moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Więcej niż szkolenie TCCC

Jak tamować masywne krwotoki, udrożnić drogi oddechowe, opatrywać rany klatki piersiowej, a także wykonywać różnego rodzaju zabiegi chirurgiczne? M.in. tego uczą się w Polsce ukraińscy ratownicy i lekarze z sił specjalnych. Kurs opracowali żołnierze jednostki wojskowej GROM, ale szkolenia organizuje Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych oraz Dowództwo Sił Specjalnych NATO.

 

Kursy PETT (Prolonged Evacuation Transport Team) dla ukraińskich medyków z sił specjalnych prowadzone są w Polsce od dwóch lat. Dotychczas podczas kilku edycji wyszkolono kilkudziesięciu żołnierzy. Właśnie zakończyła się kolejna. – To nie jest zwykłe szkolenie z zakresu medycyny pola walki – wyjaśnia szef służby zdrowia Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych. – Idea kursu PETT powstała w jednostce GROM, ale za organizację szkoleń odpowiada DKWS oraz Dowództwo Sił Specjalnych NATO. Od kilku miesięcy w organizację zajęć, poza polskimi żołnierzami, zaangażowani są nasi partnerzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Belgii i Holandii – dodaje oficer. Ponadto w projekt angażują się eksperci z Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz kadra Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego z Łodzi.

Na czym polega wyjątkowość tego szkolenia? Jak tłumaczy szef służby zdrowia DKWS-u, podczas kursu ukraińscy specjalsi uczą się zaawansowanych procedur medycznych. Poznają założenia tzw. damage control resuscitation, czyli najpilniejszych, zaawansowanych czynności ratunkowych podejmowanych przez medyków. – Szkolimy ludzi, którzy będą w stanie ratować życie i udzielać pomocy rannym w najtrudniejszych warunkach frontowych. Blisko styczności z przeciwnikiem, skrycie i najczęściej pod osłoną nocy – mówi lekarz z DKWS-u.


Podkreśla, że wojna w Ukrainie przewartościowała obowiązujące dotychczas założenia dotyczące medycyny taktycznej. – Stworzone przed laty zasady TCCC i udzielania pomocy poszkodowanym na polu walki były szyte na miarę konfliktu w Iraku czy Afganistanie. Tam sprawdzały się standardy NATO dotyczące np. złotej godziny (maksymalny czas, kiedy poszkodowany zgodnie z zasadami trafiał do szpitala polowego – przyp. red.) czy ewakuacji drogą powietrzną przy użyciu śmigłowców. Ukraina przeczy wszystkiemu. Na froncie brakuje medyków, leków, a ewakuacja rannych zajmuje wiele godzin – wyjaśnia oficer. Dlatego też kluczowa staje się wiedza ratowników i lekarzy. To od ich umiejętności zależą szanse rannego na przeżycie.

O wyjątkowości kursu PETT świadczy m.in. intensywność szkolenia. Przez trzy tygodnie ukraińscy specjalsi uczą się w dzień i w nocy. Imponująca jest też proporcja szkolonych do instruktorów: na jednego kursanta przypada jeden nauczyciel. – Przyjeżdżają do nas ludzie o różnym poziomie wiedzy medycznej. Są tu zarówno medycy pola walki, jak i lekarze. Musimy ujednolicić ich wiedzę i przygotować specjalistów na bardzo wysokim poziomie – mówią specjalsi z DKWS-u.

Ukraińcy uczestniczą w wykładach, ale główny nacisk podczas kursu położony jest na zajęcia praktyczne. – Odwzorowujemy realia, z jakimi mają do czynienia na froncie. Zakładamy więc, że jeden medyk będzie musiał udzielić pomocy kilku lub kilkunastu osobom – wyjaśnia szef służby zdrowia DKWS-u. Zgodnie z koncepcją PETT, ukraińscy specmedycy przygotowują się do wydłużonej w czasie ewakuacji. – W czasie zajęć bazujemy na protokole MARCHE, ale zakres postępowania jest znacznie bardziej zaawansowany – mówi lekarz z wojsk specjalnych. MARCHE to skrótowiec utworzony z pierwszych liter angielskich słów, które określają kolejność wykonywanych czynności. „M” (od massive bleedings, tj. masywne krwotoki) oznacza, że żołnierze muszą jak najszybciej zabezpieczyć miejsce krwawienia. „A” (airways, drogi oddechowe) – trzeba sprawdzić, czy pacjent ma drożne drogi oddechowe i w razie potrzeby założyć mu rurkę nosowo-gardłową. Litera „R” (respiratory distress) oznacza konieczność opatrzenia ran klatki piersiowej. „C” (circulation) – sprawdzenie krążenia. Litera „H” (head/hypothermia) to wskazówka, by ocenić, czy poszkodowany nie ma ran głowy oraz hipotermii. „E” (everything else) – ten punkt dotyczy pozostałych czynności, których wcześniej nie wykonano, czyli np. badania brzucha.

– Wychodzimy jednak poza obowiązujące dotąd w NATO schematy. Uczymy, że opaska uciskowa założona rannemu na pięć czy sześć godzin może doprowadzić do amputacji kończyny. Pokazujemy, jak kontrolować krwotoki, mówimy też o powikłaniach, jakie w warunkach frontowych może spowodować konikotomia (inwazyjna technika udrożnienia dróg oddechowych – przyp. red.) – wylicza oficer DKWS-u. – Bardzo cenne są dla nas doświadczenia żołnierzy z Ukrainy. Korzystamy z ich wiedzy oraz obserwacji i dopasowujemy schematy działania medyków do realiów pola walki – dodaje. Specjalista wyjaśnia np., że w Ukrainie nie sprawdzają się m.in. rekomendowane w NATO tzw. walking blood bank. Jest to procedura polegająca na przetaczaniu krwi w polu bezpośrednio od dawcy. – Do medycznych punktów stabilizacyjnych dziennie trafia nawet stu poszkodowanych. Kto miałby im oddawać krew? Tych kilku medyków, którzy się nimi zajmują? – zastanawia się lekarz i wyjaśnia, że najlepszym rozwiązaniem jest w takim przypadku podawanie liofilizowanego osocza.

Czego jeszcze uczą się specmedycy? Wykonują zabiegi interwencyjne na klatce piersiowej poszkodowanego, ćwiczą drenaż opłucnej, opatrują rany głowy, poznają zasady stosowania leków przeciwbólowych, a także tego, jak radzić sobie z hipotermią u poszkodowanych. – Doświadczenie uczy, że nie można okryć rannego folią NCR. Szelest i refleksy światła sprawią, że staniemy się łatwym celem – wyjaśnia lekarz z DKWS. Kursanci uczą się także, jak organizować punkty medyczne w nietypowych miejscach: gruzowiskach, piwnicach, ziemiankach, i jak ewakuować poszkodowanych za pomocą improwizowanych środków transportu, np. prywatnych samochodów.

Szkolenie z armią ukraińską przynosi korzyści także polskim specjalsom. Doświadczenia frontowe służą do aktualizacji programów szkolenia WS, także w zakresie medycyny taktycznej i zaawansowanych procedur ratunkowych.

MKS

autor zdjęć: arch. DKWS

dodaj komentarz

komentarze


ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Świetne występy polskich żołnierzy
Baobab z miotaczem
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Relokacja wojsk na Podkarpaciu
Nocne ataki na Ukrainę
Modernizacja F-16 w polskich zakładach wojskowych
Beret „na rekinka” lub koguta
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Premier Tusk: MSPO robi wrażenie
Nowość Grupy WB na MSPO 2025: robot kroczący
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Pilica+ coraz bliżej
Orlik na Alfę
Huta Stalowa Wola na MSPO
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Zwycięska batalia o stolicę
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Drony w ofensywie
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
Startuje „Żelazny obrońca”
Duże osiągnięcie polskich skoczków
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
„Road Runner” w Libanie
Trenują przed „Zapadem ‘25”
„Był twarzą sił powietrznych”
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Dwie agresje, dwie okupacje
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Brytyjczycy żegnają Malbork
Spotkanie Trump-Nawrocki
Szczelna sieć dla Tarczy
Norwegowie budują na polskim poligonie
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Klucz do bezpieczeństwa
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Wyczekiwane przyspieszenie
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Zakupy według potrzeb
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Skoordynowane zarządzanie w kryzysie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Tuga – postrach dronów
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Lepsza efektywność
Detect & Classify: satelity z AI
Dron-śmigłowiec dla marynarki
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Na motocyklach śladami historii
Najmłodszy w rodzinie
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Radary, które widzą wszystko
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Hekatomba na Woli
Nowe wcielenie Herona. Tym razem dla batalionu
Nie tylko K9. Koreańska oferta dla WOT-u
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Z najlepszymi na planszy
Ćwicz w szkole jak w wojsku!
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Kikimora o wielu twarzach
Pancerna pięść
Nietypowa premiera targowa
Wielkie zbrojenia za Odrą
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Czas nowych inwestycji
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Drones on the Offensive
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
Szczyt przywódców ws. Ukrainy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO