moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Saperzy szkolą kolegów z Ukrainy

Po wybuchu pełnoskalowej wojny szkolimy ukraińskich saperów nie tylko ze względu na działania na froncie. Coraz więcej pracy mają także na terenach, które odbijają z rąk agresora. Rosyjscy żołnierze zastawiają tam miny pułapki, np. w sprzętach domowych, w pomieszczeniach czy przy drogach. My to znamy z Afganistanu – mówi gen. bryg. Marek Wawrzyniak, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej.

Jesienią ubiegłego roku Kanada zapowiedziała, że wyśle do Polski około 40 żołnierzy, którzy pomogą polskim specjalistom w szkoleniu ukraińskich saperów. Jak powstał pomysł takich kursów?

Gen. bryg. Marek Wawrzyniak: Pojawił się kilka miesięcy po wybuchu wojny w Ukrainie. Dostaliśmy sygnały od tamtejszej armii, że bardzo potrzebują szkolenia z rozpoznania inżynieryjnego, obchodzenia się z materiałami wybuchowymi i rozminowywania terenu. Szybko postanowiliśmy więc zorganizować międzynarodową koalicję w tej sprawie. Zapytaliśmy dowództwo 8 Brygady Saperów z Wielkiej Brytanii, której żołnierze pomagali nam przy budowie zapory na granicy z Białorusią, czy włączyliby się w to zadanie. Akurat mieli wyjeżdżać z Polski. Do rozmów na ten temat zaprosiliśmy także innych przedstawicieli sojuszniczych i partnerskich wojsk m.in. z USA, Kanady, Łotwy, Niemiec, Hiszpanii, Francji i Korei Południowej. Nasza inicjatywa zakończyła się sukcesem. Pierwsze pilotażowe szkolenie przeprowadziliśmy w sierpniu ubiegłego roku, a miesiąc później wdrożyliśmy systemowe saperskie szkolenie żołnierzy wojsk inżynieryjnych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Czyli szkolenie prowadzą instruktorzy z różnych armii?

Tak. Na początku było prowadzone w ramach bilateralnych uzgodnień, natomiast od listopada ubiegłego roku organizowane jest w ramach Misji Wsparcia Wojskowego EU z polskim przywództwem. Nasi saperzy są doskonale wyszkolonymi, cenionymi w NATO specjalistami od materiałów wybuchowych. Mamy wieloletnie doświadczenia chociażby z misji w Iraku czy Afganistanie. Można więc powiedzieć, że ukraińscy żołnierze uczą się od najlepszych. Szkolenie prowadzi międzynarodowa grupa instruktorów, którą obecnie tworzą polscy, kanadyjscy, brytyjscy i łotewscy saperzy, a od czasu do czasu dołączają także specjaliści z Korei Południowej. Oni szkolą ukraińskich żołnierzy z obsługi wykrywaczy min. Takie międzynarodowe szkolenie jest bardzo ważne dla naszych ukraińskich przyjaciół, daje im również poczucie, że nie są osamotnieni i razem tworzymy jedną saperską rodzinę. Ważne jest także dla nas, bo wspólnie wykonujemy bardzo istotne zadanie zgodnie z żołnierską maksymą „Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju”.

Jak więc wyglądają same zajęcia?

Odbywają się w turach. Grupy ukraińskich żołnierzy przyjeżdżają na kilkadziesiąt dni do Polski, do jednostek na Dolnym Śląsku. Więcej szczegółów co do miejsca nie podajemy ze względu na bezpieczeństwo. Szkolenie podzielone jest na część teoretyczną i praktyczną, trwa sześć dni w tygodniu, po 10–12 godzin dziennie. Dzięki temu na takich intensywnych zajęciach wojskowi zdobywają wiedzę i umiejętności niemal takie same, jak nasi saperzy w czasie standardowego kilkumiesięcznego szkolenia. Nie bez znaczenia jest też ich ogromne zaangażowanie i motywacja do nauki i szkolenia.

Od podstaw uczymy żołnierzy, którzy będą w przyszłości służyli w ukraińskich pododdziałach inżynieryjno-saperskich. W innym cyklu szkoleniowym przygotowujemy instruktorów, którzy w Ukrainie mogą zostać wyznaczeni do uczenia kolegów. Tak długo będziemy szkolić i wspierać armię ukraińską, jak długo będzie to konieczne.

Czego konkretnie ich uczycie?

Koncentrujemy się tylko i wyłącznie na zagadnieniach i zadaniach saperskich, które są dozwolone prawem i konwencjami międzynarodowymi, nie szkolimy żołnierzy np. z zakładania min przeciwpiechotnych. Uczymy typowej ciężkiej pracy saperskiej, m.in. budowy materiałów i ładunków wybuchowych, ustawiania i rozbrajania ich, rozpoznania i neutralizacji min oraz improwizowanych urządzeń wybuchowych, których rosyjskie wojsko rozkłada w Ukrainie coraz więcej. Pokazujemy przyszłym saperom, jak bezpiecznie podejmować takie przedmioty wybuchowe i niebezpieczne oraz jak je niszczyć. Zakres szkolenia dostosowujemy do tego, co dzieje się w Ukrainie.

To nie jest takie proste, typowe szkolenie…

Tak, to bardzo trudne zadanie. Dla wszystkich tych, którzy znają się na szkoleniu to niemal „mission impossible”, ponieważ w bardzo krótkim czasie, przy ograniczonym wsparciu tłumaczy, musimy stworzyć warunki i w jak najbardziej efektywny sposób wyszkolić ukraińskich saperów tak, by mogli samodzielnie wykonywać zadania. Dlatego też jesteśmy bardzo zdeterminowani. I taki międzynarodowy zespół wspólnie zbudowaliśmy oraz przygotowaliśmy do realizacji tego zadania. Systematycznie zbieramy i wyciągamy wnioski ze szkolenia. Z każdym nowym turnusem jesteśmy coraz lepiej przygotowani i bardziej efektywni.

Uczymy Ukraińców, jak postępować z różnymi materiałami, ponieważ żołnierze rosyjscy używają wielu rodzajów min, amunicji i ładunków wybuchowych. Ale to niejedyna sprawa. Ukraina otrzymuje przecież wiele różnego rodzaju środków pola walki i saperzy po zakończonych walkach muszą umieć je neutralizować. Tamtejsze wojsko dostaje także zachodni sprzęt inżynieryjny, np. wykrywacze czy zdalnie sterowane roboty, uczymy żołnierzy również tego, jak je obsługiwać.

Czy szkolenie saperskie żołnierzy z Ukrainy zostanie rozszerzone o jakieś kolejne specjalności, na przykład inżynieryjne?

Na chwilę obecną nie ma takich planów. Systematycznie spotykamy się z przedstawicielami sojuszniczych i partnerskich wojsk inżynieryjnych oraz z przedstawicielami wojsk inżynieryjnych SZ Ukrainy, aby rozmawiać na temat doświadczeń, wniosków, koordynacji i harmonizacji szkoleń ukraińskich saperów, które odbywają się w Polsce oraz w innych państwach. Realizujemy to, o co prosiła strona ukraińska. Wiemy, że to szkolenie nie odbywa się tylko z myślą o kierowaniu nowych saperów na linię frontu. Obecnie bardzo ważne jest rozminowanie terenów, które ukraińskie wojska już odbiły z rąk agresora. Na tych obszarach jest ukrytych w ziemi bardzo wiele niebezpiecznych przedmiotów. Oczyszczenie ich będzie dużą i niebezpieczną akcją. Wystarczy przypomnieć, że w Polsce, mimo że minęło już prawie 80 lat od zakończenia II wojny światowej, wciąż giną ludzie od niewybuchów, a patrole saperskie każdego dnia przeprowadzają mnóstwo interwencji.

W mediach można znaleźć wiele informacji o tym, że rosyjscy żołnierze wycofując się, zastawiają pułapki. Granaty czy ładunki wybuchowe są ukrywane w sprzętach domowych, w obejściach czy przy drogach. My z takimi sytuacjami spotykaliśmy się podczas misji w Iraku i w Afganistanie. Z powodu takich pułapek zginęło wielu naszych żołnierzy. Dlatego m.in. uczulamy ukraińskich wojskowych, że na sapera w strefie wojennej lub powojennej niebezpieczeństwo czyha wszędzie. Nie ma tu miejsca na pomyłkę, bo błąd kosztuje zdrowie lub życie.

Ilu saperów z Ukrainy już wyszkoliliście?

Niestety są to dane wrażliwe i nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Zwłaszcza w czasie wojny rosyjscy agresorzy zbierają wszelkie informacje na temat ukraińskiej armii. Mogę tylko powiedzieć, że żołnierze są bardzo zadowoleni z naszych szkoleń. Są po prostu lepiej przygotowani do walki i dzięki temu bardziej bezpieczni.

Rozmawiał: Bogusław Politowski

autor zdjęć: Arch. Centrum Szkolenia Wojsk Chemicznych i Inżynieryjnych

dodaj komentarz

komentarze


Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
 
Więcej na mieszkanie za granicą
Szabla hubalczyków
Zwycięstwo mordercy
Viva Polaki! Viva liberatori!
Sport kształtuje mentalność
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Wyścig zbrojeń wystartował
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Kolejowy sabotaż udaremniony
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rodzina na wagę złota
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Rex Bolizlavus
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
W Ełku wykuwają charaktery
Baltic Sea Under Control
„Pułaski” na Atlantyku
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Powstaje armia dronów
Polskie F-16 w służbie NATO
Więcej polskiego trotylu dla USA
Double Eagle – podwodny tropiciel
Zatopiony problem
Strażnik nieba
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Trzy dekady DGW
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Poznać rakietowego Homara
Pierwsza misja Gripenów
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Składy wysokiego ryzyka
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Podniebny Pegaz
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Spartakiadowe zmagania w Łasku
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Piękny przykład patriotyzmu
Podniebne wsparcie sojuszników
Pracowity dyżur Typhoonów
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Święto ludzi z pasją
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Henry Szymanski na tropie prawdy
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Medycyna na morzu
Więcej amunicji do Rosomaków
Debiut polskiego AW149
Pilecki ucieka z Auschwitz
Wyrok za tragiczny wypadek
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO