moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wyklęci i niezłomni

Obchodzony 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest jednym z „najmłodszych” świąt państwowych w Polsce. Upamiętnia powojenną walkę podziemia niepodległościowego. Ta walka, ze względu na liczbę ponad 200 tysięcy zaangażowanych w nią osób, jest również nazywana ostatnim polskim powstaniem. Jego uczestnicy, jeśli udało im się przeżyć lata stalinizmu, w PRL-u byli traktowani jako politycznie podejrzani. Dziś pamięć o ich niezłomnym dążeniu do niepodległości ojczyzny jest przywracana, a oni sami stają się wzorem dla młodego pokolenia.

Nazwę „Żołnierze Wyklęci” w latach 90. upowszechnił dziennikarz i redaktor naczelny Polski Zbrojnej (od 1991 roku) Jerzy Ślaski, który wydał wspomnienia właśnie pod takim tytułem. Żołnierzami wyklętymi zostawali z reguły akowcy oraz członkowie innych organizacji niepodległościowych działających wcześniej pod niemiecką okupacją. Cel ich walki był taki sam, jak podczas ich służby w Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, czyli odzyskanie niepodległości. Od 2011 roku, 1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Chciałbym przybliżyć sylwetki trojga z nich.

„Socha”

Ppłk dr hab. Wacław Lipiński, były sierżant „Socha” z I Brygady, historyk i publicysta wojskowy, wychowawca żołnierzy II RP. Chcąc go opisać jednym słowem, trzeba by użyć określenia piłsudczyk. Podczas okupacji niemieckiej współtwórca Konwentu Organizacji Niepodległościowych. W marcu 1946 roku doprowadził do utworzenia Komitetu Porozumiewawczego Organizacji Demokratycznych Polski Podziemnej (KPODPP). Był autorem pierwszej wersji „Memoriału do Rady Bezpieczeństwa ONZ”, w którym informował Zachód o łamaniu umów międzynarodowych przez Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. Domagał się międzynarodowej kontroli wyborów do Sejmu oraz wykazywał całkowite uzależnienie Polski od ZSRS. W czerwcu 1946 roku wzywał do bojkotu referendum, które – jak przekonywał – zostało zorganizowane tak samo jak „wybory” przeprowadzone na terenie wschodnich województw RP, okupowanych przez ZSRS po 17 września 1939 roku. Ostrzegał, że wybory do Sejmu Ustawodawczego również zostaną sfałszowane. Napisał nawet list do wicepremiera Stanisława Mikołajczyka z wezwaniem do bojkotu wyborów.

Został aresztowany 7 styczna 1947 roku przez funkcjonariuszy UB. Był sądzony w pokazowym procesie KPODPP i III Zarządu Głównego Zrzeszenia „WiN” w grudniu 1947 roku. Pełna nazwa WiN brzmiała: Ruch Oporu Bez Wojny i Dywersji „Wolność i Niezawisłość” (WiN). Komunistyczni prokuratorzy zarzucili mu zdradę. W ostatnim słowie, „jako Polak, jako obywatel i jako człowiek” nie przyznał się do winy. Otrzymał karę śmierci zamienioną następnie na dożywotnie więzienie. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach kilkanaście miesięcy później, 4 kwietnia 1949 roku. Został również skazany na wykreślenie z pamięci żyjących. Jego prace naukowe i popularnonaukowe, a napisał ich kilkanaście, zniknęły z bibliotek. Józef Mackiewicz (autor powiedzenia „jedynie prawda jest ciekawa”) w 1947 roku napisał: „W moim głębokim przekonaniu Wacław Lipiński winien przejść do historii polskiej jako bohater narodowy. Jego postawa na procesie była unikatem za żelazną kurtyną. Nikt nie zdobył się na taką postawę. Jeden tylko pułkownik Lipiński. Ten fakt wystarczy na wyniesienie go na cokół historycznego pomnika [...]. Jego walka, jego ostatnie pole działania, to nie było właściwie żadne pole, to było trzęsawisko po pas, krepujące ruchy prowokacje, zdrady, oszczerstwa, podłości, poprzez które usiłował przerzucić kładkę wolnej myśli ku wolnej Polsce. Wysiłek absolutnie nadludzki”.

„Marcysia”

Kpt. Emilia Malessa ps. „Marcysia” kierowała wydziałem łączności zagranicznej Komendy Głównej Armii Krajowej. Była żoną cichociemnego por. Jana Piwnika „Ponurego”, uczestniczką powstania warszawskiego. W 1945 roku wstąpiła do Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, ale kilka miesięcy później zrezygnowała z dalszej służby. Jesienią 1945 roku została aresztowana przez UB. Była przesłuchiwana przez znanego z okrucieństwa pułkownika Józefa Różańskiego, kata rotmistrza Witolda Pileckiego i gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. „Marcysia” uwierzyła „oficerskiemu słowu honoru”, które dał jej Różański, że żadna z ujawnionych przez nią osób „nie zostanie aresztowana, najwyżej zatrzymana na czas przesłuchania, a później zwolniona”. Po rozmowie z zatrzymanym przez UB prezesem WiN-u, płk. Rzepeckim podjęła decyzję o ujawnieniu I Komendy Zrzeszenia WiN. Wbrew obietnicy, wszystkie wymienione przez nią osoby trafiły do więzień. Została skazana na 2 lata więzienia. Natychmiast po wyjściu zaczęła pisać petycje do Bieruta, do ministra bezpieczeństwa publicznego Stanisława Radkiewicza oraz do wspomnianego Różańskiego. Pisma pozostawały bez odpowiedzi. 9 kwietnia 1949 roku podjęła głodówkę przed gmachem więzienia oraz wyjaśniała funkcjonariuszowi UB: „Mając za sobą wypełnienie wszystkich obowiązków wobec mego kraju w okresie okupacji oraz w pierwszym okresie niepodległości przez dokonanie aktu ujawniania, mam niewątpliwie prawo oczekiwać od władz bezpieczeństwa, a w szczególności od Pana Pułkownika jako głównego inicjatora akcji ujawniania, decyzji, która zapobiegnie mojej śmierci i dalszemu więzieniu lojalnie ujawnionych wobec państwa ludzi”. Była bojkotowana przez żołnierzy AK, którzy uważali, że ich zdradziła. Nie mogąc pogodzić się z taką oceną, 5 czerwca 1949 roku odebrała sobie życie.

„Kukułka”

Józef Lipa ps. „Kukułka” podczas okupacji niemieckiej był komendantem Obwodu Olkuskiego AK. Pracował w biurze ewidencji ludności w magistracie i miał olbrzymie kontakty zarówno w Olkuszu, jak i w pobliskim Sławkowie. W 1945 roku brał udział w odtworzeniu na terenie obwodu wywiadu AK pod nazwą Brygad Wywiadowczych Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Podczas służby w WiN-ie przyjął pseudonim „Sewer”. Siatka wywiadowcza, podobnie jak w czasie okupacji, miała strukturę „piątkową”. Wywiadowcy mieli zajmować się zbieraniem informacji o działalności partii politycznych, organów UB, MO, Rad Narodowych i Rad Zakładowych, a zebrane informacje przekazywać przełożonym raz w miesiącu. Później ich informacje były analizowane i przekazywane pocztą partyjną PSL na biurko wicepremiera Stanisława Mikołajczyka. Analizy te posłużyły również do opracowania wspomnianego wcześniej „Memoriału do Rady Bezpieczeństwa ONZ”. Został aresztowany 4 września 1946 roku i poddany brutalnemu śledztwu. Był bity, maltretowany i głodzony. Traktowano go gorzej niż zatrzymanych w tym samym więzieniu gestapowców. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie z 27 czerwca 1947 roku został skazany na 7 lat więzienia, pozbawienie praw publicznych i honorowych na 2 lata oraz przepadek mienia na rzecz Skarbu Państwa. Karę odbył w całości. W 1956 roku Zgromadzenie Sędziów Najwyższego Sądu Wojskowego w wyniku rewizji zmieniło Lipie kwalifikację czynu oraz uchyliło wymierzoną wcześniej karę. W 1958 roku Izba Karna Sądu Najwyższego przyznała mu odszkodowanie za krzywdę moralną w wysokości 5 tysięcy zł. W 1971 roku Sąd Wojewódzki w Krakowie nakazał dokonać zatarcia skazania Józefa Lipy w Centralnym Rejestrze Skazanych, co jednak CRK zignorował. Józef Lipa kilkakrotnie starał się o przyjęcie do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację i za każdym razem otrzymywał odpowiedź odmowną. Dla władz ZBOWiD-u do końca swojego życia był „wyklęty”. Zmarł w 1985 roku. 15 lat później Sąd Okręgowy w Krakowie stwierdził nieważność wyroku wydanego w 1947 roku przez sąd wojskowy.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych zaczyna zajmować należne mu miejsce w świadomości społeczeństwa, a żołnierze tamtej, skazanej na przegraną walki są odkrywani na nowo. Wracają do pamięci lokalnych społeczności i stają się wzorami dla młodego pokolenia. Coraz częściej nazywani są też „Żołnierzami Niezłomnymi”. 

ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

dodaj komentarz

komentarze


Polskie „JAG” już działa
 
Walczą o miejsce na kursie Jata
Olympus in Paris
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Miecznik na horyzoncie
Cyfrowy pomnik pamięci
Czworonożny żandarm w Paryżu
Karta dla rodzin wojskowych
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Modernizacja Marynarki Wojennej
Mamy BohaterONa!
A Network of Drones
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Uczą się tworzyć gry historyczne
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Nowe uzbrojenie myśliwców
Wzmacnianie granicy w toku
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Wybiła godzina zemsty
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szturmowanie okopów
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Jutrzenka swobody
„Szczury Tobruku” atakują
Od legionisty do oficera wywiadu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Szef MON-u z wizytą u podhalańczyków
Transformacja dla zwycięstwa
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Huge Help
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Marynarka Wojenna świętuje
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
HIMARS-y dostarczone
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zmiana warty w PKW Liban
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Święto podchorążych
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Ostre słowa, mocne ciosy
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Medycyna w wersji specjalnej
Olimp w Paryżu
O amunicji w Bratysławie
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jak namierzyć drona?
Wzlot, upadek i powrót
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO