Aby Polska była bezpieczna, wojsko musi być coraz liczniejsze i wyposażone w nowoczesny sprzęt, bo tylko w ten sposób możemy odstraszyć ewentualnego agresora – mówił minister obrony Mariusz Błaszczak, wręczając żołnierzom 16 Dywizji Zmechanizowanej kluczyki do sześciu nowoczesnych wozów dowodzenia na podwoziu KTO Rosomak.
Uroczystość przekazania nowego sprzętu odbyła się w czwartek w Sokółce. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, przypomniał, że to m.in. żołnierze 16 Dywizji Zmechanizowanej służą na polsko-białoruskiej granicy, a oprócz tego intensywnie się szkolą. – Aby mogli wypełniać obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa naszej ojczyźnie w sposób należyty, muszą dysponować odpowiednim sprzętem – powiedział, dodając, że cechą wyróżniającą te wozy jest mobilność, ale także rodzaj zastosowanych środków łączności, dzięki czemu nowy sprzęt umożliwi „skuteczną koordynację działań poszczególnych pododdziałów i zapewni spójność działań”. Minister zaznaczył, że przekazane pojazdy zostały wyprodukowane przez polski przemysł zbrojeniowy i są już w wyposażeniu kilku innych jednostek.
– Aby Polska była bezpieczna, wojsko musi być coraz liczniejsze i wyposażone w nowoczesny sprzęt, bo tylko w ten sposób możemy odstraszyć ewentualnego agresora – zaznaczył szef MON-u.
Pododdział 16 Dywizji Zmechanizowanej, do którego trafiły wozy, to 9 Batalion Dowodzenia. Jak wyjaśnia jego dowódca, ppłk Przemysław Kurzawiak, przygotowania do przyjęcia nowego sprzętu rozpoczęły się latem. – Dowódcy wozów, operatorzy i kierowcy musieli przejść wiele specjalistycznych szkoleń zarówno u producenta, jak i w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, a także zdobyć uprawnienia umożliwiające im obsługę radiostacji, w które te wozy zostały wyposażone – powiedział w rozmowie z „Polską Zbrojną”. Dodał, że nowe pojazdy zastąpią wyeksploatowane wozy dowodzenia na podwoziu Honkera, którymi jednostka dysponowała do tej pory. – To zupełnie nowa jakość. Dotychczas mieliśmy do czynienia za sprzętem analogowym z cyfrowymi elementami, a ten nowy ma wyłącznie łączność cyfrową z możliwością współdziałania z sieciami teleinformatycznymi. On spełnia wszelkie oczekiwania pod względem współczesnego systemu dowodzenia – podkreślił.
Wozy dowodzenia na platformie KTO Rosomak umożliwiają dowodzenie na poziomie operacyjno-taktycznym, zarówno w czasie marszu, jak i postoju, a zastosowane w nich systemy teleinformatyczne są kompatybilne z innymi, z których korzystają zarówno Wojsko Polskie, jak i sojusznicy. Pojazdy są napędzane silnikiem wysokoprężnym z turbodoładowaniem i przeniesieniem mocy na wszystkie koła w układzie 8 × 8, a ich konstrukcja została podwyższona w celu zapewnienia komfortu pracy załogi oraz osób funkcyjnych.
Umowa, dzięki której do Wojska Polskiego trafiły wozy dowodzenia, została podpisana 21 grudnia ubiegłego roku przez Inspektorat Uzbrojenia i producentów sprzętu – Rosomak S.A. i Wojskowe Zakłady Łączności nr 2. Według dokumentu 16 DZ ma otrzymać w sumie osiem tego typu pojazdów (dwa kolejne zostaną dostarczone w 2022 roku). Kontrakt uwzględnia także pakiet logistyczny – w tym Grupowy Zestaw Naprawczy (GZN) i Zestaw Części Zamiennych (ZCzZ) – oraz pakiet szkoleniowy. Wartość całego zamówienia to 73,7 mln zł brutto.
autor zdjęć: Magdalena Miernicka, MON
komentarze