moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

USA potrzebują większej marynarki wojennej

273 okręty – tyle jednostek jest obecnie „na stanie” amerykańskiej marynarki wojennej. Choć może się wydawać, że to imponująca liczba, zdaniem prezydenta elekta Donalda Trumpa to za mało o przynajmniej 77 sztuk. Czy uchodzący za osobę mało zorientowaną w kwestiach bezpieczeństwa Trump przeszacował? Okazuje się, że nie. W ostatnich dniach sekretarz ds. marynarki wojennej Ray Mabus, przedstawiciel odchodzącej administracji prezydenta Baracka Obamy, potwierdził, że długoterminowe analizy dotyczące bezpieczeństwa i potencjału sił morskich wskazują, że US Navy powinna mieć do 355 okrętów. Na razie Pentagon próbuje zrealizować mniej ambitny cel, przyjęty w marcu 2015 roku, który zakłada zwiększenie liczby okrętów do 308.

16 grudnia 2016 roku sekretarz ds. marynarki wojennej Ray Mabus ujawnił wyniki raportu dotyczącego przyszłych potrzeb i potencjału, jakim powinna dysponować US Navy. W dokumencie „Force Structure Assessment 2016” wskazano na konieczność znaczącej rozbudowy marynarki wojennej. Mabus tłumaczył, że wynika to z wewnętrznych i zewnętrznych analiz, które przeprowadzono w ostatnich ośmiu latach. Potwierdził tym samym, że wyborcze zapowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa o inwestowaniu we flotę wojenną były uzasadnione. – Aby chronić Amerykę i bronić naszych interesów strategicznych na całym świecie, a jednocześnie kontynuować walkę z terroryzmem i odpowiednio konkurować z rosnącymi Chinami i odradzającą się Rosją, nasza marynarka wojenna musi nadal się rozwijać– stwierdził Mabus.

Poprzedni raport „Force Structure Assessment” ukazał się w 2014 roku. Jakie zmiany zaszły od tego czasu? Według tegorocznego dokumentu, US Navy powinna dysponować aż 355 okrętami, w tym 12 lotniskowcami (a nie 11 jak sądzono dwa lata temu), 104 niszczycielami i krążownikami (zamiast 88), 66 (a nie 48) okrętami podwodnymi. Poza tym US Navy miałaby posiadać 38 okrętów desantowych (o cztery więcej niż zakładano w 2014 roku). Siły logistyki bojowej miałyby powiększyć się o trzy jednostki – do 32. Więcej powinno też być pływających baz wsparcia ekspedycyjnego (sześć, zamiast przewidywanych wcześniej trzech), jednostek dowodzenia i wsparcia – ich liczbę zwiększono o dwa okręty rozpoznawcze (do 23). Zachowano natomiast taką samą liczbę okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi (12), szybkich transportowców (10) oraz małych nawodnych okrętów bojowych (52) – fregat i Littoral Combat Ship (LCS), czyli okrętów do działań przybrzeżnych.

Należy jednak podkreślić, że raport „Force Structure Assessment 2016” to tylko ocena potrzeb, a nie przyjęty plan rozwoju US Navy. Na zalecaną w dokumencie skalę rozwoju floty może zabraknąć pieniędzy. Jeśli Stany Zjednoczone chciałyby osiągnąć docelową liczbę 355 okrętów, musiałyby wydawać rocznie ponad 20 mld dolarów przez 30 lat. Jednocześnie musiałaby ulec zwiększeniu liczebność personelu US Navy, z obecnych około 324 tys. mundurowych do 340-350 tys. A to pociąga za sobą kolejne koszty.

US Navy posiada obecnie 273 jednostki, w tym m.in. 10 lotniskowców, 22 krążowniki i 63 niszczyciele rakietowe. Siły podwodne mają 69 okrętów – 51 uderzeniowych, 14 uzbrojonych w rakiety balistyczne i cztery z rakietami manewrującymi.

Chociaż o potrzebie rozwijania floty eksperci wojskowi mówili od dawna, w latach 2001-2009 nastąpiło zmniejszenie liczby budowanych okrętów. Mabus podkreślił w wystąpieniu z 16 grudnia, że za prezydentury Obamy udało się ten trend odwrócić i w ostatnich siedmiu latach wprowadzono do służby 86 nowych jednostek. W marcu 2015 roku przyjęto plan rozwoju US Navy, który zakładał zwiększenie liczby okrętów do 308 w ciągu 30 lat. To oznacza konieczność budowy aż 254 nowych. Koszt to aż 16,5 mld dolarów rocznie. Kłopoty finansowe sprawiły, że pod koniec kadencji Obamy zdecydowano, że plany na najbliższe lata będą okrojone. Początkowo, w latach 2016-2020, zamierzano zbudować 48 okrętów, natomiast po „cięciach” w programie – już tylko 38 (w latach 2017-2021). Postanowiono zmniejszyć m.in. zamówienie na okręty do działań przybrzeżnych z 14 do siedmiu. Przyszłość pokaże, co z tymi założeniami zrobi prezydent Donald Trump.

Tadeusz Wróbel , publicysta „Polski Zbrojnej”

dodaj komentarz

komentarze

~Scooby
1483440540
. a ja myślałem, że wyłączą w danym obszarze GPS i Internet. ...
96-69-5D-19

Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
 
Pułk Reprezentacyjny rekrutuje. Kto może dołączyć?
Planowano zamach na Zełenskiego
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Święto sportów walki w Warendorfie
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Świat F-35
Ewakuacja Polaków z Izraela
BWP-1 – historia na dekady
Flyer, zdobywca przestworzy
Dzieci wojny
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Bezpieczniejsza Europa
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
Inwestycja w żołnierzy
The Power of Infrastructure
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Podejrzane manewry na Bałtyku
Drukowanie dronów
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Strażnicy polskiego nieba
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
11 lipca narodowym dniem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Śmierć gorsza niż wszystkie
„Różycki” zwodowany
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Ratownik w akcji
Pancerny kot w polskim wojsku
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Broń przeciwko wrogim satelitom
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
Podróż w ciemność
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Kajakami po medale
Miliardowe wsparcie dla PGZ
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Policjanci w koszarach WOT
Czarna Pantera celuje
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Prezydent na wschodniej granicy
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Wypadek Rosomaka
Wyższe stawki dla niezawodowych
Pracowity pobyt w kosmosie
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO