moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Leopardy na wirtualnym polu walki

Ćwiczyli taktykę, zdobywanie obiektów, odpieranie ataku przeciwnika, musieli także radzić sobie z niejedną awarią czołgu. Żołnierze 1 Warszawskiej Brygady Pancernej ćwiczyli w szwajcarskim centrum treningowym. Szkolenie na symulatorach umożliwiło pancerniakom przećwiczenie najtrudniejszych sytuacji z pola walki.

Mechanised Training Centre w szwajcarskim Thun to jedno z najlepiej wyposażonych centrów szkoleniowych w Europie. Nowoczesne symulatory umożliwiają kompleksowe szkolenie załóg czołgów, a także ćwiczenie taktyki pododdziałów w różnych warunkach atmosferycznych i terenowych. Przez dwa tygodnie z tych możliwości korzystali żołnierze z 1 Brygady Pancernej z Wesołej.

– Nasze szkolenie przeprowadziliśmy na dwóch symulatorach Elsa. Na każdym z nich mogą ćwiczyć załogi dwóch plutonów czołgów Leopard, co prawda w wersji szwajcarskiej, ale bardzo zbliżonych do 2A5, z których my korzystamy w czasie służby – mówi kpt. Michał Rybsztad z 2 Batalionu Czołgów 1 BPanc, który odpowiadał za szkolenie żołnierzy. Trudno przecenić możliwości szkoleniowe symulatora. Monitory Elsy mają zakres 360 stopni i przedstawiają wirtualny teren o powierzchni około 1600 km2! A ćwiczący żołnierze słyszą realne dźwięki niczym z pola walki. – Oczywiście cały program został wcześniej bardzo dokładnie przez nas opracowany. Nasi szwajcarscy koledzy dali nam pełną swobodę działania – zaznacza kapitan.

Z jakimi zadaniami mierzyli się pancerniacy? – Najpierw musieli poznać cały system, a potem z każdym dniem podnosiliśmy im poprzeczkę coraz wyżej – mówi oficer. Załogi ćwiczyły działania taktyczne i ogniowe indywidualnie, później w sekcjach (po dwa czołgi), a na końcu do akcji wkroczyły całe plutony. – Wówczas żołnierze musieli zdobyć wskazany obiekt, wcześniej zajmując określone rubieże. A nie było to łatwe, bo wszystko działo się w mieście, wśród przemieszczających się pojazdów, gdy w okolicy znajdował się ukryty przeciwnik – opowiada kpt. Rybsztad. – Oczywiście liczyło się nie tylko zrealizowanie zadania, lecz także to, w jaki sposób załogi wykonują marsz, jakie sektory zajmują, kiedy i w jaki sposób otwierają ogień.

Żeby nie było zbyt łatwo, system co jakiś czas informował żołnierzy o usterkach wirtualnych czołgów. Pojawiały się więc problemy techniczne i te spowodowane przez przeciwnika. – Na przykład, gdy awarii uległ system stabilizacji czy laser, trzeba było korzystać z awaryjnych celowników czy funkcji ręcznego podnoszenia armaty – opowiada oficer. – Inny scenariusz zakładał problem z GPS-em, więc żołnierze musieli kontynuować marsz, posługując się tylko mapą i busolą – dodaje.

Przez cały czas zmaganiom pancerniaków przyglądali się instruktorzy. Na swoich stanowiskach dowodzenia mogli obserwować zarówno to, co dzieje się na polu walki, jak i pracę każdego z członków załogi. – Mieliśmy nawet podgląd tego, co dowódca widzi na swoim celowniku. W ten sposób mogliśmy ocenić, czy obserwuje właściwy sektor, wykrywa i niszczy wskazane mu cele, a także czy nie niszczy pojazdów cywilnych lub sojuszniczych. To umożliwiło nam bardzo szybkie wyłapywanie i niwelowanie błędów, które zdarzały się żołnierzom – zaznacza kpt. Rybsztad.

Oficer przyznaje, że przeprowadzenie tak realistycznego szkolenia w warunkach poligonowych byłoby bardzo trudne lub po prostu niemożliwe. – Na poligonie ćwiczymy taktykę, ale żaden przeciwnik do nas nie strzela, a sam trening ogniowy prowadzimy do tarcz ulokowanych na strzelnicy. A żeby przećwiczyć procedurę postępowania w czasie awarii, musielibyśmy mieć do dyspozycji zepsuty czołg – wyjaśnia. Dodaje, że nie bez znaczenia są także oszczędności, jakie daje szkolenie na symulatorach. – W ciągu pięciu dni ładowniczy czołgów załadowali do armat w sumie około 3,5 tys. pocisków. W rzeczywistości jeden kosztuje około 7 tys. zł – podkreśla kpt. Rybsztad.

Szkolenie w Szwajcarii, w dwóch turach, ukończyło w sumie 20 załóg czołgów. Jego kolejne edycje odbędą się w przyszłym roku. Polsko-szwajcarska współpraca szkoleniowa rozpoczęła się w 2016 roku. Od tego czasu, oprócz czołgistów z Wesołej, w Mechanised Training Centre ćwiczyli także żołnierze z 10 oraz 34 Brygady Kawalerii Pancernej.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: 1 WBPanc

dodaj komentarz

komentarze


Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Pociski rakietowe dla Husarzy
Bezzałogowy nurek
Pewna inwestycja w niepewnych czasach
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Ogień z Leopardów na Łotwie
Wojsko Polskie stawia na bezzałogowce
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Nowe Kraby w Sulechowie
The Darker, the Better
Bojowe Rosomaki dla podhalańczyków
Nietypowy awans u terytorialsów. Pierwszy taki w kraju
Razem na ratunek
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Obywatele chcą być #wGotowości
Pilica w linii
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Plan na WAM
AW149 made in Poland
Udany start Peruna
Gdy ucichnie artyleria
Debiut #wGotowości, czyli szlaki przetarte
Kapral Bartnik mistrzem świata
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Marynarze podjęli wyzwanie
„Horyzont” przeciw dywersji
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Niebo pod osłoną
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Buzdygan dowódcy Żelaznej Dywizji wraca do gry
Orka po szwedzku
Wojsko na Horyzoncie
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Krajowa produkcja amunicji
Akademia Górniczo-Hutnicza w szeregach Cyber Legionu
Komplet medali wojskowych na ringu
Mundurowi z benefitami
Polski „Wiking” dla Danii
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
W krainie Świętego Mikołaja
Początek „Ratownika”
Okręt skrojony na Bałtyk
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Militarne Schengen
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Wojskowy bus do szczęścia
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Dzień wart stu lat
AW149 – moc kawalerii powietrznej!
Zwalczyć strach, rozwiać mity
Pancerniacy jadą na misję
Cywile zaskoczyli żołnierzy
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Nowe zasady dla kobiet w armii
Borsuki zadomowiły się na poligonie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO