moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Z pomocą przyjechaliśmy tu tylko my

Wśród naszych pacjentów są kilkumiesięczne dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży. Trzęsienie ziemi dotknęło tu każdego – mówi „Polsce Zbrojnej” ppłk Konrad Sieradzki, dowódca Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Turcja. Zespół medyków z Polski przez całą dobę pomaga mieszkańcom Göksun, miasteczka, które na początku lutego zostało doszczętnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi.

Wojsko Polskie wysłało do Turcji wojskowych medyków. Zostaliście skierowani do Göksun, niewielkiej miejscowości położonej w południowej części Turcji. Co tam zastaliście?

ppłk Konrad Sieradzki: Zniszczone miasto, ruiny budynków i mieszkańców, którzy ucierpieli i stracili dobytek życia. Nawet jeśli niektóre domy ocalały, ich mieszkańcy nie chcą do nich wracać – boją się, że potężne trzęsienie ziemi się powtórzy. Dziś na tym terenie jesteśmy jedyną placówką medyczną, ponieważ miejscowy szpital został zupełnie zniszczony w czasie trzęsienia ziemi. Gdy dwa dni po katasaatrofie dotarliśmy na miejsce, szybko postawiliśmy wojskową placówkę medyczną poziomu 1. Dzięki temu pacjenci mogą przychodzić teraz do nas, bo przejęliśmy rolę szpitala, w którym udzielana jest pierwsza pomoc.

Z jakimi obrażeniami trafiają?

W ciągu doby, bo pracujemy stale przez 24 godziny, przyjmujemy nawet 90 osób, a każda osoba to odrębna historia. Najczęściej mamy do czynienia z obrażeniami, które wynikają z tego, że ludzie muszą funkcjonować w prowizorycznie tworzonych schronieniach. Ponieważ stracili swoje domy, mieszkają w namiotach, czasami w samochodach, dogrzewają się przy prowizorycznych paleniskach, a czasem ogniskach. Często doznają więc poparzeń, kłutych i szarpanych ran. Zdarzają się również osoby z odmrożeniami, złamaniami oraz infekcjami górnych dróg oddechowych. Wczoraj przyjęliśmy pacjentkę w zaawansowanej ciąży. Niezwykle często mamy też do czynienia z ostrą reakcją stresową spowodowaną tym, co się tu zdarzyło. Wtórne wstrząsy nadal występują, mają znacznie mniejszą amplitudę, ale wywołują panikę i przerażenie. Do tego większość naszych pacjentów od wielu dni nie spała, prawie nic nie jadła i nie piła. To wszystko wpływa na stan ich zdrowia i przebieg chorób przewlekłych, na przykład cukrzycy, nadciśnienia itd. Z powodu stresu cierpią też na bezsenność.

Powiedział pan, że każdy pacjent to inna historia. Czy któraś szczególnie zapadła panu w pamięć?

Nie, chyba nie. W ciągu dnia zajmujemy się i siedmiomiesięcznym dzieckiem, i 101-letnią kobietą. Rozmiar tej tragedii jest ogromny, dotknął każdego, nie potrafię wybrać historii jednej osoby.

Czy pana zespół mierzył się już ze skutkami tragedii na taką skalę?

Jesteśmy chyba pierwszą placówką medyczną, która działa poza granicami kraju w oderwaniu od kontyngentu wojskowego. To, co tutaj robimy, trudno jest porównać do jakichkolwiek naszych doświadczeń. Nie przypomina to ani działań typowych dla misji np. w Afganistanie, ani tych, które wykonywaliśmy w czasie pandemii COVID-19. To tzw. zdarzenie masowe, pacjentów jest naprawdę mnóstwo i są zupełnie różni pod względem wieku, płci i dolegliwości – mierzymy się ze wszystkim, co ich dotyka.

Kto wchodzi w skład pana zespołu?

To 51 osób. Są tu lekarze z 1 Wojskowego Szpitala Polowego w Bydgoszczy, 2 Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu, Centrum Reagowania Epidemiologicznego SZ oraz 1 Pułku Saperów z Brzegu. W zespole mamy też psychologa, pielęgniarki i ratowników medycznych. Przylecieli z nami również logistycy. Mamy sprzęt, w który wyposażone są szpitale polowe pierwszego stopnia, możemy tu zarówno uśmierzyć ból lekami, jak i wykonać nieskomplikowany zabieg operacyjny. Na miejscu współpracujemy tylko z tureckim personelem medycznym, bo w tym rejonie nie ma innych placówek medycznych. Z pomocą z zagranicy przyjechaliśmy tu tylko my.

Trudno radzić sobie z tym, co widzicie tam bez przerwy? Już same obrazy, które my widzimy w mediach przerażają…

Na pewno nie można przejść obojętnie wobec takiej tragedii. Czy jest się cywilem, żołnierzem, czy lekarzem, tak samo trudno patrzy się na małe dzieci, które w czasie mrozu – a w nocy bywa tu minus 20 stopni Celsjusza – nie mają nawet butów. Widok poszkodowanych ludzi, którzy stracili cały dorobek życia jest bardzo trudny. Robimy, co możemy, by im jakoś ulżyć.

Rozmawiała: Ewa Korsak

autor zdjęć: st. sierż. Piotr Gubernat, plut. Rafał Samluk/DO RSZ

dodaj komentarz

komentarze


Trenują przed „Zapadem ‘25”
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Hekatomba na Woli
Defendery skompletowane
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Wielkie zbrojenia za Odrą
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Black Hawki nad Warszawą
„Road Runner” w Libanie
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Rekompensaty na nowych zasadach
Husarz z polskim instruktorem
Kurs dla najlepszych w SERE
Debiut polskich Patriotów
Brytyjczycy na wschodniej straży
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Pożegnanie z Columbią
Dwie agresje, dwie okupacje
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
„Saber Junction” – gotowi do obrony
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Czołgiści w ogniu
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
W poszukiwaniu majora Serafina
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Święto Wojsk Lądowych
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Orlik na Alfę
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Z najlepszymi na planszy
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Cios w plecy
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Brytyjczycy żegnają Malbork
Zwycięska batalia o stolicę
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
17 września 1939. Nigdy więcej
NATO – jesteśmy z Polską
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Krok ku niezależności
Największy transport Abramsów w tym roku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Triumf żołnierzy-lekkoatletów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO