moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Druga wojna polska

7 lipca 1807 roku w Tylży podpisano traktat, na którego mocy powstało Księstwo Warszawskie. Porozumienie kończyło jedną z dwóch w naszej historii wojen, które zostały wywołane… dla Polaków – pisze ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, znawca i miłośnik historii wojskowości, publicysta portalu polska-zbrojna.pl.

W zasadzie w ciągu ostatnich ponad dwustu lat Polska jako kraj i Polacy jako naród (proszę mi wybaczyć użycie tego „niepoprawnego politycznie” wyrazu) podczas osiągania swoich celów państwowych i narodowych mogli liczyć wyłącznie na siebie. A w przypadku wojny toczonej w ramach koalicji zwykle byli poświęcani w imię wyższych celów tejże koalicji. Zdarzyły się tylko dwa wyjątki, kiedy to dla Polski i Polaków rozpoczęto wojnę.

Mam na myśli dwie „wojny polskie”: pierwszą z roku 1806 i drugą z roku 1812. Obydwie wywołane przez Cesarza Francuzów. Pierwsza z nich, po serii krwawych bitew, została zakończona pokojem zawartym 7 lipca 1807 roku w Tylży i utworzeniem Księstwa Warszawskiego. Jak twierdzą niektórzy – kadłubowego państewka o niewielkim znaczeniu. Jednak to niewielkie państewko stoczyło samodzielnie jedyną w XIX wieku zwycięską dla nas wojnę z Austrią.

W grudniu 1810 roku Rosja wystąpiła z systemu blokady kontynentalnej, łamiąc postanowienia traktatu w Tylży oraz nawiązała kontakty z opozycją antyfrancuską w państwach niemieckich. Sztab rosyjski opracował plan wojny ofensywnej. Na początku 1811 roku przedstawiono carowi plan ataku na Warszawę oraz Gdańsk, który miał status wolnego miasta. To wtedy doszło do mało znanej akcji polskiego wywiadu. Kpt. Wincenty Dłuski na polecenie gen. Fiszera „zbiegł” jako dezerter do Rosji z rzekomymi planami ukończonej twierdzy Modlin. Sztab armii rosyjskiej został przekonany, że Polacy są dobrze przygotowani do obrony Księstwa, co zadecydowało o rezygnacji z ataku na Księstwo wiosną 1811 roku. 

Wywiad polski nieustannie alarmował Francuzów informacjami o zbrojeniach i koncentracji żołnierzy rosyjskich nad granicami Księstwa z zamiarem frontalnego ataku na zachód. Francuzi początkowo ignorowali te doniesienia, jednak po potwierdzeniu ich przez wywiad francuski Napoleon powziął zamiar pobicia Rosji i zmuszenia jej do respektowania zobowiązań podjętych w Tylży.

15 sierpnia 1811 roku podczas uroczystej audiencji korpusu dyplomatycznego z całej Europy i części Azji Napoleon „użył” sobie po kapralsku na ambasadorze Rosji Kurakinie. Stojąc na rozkraczonych nogach ryczał na niego: „Zostaliście pobici pod Ruszczukiem, gdyż mieliście za mało wojska, a wie pan dlaczego?! Bo aż pięć dywizji wycofaliście z armii naddunajskiej, by je pchnąć nad granice Polski! Znam wasze podstępy!... Caulaincourt może sobie mówić, co chce, ale ja wiem dobrze, że car zamierza napaść na mnie! Nie jestem taki głupi, by przypuszczać, że wam chodzi o Oldenburg, o takie coś nikt się bić nie będzie! Wiem dobrze, o co wam chodzi – o Polskę!!... Przesyłacie mi tu różne plany dotyczące Polski. Otóż wiedzcie, że nie dam tknąć jednej wsi, jednego młyna, jednej piędzi polskiej ziemi, choćby nawet wasze wojska stały na wzgórzach Montmartre!!!”

Napoleon zgromadził na terenach Prus Wschodnich i Księstwa Warszawskiego wielonarodową armię liczącą prawie 600 tys. ludzi (m.in. 300 tys. Francuzów, Włochów i Belgów, 180 tys. Niemców, 90 tys. Polaków) i 24 czerwca przekroczył z nią rzekę Niemen, rozpoczynając kampanię wojenną, którą w oficjalnym Biuletyniue Wielkiej Armii nazwał „drugą wojną polską”. Oficjalny Biuletyn Armii głosił:  

„Żołnierze! Druga wojna polska jest rozpoczęta! (...) Rosję, która gwałci swe zobowiązania, wlecze jej los – niech się więc wypełni czara przeznaczeń (...) Druga wojna polska będzie dla nas nie mniej chwalebna jak pierwsza!...”.

Trzeba przyznać, że Napoleon w prywatnej rozmowie był bardziej szczery i bezpośredni. Co prawda nie było wtedy jeszcze możliwości nagrywania polityków, ale byli usłużni pamiętnikarze. Dzięki jednemu z nich (Caulaincourtowi) możemy poznać, co Cesarz naprawdę myślał o Polakach i Rosjanach. „Jestem tu, aby raz na zawsze skończyć z tym barbarzyńskim kolosem Północy. Szpada została już dobyta. Trzeba ich zapędzić jak najdalej w ich lody, aby przez najbliższe 25 lat nie byli w stanie mieszać się w sprawy cywilizowanej Europy. Nawet za czasów Katarzyny Rosjanie prawie nie odgrywali żadnej roli w życiu politycznym Europy. Z cywilizacją zetknęli się dopiero przez rozbiór Polski. Nadszedł więc teraz czas, aby Polacy pokazali im, gdzie ich miejsce... Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy Katarzyna dzieliła Polskę, chwiejny Ludwik XV drżał ze strachu w Wersalu, a caryca zachowywała się tak, że wychwalały ją wszystkie paryskie plotkary. Po spotkaniu w Erfurcie Aleksander zrobił się zbyt zarozumiały, a już zdobycie Finlandii zupełnie przewróciło mu w głowie. Jeżeli potrzebne mu są zwycięstwa, to niech się wyprawi na Persów, ale nie miesza się w sprawy Europy. Cywilizacja odrzuca tych dzikusów z Północy. Europa obejdzie się bez nich.”

Jak wiemy z historii, niestety nie wyszło. Nie przeszkodziło to pokoleniom historyków głosić czarną legendę Cesarza o tym, „jak Napoleon oszukał Polaków”.

ppłk Andrzej Łydka
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

dodaj komentarz

komentarze


„Road Runner” w Libanie
Dzień wart stu lat
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Kolejny kontrakt Dezametu
Wellington „Zosia” znad Bremy
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Marynarze mają nowe motorówki
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Brytyjczycy na wschodniej straży
Nowe zasady dla kobiet w armii
Nie daj się zhakować
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Odznaczenia za wzorową służbę
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Rusza program „wGotowości”
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
OPW budują świadomość obronną
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Sportowcy na poligonie
Marynarze podjęli wyzwanie
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Męska sprawa: profilaktyka
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Pięściarska uczta w Suwałkach
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Inwestycja w bezpieczeństwo
Jesteśmy dziećmi wolności
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Zasiać strach w szeregach wroga
Polski „Wiking” dla Danii
Kaman – domknięcie historii
Koniec dzieciństwa
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Mity i manipulacje
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Czy to już wojna?
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Sukces Polaka w biegu z marines
Abolicja dla ochotników
Mundurowi z benefitami
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Gdy ucichnie artyleria
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Starcie pancerniaków
Arteterapia dla weteranów
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Standardy NATO w Siedlcach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO