moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Oczyszczanie Westerplatte

Bomba, granat ręczny, pociski artyleryjskie – ponad 1500 sztuk starej amunicji znaleźli na Westerplatte specjaliści z 43. Batalionu Saperów w Rozewiu. Żołnierze przeczesują teren, na którym wkrótce ruszy budowa Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku. Tymczasem władze placówki właśnie przedstawiły założenia inwestycji.

Żołnierze rozpoczęli prace trzy tygodnie temu. Na Westerplatte zostali skierowani na podstawie pisma Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Nasze zadanie polega na oczyszczeniu z wybuchowych i niebezpiecznych przedmiotów pochodzenia wojskowego fragmentów działki, która znajduje się w pobliżu dawnych koszar. Obszar ma powierzchnię ponad 3,6 hektara – informuje por. mar. Radosław Cypryś, dowódca pododdziału wydzielonego z 43 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej, który podlega 3 Flotylli Okrętów w Gdyni. Do tej pory specjaliści z marynarki wojennej sprawdzili w sumie 3,5 tysiąca metrów kwadratowych i odkryli przeszło półtora tysiąca niebezpiecznych pozostałości z czasów II wojny światowej. – Wśród nich jest bomba lotnicza, granat ręczny, 38 pocisków artyleryjskich czy 1365 sztuk amunicji strzeleckiej – wylicza por. mar. Cypryś. Są one sukcesywnie wywożone na poligon i niszczone przez 36 Patrol Saperski.

Saperzy mają pozostać na półwyspie do końca września. Niewykluczone jednak, że termin ten zostanie przedłużony. – Sprawdzamy teren dosłownie centymetr po centymetrze. To pracochłonne zajęcie, tym bardziej, że w ziemi jest sporo tak zwanych ferromagnetyków, czyli przedmiotów zawierających metal. A każdy sygnał musimy zweryfikować – przyznaje oficer. Prace są prowadzone pod nadzorem archeologów.

Specjaliści z marynarki wojennej przeszukiwali półwysep już wcześniej. Niebezpiecznych pozostałości ostatniej wojny szukali tam w 2009 i 2016 roku. Obecne prace mają poprawić bezpieczeństwo na skrawku lądu, gdzie niebawem odbędą się państwowe uroczystości związane z rocznicą niemieckiej agresji na Polskę. Przede wszystkim jednak teren przygotowywany jest pod budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, które stanie się filią gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej. We wtorek zaprezentowane zostały założenia inwestycji.

Nowa placówka powstanie na terenach o powierzchni 27,5 tysiąca metrów kwadratowych. Ma być gotowa w 2026 roku, zaś budowa pochłonie 200 milionów złotych. – Bardzo często w różnych częściach świata uważa się, że II wojna światowa wybuchła w czerwcu albo grudniu 1941 roku. Musimy więc przypomnieć, że wszystko zaczęło się właśnie na Westerplatte. Żeby to zrobić, należy zbudować instytucję, która będzie przyciągać nie tylko naszych rodaków, ale też gości z zagranicy – podkreśla Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. A dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, dr Karol Nawrocki tłumaczy: – Ideę nowego muzeum zbudowaliśmy wokół triady najważniejszych dla nas wartości. Te wartości to: autentyzm pola bitwy, symbol początku II wojny światowej oraz wyraz gotowości polskiego żołnierza do obrony ojczyzny. Na Westerplatte powstanie więc muzeum plenerowe. Powrócimy do oryginalnych ścieżek komunikacyjnych Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Nasi eksperci przygotowali koncepcję, w której odnajdziemy pewną równowagę między działaniami konserwatorskimi, rekonstrukcja składnicy a stworzeniem nowoczesnej przestrzeni muzealnej. Muzeum połączy nowoczesną architekturę z odbudową reliktów.

Projekt zakłada odbudowę siedmiu historycznych obiektów i wytyczenie ścieżki, która poprowadzi zwiedzających od budynku zawiadowcy, wzdłuż dawnej linii kolejowej, poprzez odtworzoną Placówkę Wał, magazyny i Placówkę Fort, dawną willę oficerską i wartownię numer 5 aż po stare koszary, kasyno podoficerskie i elektrownię. W poszczególnych budynkach zwiedzający obejrzą ekspozycje poświęcone między innymi historii półwyspu i składnicy do 1939 roku, dziejom obrony składnicy, czy przekształceniom, jakim półwysep poddany został po 1945 roku. Za dwa lata w dawnej elektrowni ruszy wystawa prezentująca efekty kompleksowych prac archeologicznych, które od czterech lat prowadzone są na Westerplatte. – Dotychczas badaniami objęto obszar o powierzchni niemal 18 tysięcy metrów kwadratowych. Dzięki pracom badawczym uzyskaliśmy nie tylko informacje poszerzające wiedzę o historii Westerplatte, ale też tysiące artefaktów ją obrazujących. Za szczególnie cenne ze względów historycznych i ekspozycyjnych uznaliśmy niemal 14 tysięcy zabytków – tłumaczy Filip Kuczma, kierownik badań archeologicznych i pracownik Muzeum II Wojny Światowej. Wśród nich są na przykład fragmenty uzbrojenia, umundurowania polskich żołnierzy, czy plomby towarowe Wojskowej Składnicy Tranzytowej, która funkcjonowała na Westerplatte w latach dwudziestych i trzydziestych. W ubiegłym roku podczas prac badawczych odkryte zostało też miejsce pochówku dziewięciu żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku. Niebawem spoczną oni na nowo projektowanym cmentarzu.

Wizualizacja Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku. Grafika: Muzeum II Wojny Światowej

Westerplatte to jeden z symboli polskiej, ale też światowej historii. Długi na dwa kilometry i szeroki na kilkaset metrów wrzyna się pomiędzy Zatokę Gdańską a zakole Martwej Wisły. 14 marca 1924 roku Liga Narodów wydzieliła go z Wolnego Miasta Gdańska i przekazała Polsce. Na niewielkim skrawku ziemi powstała Wojskowa Składnica Tranzytowa. Placówka miała ułatwić przeładunek uzbrojenia wysyłanego potem w głąb kraju. Wobec rozwoju portu w Gdyni rola składnicy malała. Posiadanie jej było jednak kwestią prestiżu. Polska podkreślała w ten sposób własne prawa do zdominowanego przez Niemców Gdańska.

W myśl międzynarodowych ustaleń obsada placówki liczyła 88 żołnierzy. Byli oni pozbawieni ciężkiego uzbrojenia. W przededniu II wojny na półwysep zostały jednak wysłane dodatkowe siły. Łącznie stacjonowało tam 210 żołnierzy wyposażonych w dwa działka przeciwpancerne, cztery moździerze i armatę polową. Obsada miała bronić składnicy przed ewentualną agresją wyprowadzoną od strony Gdańska. Władze Rzeczpospolitej zakładały, że w mieście może dojść do puczu i przejęcia władzy przez nazistów. Wydarzenia potoczyły się jednak inaczej.

O świcie 1 września 1939 roku na Westerplatte spadły pociski wystrzelone z pokładu niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein”. W kolejnych dniach polska załoga była atakowana również od strony lądu – przez Kompanię Szturmową Kriegsmarine oraz z powietrza – przez kilkadziesiąt samolotów Junkers Ju-87. Obrona składnicy trwała siedem dni. Wreszcie dowodzący nią mjr Henryk Sucharski zdecydował się na kapitulację. Podczas walk zginęło 15 Polaków, zaś 50 zostało rannych. Straty niemieckie szacowane są na 300-400 rannych i zabitych.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kpt. mar. Anna Sech, Muzeum II Wojny Światowej

dodaj komentarz

komentarze

~mako
1598579160
Panowie z 43. bsap robią super robotę.
E9-42-F5-C7

„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Kikimora o wielu twarzach
Współpraca z Koreą ma wymiar strategiczny
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Dwie agresje, dwie okupacje
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Lepsza efektywność
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Grot A3 w drodze do linii
„Road Runner” w Libanie
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Laury MSPO przyznane
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Wyczekiwane przyspieszenie
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Detect & Classify: satelity z AI
Finisz programu „Orlik”?
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Salwa z wysokości
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nocne ataki na Ukrainę
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Orlik na Alfę
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Czas nowych inwestycji
Wielkie zbrojenia za Odrą
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Startuje „Żelazny obrońca”
Towarzysze czołgów
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Łódź na granicy
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Piorun 2 coraz bliżej
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
StormRider na fali
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Spotkanie Trump-Nawrocki
Statuetki dla tuzów biznesu
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Z najlepszymi na planszy
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Brytyjczycy żegnają Malbork
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
Zwycięska batalia o stolicę
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Nasz Hercules
Fantom, który sam się leczy po postrzale
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Hekatomba na Woli
„Żelazna Dywizja” na Narwi
Świetne występy polskich żołnierzy
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Beret „na rekinka” lub koguta
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Na otwartym morzu mierzą daleko!
„Był twarzą sił powietrznych”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO