moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wzorem dla niego byli komandosi. Chce im dorównać

Na żołnierzy wojsk specjalnych patrzyłem zawsze z podziwem. Chciałem być taki sam i służyć z nimi w jednym szeregu. Postanowiłem powalczyć o swoje marzenia. Przez cztery lata ciężko trenowałem, ale wysiłek się opłacił – mówi Konrad, żołnierz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Właśnie ukończył selekcję do Jednostki Wojskowej Agat.

Jesteś jednym z kilkunastu chłopaków, którzy przed chwilą ukończyli selekcję i odebrali gratulacje od dowódcy oraz kadry instruktorskiej Jednostki Wojskowej Agat. Jakie to uczucie?

Konrad: Jeszcze do mnie nie dociera, co się stało, ale wygląda na to, że właśnie spełniłem swoje największe marzenie. Jestem tak szczęśliwy, że nawet nie przeszkadza mi głód i zmęczenie (śmiech).

Skąd pomysł na służbę w wojskach specjalnych?

Wszystko zaczęło się jakieś cztery lata temu. Kończyłem wówczas podstawówkę i zainspirowałem się wujkiem, który służył w Jednostce Wojskowej Komandosów. Patrzyłem na niego z podziwem. Imponował mi jego styl życia, postawa, jaką prezentował. To, że bardzo trudną i wymagającą służbę łączył ze sportem. Jako 16-latek zacząłem czytać o wojskach specjalnych, o jednostkach i zadaniach komandosów. Im więcej czytałem, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu pewności, że chce być taki jak oni. Patrzyłem na specjalsów jak na superbohaterów i chciałem być taki sam. Służba w wojskach specjalnych stała się moim życiowym celem. Postanowiłem zrobić wszystko, by stanąć w jednym szeregu z komandosami.

Bardzo poważne deklaracje jak na 16-latka.

Może i tak, ale czułem, że to moja droga. Rozpocząłem naukę w liceum mundurowym w Tarnowskich Górach. Skupiłem się na nauce i treningach. Ćwiczyłem pływanie, sztuki walki, trenowałem na siłowni. Moi rówieśnicy imprezowali, a ja wyciskałem z siebie siódme poty na siłowni lub macie. Szukałem też w internecie wskazówek, jak przygotować się do selekcji do wojsk specjalnych. I tak w sieci trafiłem na „Zachara”, byłego kierownika selekcji do Jednostki Wojskowej Agat. Znalazłem do niego kontakt, zadzwoniłem…

Nastolatek dzwoni do specjalsa i…

Powiedziałem mu, że chcę zostać żołnierzem wojsk specjalnych. Zapytałem, czy może mi pomóc w przygotowaniach. Pamiętam, że był bardzo zdziwiony, ponieważ jestem taki młody. No, ale się zgodził. Pod jego kierunkiem trenowałem rok. Nauczył mnie, jak zaplanować odżywianie się i ćwiczenia. Dał mi fundament, na którym potem, już w kolejnych latach, sam budowałem formę.

W 2021 roku ukończyłeś szkołę średnią. Jaki miałeś plan?

Jako cywil bez przeszkolenia wojskowego mogłem ubiegać się jedynie o miejsce na kursie Jata. Półroczne szkolenie dla cywilów prowadzi Ośrodek Szkolenia Lądowego w Lublińcu [jednostka podlega Centrum Szkolenia Wojsk Specjalnych w Krakowie – przyp. red.]. Bez problemu zdałem egzamin ze sprawności fizycznej i testy psychologiczne i… odpadłem.

Jak to?

Podczas badań lekarskich okazało się, że mam lekką wadę wzroku. Wojskowa komisja lekarska orzekła, że nie mogę pełnić służby ani w desancie ani w jednostkach specjalnych. A mnie przecież tylko o te jednostki chodziło! Popłakałem się wtedy. Na szczęście dość szybko się otrząsnąłem i postanowiłem działać. Wiedziałem, że moja historia nie może się tak zakończyć, przecież ostatnie cztery lata myślałem tylko o służbie w wojskach specjalnych. Zdecydowałem się na laserową korekcję wzroku. Operacja jest kosztowna, a ja byłem dopiero po maturze. Nie pracowałem i nie miałem żadnych oszczędności. Wyjechałem więc do Holandii, by tam przy układaniu kostki brukowej zarobić trochę kasy.

Udało się?

Oczywiście. Z Holandii wróciłem pod koniec grudnia 2022 roku, a dwa dni po nowym roku miałem już operację. Wiedziałem, że w międzyczasie zmieniły się w Polsce przepisy i powstała dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. Dostrzegłem w DZSW swoją szansę, więc po miesięcznej rekonwalescencji złożyłem wniosek o powołanie i rozpocząłem szkolenie podstawowe w 5 Pułku Chemicznym w Tarnowskich Górach. Tam dowiedziałem się, że szkolenie specjalistyczne w ramach DZSW można odbywać także w wojskach specjalnych. To była wiadomość, na którą czekałem! Od razu zadzwoniłem do Jednostki Wojskowej Agat i umówiłem się na kwalifikację. Przeszedłem cały proces rekrutacji, zdałem egzamin sprawnościowy, zaliczyłem testy psychologiczne. Cztery tygodnie temu rozpocząłem szkolenie specjalistyczne w Gliwicach.

A teraz ukończyłeś selekcję.

W trakcie szkolenia opowiedziałem instruktorom i dowódcom o mojej drodze i marzeniach dotyczących służby w wojskach specjalnych. Powiedzieli mi, że jeśli chcę trafić do bojówki, muszę zaliczyć selekcję. A najbliższa miała się odbyć już za cztery tygodnie. Żołnierze Agatu nauczyli mnie pracy z mapą. Podpowiedzieli, jak skompletować sprzęt na selekcję. Pożyczyłem pieniądze od rodziców i dziadka, kupiłem niezbędny ekwipunek: kurtkę, spodnie, buty, plecak, bieliznę, dosłownie wszystko, i ruszyłem w góry. W nogach mam 200 km i jestem najszczęśliwszy na świecie!

Brzmi trochę nierealnie: żołnierz DZSW po miesiącu służby idzie na selekcję do wojsk specjalnych i ją zdaje.

Nie przygotowywałem się do selekcji cztery tygodnie, lecz cztery lata. DZSW była dla mnie tylko przepustką. Wykorzystałem tę drogę, by spełnić swoje marzenia. Mam nadzieję, że niedługo zostanę żołnierzem zawodowym. Chciałbym dostać się na szkolenie bazowe i zostać operatorem. A za kilkanaście lat może ktoś spojrzy na mnie tak, jak ja kiedyś patrzyłem na żołnierzy wojsk specjalnych.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Magdalena Kowalska-Sendek

dodaj komentarz

komentarze


Viva Polaki! Viva liberatori!
 
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Rex Bolizlavus
W Ełku wykuwają charaktery
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Powstaje armia dronów
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Więcej na mieszkanie za granicą
Baltic Sea Under Control
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Piękny przykład patriotyzmu
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Pilecki ucieka z Auschwitz
„Pułaski” na Atlantyku
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Polskie F-16 w służbie NATO
Wyrok za tragiczny wypadek
Pierwsza misja Gripenów
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Składy wysokiego ryzyka
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Rodzina na wagę złota
Zatopiony problem
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Zwycięstwo mordercy
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Podniebne wsparcie sojuszników
Debiut polskiego AW149
Szabla hubalczyków
Więcej polskiego trotylu dla USA
Strażnik nieba
Wyścig zbrojeń wystartował
Pracowity dyżur Typhoonów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Double Eagle – podwodny tropiciel
Kolejowy sabotaż udaremniony
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Trzy dekady DGW
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Sport kształtuje mentalność
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Henry Szymanski na tropie prawdy
Święto ludzi z pasją
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Medycyna na morzu
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Więcej amunicji do Rosomaków
Poznać rakietowego Homara
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Podniebny Pegaz
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO