moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pancerniacy z Teksasu ćwiczą w Drawsku

Załogi czołgów Abrams oraz wozów bojowych Bradley rozpoczęły strzelania na poligonie w Drawsku Pomorskim. To kontynuacja ćwiczeń „Defender Europe ‘20 Plus”. Na razie szkolenie amerykańskich żołnierzy wiąże się ze zgrywaniem działania załóg pojazdów, testowaniem systemów oraz uzbrojenia. Wkrótce jednak do ćwiczących dołączą Polacy.

Poligon w Drawsku Pomorskim, strzelnica Konotop. Na drodze dojazdowej rząd czołgów Abrams. Grzeją silniki. Chwilę później pierwsze dwa zajmują miejsca na ścieżkach, z których będzie prowadzone strzelanie. – Może chcecie jakieś zatyczki do uszu? – rzuca sierż. Scott Longstreet z 12 Pułku 1 Dywizji Kawalerii z Fort Hood w Teksasie. – A to konieczne? – odpowiadam pytaniem. – Konieczne? Nie... Ale będzie głośno – ostrzega.

Niebawem kilkaset metrów dalej ukazuje się sterowany radiowo cel, a powietrzem wstrząsa huk pierwszego wystrzału. Abrams po naszej prawej stronie rusza naprzód wzbijając tumany kurzu. Wkrótce niemal nie będzie go widać. Znów przystanek i kolejne strzały – tym razem z pokładowego karabinu maszynowego. Abrams na ścieżce po lewej też ruszył z miejsca. Załoga ubezpiecza tę, która właśnie wykonuje zadania ogniowe. Potem zamienią się rolami.

Po kilkunastu minutach pierwszy z czołgów wraca wzdłuż strzelnicy, drogą przez las. Zatrzymuje się przed rozstawionym na uboczu namiotem. Załoga idzie na krótki briefing. – Krok po kroku omawiamy tam wszystko co zrobiliśmy – tłumaczy kpt. Austin McGuine, dowódca kompanii czołgów Abrams. Na razie żołnierze ćwiczą w tempie raczej niespiesznym. Tu od szybkości daleko bardziej liczy się precyzja. – Jesteśmy na absolutnie wstępnym etapie ćwiczenia. Żołnierze kalibrują broń i sprawdzają działanie poszczególnych systemów. Zgrywają się też na poziomie załóg poszczególnych czołgów – wyjaśnia ppłk Ron Sprang, dowódca 2 Batalionu 12 Pułku Kawalerii, który wchodzi w skład dywizji z Fort Hood. To zadanie nosi nazwę LFAST, czyli Live Fire Accuracy Screening Test. – W podobny sposób ćwiczą dziś załogi pojazdów Bradley. Tyle że one działają na pobliskiej strzelnicy Mielno. Tak przygotowujemy się do bardziej skomplikowanych zadań, które czekają nas w kolejnych dniach – wyjaśnia ppłk Sprang.


Film: Łukasz Zalesiński / polska-zbrojna.pl

Amerykanie pojawili się w Polsce w połowie lipca. Wówczas to blisko 550 żołnierzy przyleciało z Teksasu na poznańskie lotnisko Ławica. Transfer stanowił część ćwiczenia EDRE (z ang. Emergency Deployment Readiness Exercise), czyli swoistej dogrywki do czerwcowych manewrów „Defender”. – Chodziło o to, by w krótkim czasie przemieścić elementy Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej do Europy – przypomina ppłk Sprang. Co ważne, żołnierze przywieźli ze sobą niewielką ilość sprzętu. – Zasadnicza część wyposażenia została pobrana z naszych magazynów na terenie Niemiec – wyjaśnia ppłk Sprang. W ten sposób do Drawska trafiło kilkadziesiąt czołgów Abrams i pojazdów opancerzonych Bradley. Tamtejszy poligon został wybrany na ćwiczenia nieprzypadkowo. – Po pierwsze, szybko można przemieścić tam sprzęt z Niemiec. Po drugie, to poligon duży, bardzo zróżnicowany i zawsze dobrze przygotowany – wymienia ppłk Sprang.

Pierwsze dni w Drawsku upłynęły Amerykanom na przyjmowaniu sprzętu i aklimatyzacji. Wszystko w podwyższonym reżimie sanitarnym. Przed rozpoczęciem ćwiczeń żołnierze musieli przejść kwarantannę i testy na obecność COVID-19. Mają regularnie mierzoną temperaturę, są też uczulani, by skrupulatnie przestrzegać zasad higieny, na przykład regularnie myć i dezynfekować dłonie. Jak dotąd nie było przypadku zachorowania na COVID-19 wśród żołnierzy.

Tymczasem ryzyko infekcji pociąga za sobą też inną niedogodność. – Do wyjazdu przygotowywaliśmy się bardzo dokładnie. Mieliśmy zajęcia, podczas których zdobywaliśmy wiedzę na temat polskiej kultury, zwyczajów, warunków naturalnych. Ale zagrożenie epidemiczne sprawiło, że raczej nie będziemy opuszczać poligonu oraz internatów, w których mieszkamy – przyznaje sierż. Hippolito Rodriguez. Tym bardziej, że czasu na zwiedzanie nawet najbliższej okolicy i tak będzie niewiele. Ćwiczenia z każdym dniem mają przyspieszać. Amerykanie będą zgrywać działania na poziomie plutonu, kompanii, batalionu. Mają też współpracować z polskimi żołnierzami. Na początku sierpnia na poligonie pojawi się pluton ogniowy z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej oraz pluton piechoty zmotoryzowanej z 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Zgodnie z zapowiedzią Polacy będą strzelać między innymi z moździerzy samobieżnych Rak.

Ćwiczenia potrwają do 22 sierpnia.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Łukasz Zalesiński

dodaj komentarz

komentarze


Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Odznaczenia za wzorową służbę
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Standardy NATO w Siedlcach
Polski „Wiking” dla Danii
Szansa na nowe życie
Pięściarska uczta w Suwałkach
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Sportowcy na poligonie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Męska sprawa: profilaktyka
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Pomnik nieznanych bohaterów
Sukces Polaka w biegu z marines
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Niespokojny poranek pilotów
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Koniec dzieciństwa
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Mity i manipulacje
Kircholm 1605
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Abolicja dla ochotników
„Road Runner” w Libanie
Husarze bliżej Polski
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Inwestycja w bezpieczeństwo
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Zasiać strach w szeregach wroga
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Brytyjczycy na wschodniej straży
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Marynarze mają nowe motorówki
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Marynarze podjęli wyzwanie
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Wellington „Zosia” znad Bremy
Starcie pancerniaków
Kolejny kontrakt Dezametu
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO