moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Dobra naturalne Ukrainy to jeden z powodów, dla których Rosja wszczęła wojnę

„Gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze”, brzmi stare porzekadło. Zgodnie z kanonem wiedzy potocznej można je zastosować do wyjaśnienia niemal każdej sytuacji wykreowanej przez ludzi. Czy także wojny? W rzeczy samej, na co znajdziemy mnóstwo twardych dowodów, poddanych rzetelnej, naukowej falsyfikacji. Czy dotyczy to również konfliktu toczonego na Wschodzie? Przyjrzyjmy się faktom i liczbom.

„Tony »białego złota«. Ukraina ma coś, czym wpłynie na Trumpa?”, krzyczy nagłówek jednego z portali. Wybrałem akurat ten tytuł, ale bez trudu wskazałbym dziesiątki innych, utrzymanych w podobnym tonie, z identycznym przesłaniem. Takim mianowicie, że złoża litu mogą uratować Ukrainę, gwarantując jej dalsze wsparcie USA. A zarazem, że były jednym ze źródeł dzisiejszych kłopotów tego kraju. Dość zacytować „Gazetę Wyborczą”, która latem 2022 roku obwieściła: „Putin zaatakował, gdy Ukraina wystawiła na aukcję licencje na lit, tytan, kobalt, tantal i złoto”.

Zostawmy na razie inne cenne złoża i skupmy się na licie. Czy rzeczywiście jest to atut (a w zasygnalizowanym ujęciu także i przekleństwo) Ukrainy? Nasz sąsiad ma u siebie cztery zidentyfikowane złoża, z których jedno znajduje się na obszarze okupowanym (na Zaporożu), a drugie w obwodzie donieckim, w rejonie, gdzie toczą się walki. Pozostałe zasoby ulokowane są w środkowej Ukrainie, po zachodniej stronie Dniepru – a więc w bezpiecznym miejscu. O jakich konkretnie „skarbach” mówimy? O 500 tys. ton „białego złota”, niezbędnego m.in. do produkcji baterii elektrycznych. To więcej niż złoża hiszpańskie (300 tys. ton), ale mniej niż czeskie (1,3 mln ton). W porównaniu z Boliwią (21 mln ton) czy Argentyną (19 mln ton) to wręcz „resztówka”. No i z uwagi na głębokie położenie ukraiński lit jest znacznie trudniejszy do wydobycia.

Dodajmy, że obecna cena surowca utrzymuje się na poziomie 50 tys. dolarów za tonę, co pozwala oszacować bieżącą wartość złóż w Ukrainie na 25 mld dolarów. Dużo? I tak, i nie. Na pewno za mało, by wszczynać i prowadzić wojnę, na którą obie strony wydają ponad 200 mld dolarów rocznie. Konkludując tę część rozważań: Putin zapewne nie po to ruszył na Ukrainę, Trumpa nie zanęci taka wartość.

Tyle że to nie wszystko. Jak podaje serwis Money.pl – cytując dane polskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców – w Ukrainie występuje 21 z 34 pierwiastków krytycznych, zidentyfikowanych w ten sposób przez Unię Europejską. Mówimy o takich surowcach, jak antymon, beryl, kobalt czy tytan.

Idźmy dalej. W sierpniu 2022 roku kanadyjska firma analityczna SecDev wyliczyła, że Rosja okupowała terytoria ukraińskie, na których znajdują się bogactwa naturalne o wartości co najmniej 12,4 bln dolarów. Federacja przejęła m.in. 63% ukraińskich złóż węgla, 11% złóż ropy naftowej, 20% złóż gazu, 42% złóż metali oraz 33% złóż ziem rzadkich i innych ważnych złóż mineralnych. Pod okupacją znalazło się również 20–25% gruntów nadających się pod uprawę. Większość obszarów wymienionych w raporcie SecDev została przechwycona przez Rosję w 2014 roku. I już wtedy było jasne, że rosyjska agresja motywowana jest również czynnikami natury ekonomicznej. Nazywając rzeczy po imieniu – chodziło o rabunek.

Złóż, ale i związanej z ich eksploatacją infrastruktury. Przypomnijmy, że w Donbasie znajduje się strefa wysoce uprzemysłowiona. Jest tam blisko tysiąc ośrodków produkcyjnych, w tym kopalnie, rafinerie, stalownie i zakłady chemiczne.

Ukraina – z jej ogromnym areałem urodzajnego czarnoziemu – była do czasu inwazji jednym ze światowych liderów w produkcji i eksporcie zboża. W rosyjskiej blokadzie morskiej oraz w niszczeniu zgromadzonych zapasów i infrastruktury portowej nie chodziło tylko o pozbawienie Kijowa wpływów z eksportu zbóż (a więc środków niezbędnych do prowadzenia wojny). „Putin zamierza wywołać kryzys żywnościowy, zwłaszcza w Afryce”, alarmowały media. Tymczasem w części subsaharyjskiej kontynentu – wedle medialnych doniesień najbardziej poszkodowanej – pszenica nie jest podstawą menu (jak sorgo czy kukurydza). Tak naprawdę na działaniach Rosji najbardziej ucierpiały państwa arabskie (szczególnie Egipt), na których wymuszono znalezienie innych źródeł dostaw. W latach 2022–2023 część ukraińskiego „tortu” przejęła Rosja. Jej wojna z Ukrainą to zatem również brutalna odmiana walki konkurencyjnej.

Marcin Ogdowski , korespondent wojenny, autor bloga bezkamuflazu.pl

autor zdjęć: HANDOUT/ AFP/ East News

dodaj komentarz

komentarze


„Saber Junction” – gotowi do obrony
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Zwycięska batalia o stolicę
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Hekatomba na Woli
Defendery skompletowane
Brytyjczycy na wschodniej straży
17 września 1939. Nigdy więcej
Cios w plecy
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Rekompensaty na nowych zasadach
Brytyjczycy żegnają Malbork
Orlik na Alfę
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Husarz z polskim instruktorem
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
NATO – jesteśmy z Polską
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
„Road Runner” w Libanie
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
H145M – ciekawa oferta dla Polski
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Święto Wojsk Lądowych
Z najlepszymi na planszy
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Wielkie zbrojenia za Odrą
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Kurs dla najlepszych w SERE
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Black Hawki nad Warszawą
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Największy transport Abramsów w tym roku
Krok ku niezależności
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Debiut polskich Patriotów
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Dwie agresje, dwie okupacje
Pożegnanie z Columbią
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Czołgiści w ogniu
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
W poszukiwaniu majora Serafina
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO