowy – mówi plutonowy. – Przewidziany do obrony i ataku, do zwalczania piechoty, niszczenia umocnień, eliminowania lekko opancerzonych pojazdów. Mamy do tego różne rodzaje amunicji, tradycyjnej i programowalnej. Odłamkowej, burzącej, przeciwpancernej, działającej zarówno w trybie kontaktowym, jak i wybuchającej z opóźnieniem – dodaje. Szwedzki granatnik zastąpi w 6 Brygadzie przestarzałe, radzieckie RPG-7D.

Carl-Gustafy szczególnie upodobały sobie jednostki specjalne, także polscy komandosi. W granatniki tego typu już od lat są wyposażeni operatorzy GROM-u, JWK, Agatu i Formozy. Dopiero teraz sprzęt trafia do jednostek wojsk lądowych. To konsekwencja umowy zawartej w marcu zeszłego roku, w obecności wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra obrony Szwecji Påla Jonsona. Za 6,5 mld złotych Polska kupiła 6 tys. granatników i kilkaset tysięcy sztuk amunicji różnego typu. Dostawy broni mają się odbywać w latach 2024–2027.

– Razem z granatnikami siły zbrojne otrzymają również pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz dokumentację techniczną – doprecyzowuje ppor. Trzebińska-Gawin. – W skład pakietu logistycznego wchodzą zestawy części zamiennych i narzędzi specjalistycznych, pakiet szkoleniowy obejmuje zaś dostawę symulatorów, szkolenia z zakresu użytkowania granatników i amunicji oraz serwisowania i napraw sprzętu.

Marcin Ogdowski

autor zdjęć: szer. Dawid Cisło/6 BPD

dodaj komentarz

komentarze


Polskie MiG-i dla Ukrainy?
W ochronie granicy
Nowe zdolności sił zbrojnych
Holenderska misja na polskim niebie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Amunicja od Grupy WB
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Nowe Warmate dla wojska
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Orka na kursie
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Zawiszacy przywitali pierwsze Borsuki
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Pancerniacy jadą na misję
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Kontrakt na ratowanie życia
Militarne Schengen
Mundurowi z benefitami
Niemieckie wsparcie z powietrza
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Niebo pod osłoną
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Szef MON-u podsumował rok działania ustawy o obronie cywilnej
Pierwsze spojrzenie z polskiego satelity
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Obywatele chcą być wGotowości
Smak służby
Zawiszacy przywitali Borsuki
Satelita MikroSAR nadaje
Wojskowa łączność w Kosmosie
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Kalorie to nie wszystko
Gdy ucichnie artyleria
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Najdłuższa noc
Plan na WAM
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Wojsko ma swojego satelitę!
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Gala Boksu na Bemowie
Combat 56 u terytorialsów
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Śnieżnik gotowy na Groty
Polski „Wiking” dla Danii
Trałowce do remontu
Wszystkie Kormorany na wodzie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Artylerzyści mają moc!
Dzień wart stu lat
Szwedzi w pętli
Święto sportowców w mundurach
Sportowcy podsumowali 2025 rok
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Jaśminowe szkolenia na AWL-u

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO