moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Dragon” walczy ze skażeniem

W przypadku ataku biologicznego, chemicznego czy jądrowego reakcja musi być błyskawiczna. Jak wykryć i rozpoznać skażenie, a potem szybko przeprowadzić dekontaminację sprzętu i ludzi, musi wiedzieć każdy wojskowy chemik. Żołnierze 4 Pułku Chemicznego z Brodnicy mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności podczas ćwiczeń „Dragon ‘21”. Drobiazgowa procedura wymagała nie tylko wiedzy, lecz także ostrożności.

Ćwiczenia wojskowych chemików zostały podzielone na dwie główne części. Pierwsza polegała na zabezpieczeniu przemarszu oraz przeprawy pododdziałów zmechanizowanych. – Przez cały czas musimy się spodziewać ataku lotnictwa czy grup dywersyjnych. Wtedy mogą być użyte środki chemiczne, zdetonowane tak zwane brudne bomby, a nawet może dojść do uderzenia jądrowego – mówi kpt. Przemysław Żukowski, dowódca 2 kompanii 2 Batalionu Chemicznego z Brodnicy. W przypadku takich ataków pierwszą linię obrony stanowią posterunki obserwacyjne, które zajmują się wykrywaniem skażenia. – Każdy posterunek tworzy pojazd BRDM wyposażony w przyrządy do wykrywania zagrożeń chemicznych i promieniotwórczych oraz do zbierania danych meteorologicznych. Po wykryciu ataku załogi przekazują informacje do grupy analizy skażeń i dalej – do przełożonego. Ostatecznie to on decyduje o rozwinięciu punktu likwidacji skażeń – wyjaśnia oficer. Przygotowanie takiego punktu trwa około dwóch godzin.

To właśnie rozwinięcie punktu likwidacji skażeń, następnie dekontaminacja żołnierzy i ciężkiego sprzętu składały się na drugi etap ćwiczeń. Zgodnie z wytycznymi posterunek przygotowany na poligonie w Nowej Dębie został podzielony na dwie nitki. – Na początku punktu likwidacji skażeń jest punkt rozdzielczy, w którym wstępnie weryfikuje się, do jakiego skażenia doszło. Następnie żołnierze wychodzą z pojazdów i udają się do miejsca, gdzie przejdą cykl zabiegów sanitarnych. Natomiast pojazdy kierowane są na plac likwidacji skażeń sprzętu, gdzie przechodzą czteroetapową procedurę – tłumaczy kpt. Żukowski.

Ciężki sprzęt najpierw jest zmywany wodą. Następnie na pojazd jest nakładany uniwersalny odkażalnik proszkowy, po czym dochodzi do reakcji odkażalnika ze środkiem trującym. – Dodatkowo wydzielam także drużynę, która ma wykryć miejsca, które nie zostały pokryte środkiem odkażającym – podkreśla kpt. Przemysław Żukowski. Czwarta faza to spłukiwanie substancji z pojazdów, które następnie przechodzą kontrolę dozymetryczną. Cały proces trwa do 60 minut.

Równocześnie dekontaminacji poddawani są żołnierze. Proces ten odbywa się na placu zabiegów sanitarnych i także dzieli się na cztery etapy. Na początku należy rozładować broń. Żołnierze polewani są wodą, aby wstępnie pozbyć się środka chemicznego. – Dopiero wtedy każdy może odłożyć broń, hełm oraz przyrządy elektrooptyczne na stojaki. Następnie ściągają oporządzenie oraz odzież ochronną i kierują się do pierwszego namiotu, czyli rozbieralni – relacjonuje kpr. Radosław Bodo, dowódca drużyny zabiegów sanitarnych żołnierzy.

Zanieczyszczone umundurowanie wkłada się do specjalnych worków i poddaje utylizacji. Rozebrani żołnierze przechodzą do kolejnego namiotu, gdzie roztworem monochloraminy obmywają nieosłonięte przez maskę przeciwgazową części twarzy. Dopiero wtedy zdejmują maski i kierują się do łaźni. – W następnym namiocie są badani przez dozymetrystę oraz służbę medyczną. Jeżeli ktoś wymaga pomocy medycznej, zostaje przetransportowany do placówki medycznej poziomu pierwszego lub drugiego – dodaje kapral Bodo.

Chemicy z 4 Pułku Chemicznego z Brodnicy dysponują także zestawem do dekontaminacji rannych. Skażonego żołnierza kładzie się wraz z noszami na specjalnych rolkach, na których przechodzi on wszystkie opisane etapy. Na końcu jest on przekazywany pod opiekę personelu medycznego.

Ćwiczenia chemików odbyły się w ramach szkolenia „Puma ‘21”, które było częścią największych tegorocznych manewrów Wojska Polskiego „Dragon ‘21”.

Michał Zieliński

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Wielkie zbrojenia za Odrą
Orlik na Alfę
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
W poszukiwaniu majora Serafina
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Największy transport Abramsów w tym roku
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Dwie agresje, dwie okupacje
Debiut polskich Patriotów
Brytyjczycy na wschodniej straży
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
Husarz z polskim instruktorem
Apache’e nad Inowrocławiem
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Miliardy na budowę schronów
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
„Road Runner” w Libanie
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Cios w plecy
Człowiek w pętli
Rekompensaty na nowych zasadach
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Zwycięska batalia o stolicę
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Czołgiści w ogniu
Krok ku niezależności
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Hekatomba na Woli
NATO – jesteśmy z Polską
WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Pożegnanie z Columbią
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Kurs dla najlepszych w SERE
17 września 1939. Nigdy więcej
Z najlepszymi na planszy
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Black Hawki nad Warszawą
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
Brytyjczycy żegnają Malbork
Święto Wojsk Lądowych
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO