moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Odwaga

Podlasie, granica powiatów bialskiego i konstantynowskiego, rok 1874. Za czterdzieści cztery lata Polska odzyska niepodległość. Ale wtedy jeszcze nic tego nie zapowiadało. Wówczas ten skrawek Polski obok codziennego terroru doświadczał najgłębszej istoty zniewolenia – samotności. Upokorzony, bezbronny naród, zepchnięty na margines nie ma gdzie iść po pomoc, bo nie ma państwa, i wie, że nie przyjdzie odsiecz, bo nie ma wojska.

Ukażna, dzisiejsza Kłoda Mała, to kolejna wieś, przez którą przetoczył się walec brutalnej rusyfikacji – mieszkańców przemocą zmuszano do przejścia na prawosławie. Mocna obsada rosyjskiego wojska miała gwarantować powodzenie całej akcji. Żołdacy szczególnie upodobali sobie hardego, młodego chłopa – Józefa Koniuszewskiego. Uparli się, że złamią Polakowi kark. A patrzący na nich spode łba Koniuszewski postanowił, że złamać się nie da. Rzucając twardo w twarz Rosjanom „Jestem Polak, katolik. Nie przejdę” musiał przecież wiedzieć, że wchodzi na drogę bez powrotu. Całe Podlasie żyło bowiem już wówczas wydarzeniami z Drelowa i Pratulina, gdzie w styczniu kozacy rozstrzelali i zatłukli kijami miejscowych chłopów, unitów broniących swych świątyń przed ich zmianą na cerkwie. Ludzie opowiadali, że błoto zmieszane ze śniegiem spływało spod kościoła lepkim, karminowym strumieniem, który rozbryzgiwał się pod ciężarem kopyt kozackiej jazdy. Wieś Józefa też spędzono pod kościół, nahajki kozackie świstały ponad głowami, cięły ciało głęboko jak nóż. Rany trudno się goiły. Po tym wydarzeniu upartych, milczących chłopów z Ukażnej można było już zawsze rozpoznać po nabrzmiałych bliznach. „Nie przejdę” – powtarzał Koniuszewski, gdy wlekli go pobitego do więzienia w Białej Podlaskiej. „Nie przejdę" – mamrotał, gdy wracał stamtąd pieszo, bezzębny, posiwiały nagle starzec z odbitymi nerkami, zmasakrowaną twarzą. „Polakiem mnie wzięli i jako Polak wracam" – odpowiedział na pytający wzrok żony.

Kazali płacić wysoką karę za każdy dzień – wyprzedał się, zapożyczył, ale płacił. Zabrali zboże, zapasy, meble, nawet pościel i odzienie. „Jestem Polak, katolik. Nie przejdę” – powtarzał. Anastazja Koniuszewska krzyczała podobno tylko raz, kiedy z pustej już obory wyprowadzali ostatnią krowę. To oznaczało, że ich dwoje dzieci umrze z głodu. Nie mieli opału, ciepłej odzieży, żywności, nie chcieli dłużej narażać sąsiadów. Ktoś ich ostrzegł, że najmłodsze dziecko siłą zostanie im odebrane. Ochrzcili je z wody. Wieczorem chodzili po wsi i – przepraszając za wyrządzone przykrości – żegnali się serdecznie z mieszkańcami, „przed podróżą”.

Anastazja, Józef, Ewa i Łucja Koniuszewscy – Polacy wyznania grekokatolickiego ze wsi Ukażne – wyruszyli w podróż w grudniową noc 1874 r. Słup ognia oświetlił przebudzoną wieś. A trzask płomieni mieszał się ze śpiewem, który dochodził z płonącej stodoły. Koniuszewscy podpalili swój własny stos.

Nie minęło pół wieku, zmienił się wiatr. Nadeszli kolejni wielcy ludzie naszej historii. Politycy i żołnierze. To właśnie ich przełomowym dokonaniom poświęcamy naszą gazetę. Chcę również, właśnie tutaj i teraz, zaznaczyć, że tragiczne skutki sączonej nam trucizny wynarodowienia nie dosięgły nas tak dotkliwie także dzięki poświęceniu wszystkich polskich „Koniuszewskich”. To oni nie pozwolili karczowanej przez zaborców polskości pogrążyć się w letargu lub usnąć w znużeniu pozbawionym nadziei. Sprawili, że – choć mocno niedoskonali – to jednak gotowi byliśmy powstać wciąż jako naród, kiedy skończyła się najdłuższa noc w naszej historii. W roku 1918, tuż po ogłoszeniu naszej suwerenności, odnaleziono i upamiętniono masowe groby heroicznych podlaskich unitów.

 

 

 

Z okazji Narodowego Święta Niepodległości przygotowaliśmy specjalne wydanie „Polski Zbrojnej”. 

 

Mecenasami jednodniówki są Polska Grupa Zbrojeniowa SA i Polska Spółka Gazownictwa.

 

Zapraszamy do lektury!

 

 

 

 

 

Anna Putkiewicz , redaktor naczelny portalu polska-zbrojna.pl i kwartalnika „Polska Zbrojna. Historia”

dodaj komentarz

komentarze


Pływali jak morscy komandosi
Polski „Wiking” dla Danii
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Rozwijanie śmigłowcowych zdolności
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe horyzonty medyków
Wkrótce rusza pilotaż powszechnych szkoleń obronnych
Zjednoczyć wysiłek w przeciwdziałaniu presji migracyjnej
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Kopuła nad bewupem
Maratońskie święto w Warszawie
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Dzień Bezpieczeństwa na Baltexpo
Drony w natarciu
W wojsku orientują się najlepiej
Owad z drukarki
Świadczenia mieszkaniowe w górę
Para ratowników i pies w kopalni złota
„Road Runner” w Libanie
Dziki na Legwanach
Terytorialsi ćwiczyli taktykę i walkę z pożarem
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Przedwczesny triumf
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Wyspa komandosów i walka z morskim żywiołem
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
Wyzwaniem – czas
Natowska sieć rurociągów obejmie Polskę
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Weterani pamiętają
Okiełznać Borsuka
Terytorialsi dłużej będą wspierać Straż Graniczną
Jak skutecznie szkolić polskie wojsko?
Medycyna na trudne czasy
Historia jest po to, by z niej czerpać
Lubuscy pancerniacy sforsują Odrę
Kircholm 1605
Jednym głosem w sprawie obronności
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Speczespół wybierze „Orkę”
Na Baltexpo o bezpiecznym morzu
Polskie „Tygrysy” nagrodzone w Portugalii
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
W poszukiwaniu majora Serafina
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Brytyjczycy na wschodniej straży
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
Abolicja dla ochotników
W obronie gazoportu
Koniec dzieciństwa
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Kraków – strategiczne centrum wojskowej medycyny
Strategiczna inwestycja w Bumarze-Łabędy
Żołnierze testują nowoczesne drony. To polska robota
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Europa ma być zdolna do obrony
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
AWL zainaugurowała rok akademicki 2025/26
Koniec pewnej epoki
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Baltexpo ‘25 wystartowały
Apache i Chinook a sprawa polska
Rekompensaty na nowych zasadach
Wojsko podzieli się Merkurym 2.0

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO