moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Anakonda ’20” – dzień marynarki wojennej

Strzelania artyleryjskie do celów nawodnych i powietrznych, poszukiwanie okrętu podwodnego oraz walka z nim, a nawet współpraca z obsadami rozmieszczonych pod Ustką armatohaubic Krab. Dziś na Bałtyku odbyły się Navy Day, czyli kulminacyjne działania marynarki wojennej w pierwszej fazie ćwiczeń „Anakonda’ 20”.



W poniedziałek okręty wyszły na Bałtyk z portów w Gdyni i Świnoujściu. Pierwsze dni upłynęły pod znakiem zgrywania sił. Dziś rano jednostki przystąpiły do realizacji zadań wpisanych w scenariusz ćwiczeń. – Głównym celem jest obrona linii komunikacyjnych oraz podejść do naszych portów. Ale załogi mają pokazać, że są w stanie także oddziaływać na przeciwnika, przejąć inicjatywę, wyprowadzić uderzenie – wyjaśnia kmdr por. Aleksander Urbanowicz z Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego, które podczas „Anakondy” kieruje poczynaniami marynarki wojennej.

Przez kilka godzin Navy Day okręty prowadziły m.in. strzelania zarówno do celów powietrznych, jak i nawodnych. Ważnym elementem stała się też walka z okrętem podwodnym. Zadanie realizowała fregata ORP „Gen. K. Pułaski” we współpracy ze śmigłowcami Mi-14PŁ, które przyleciały z Darłowa. Podczas tego rodzaju operacji pierwszym krokiem jest namierzenie nieprzyjacielskiej jednostki. Obszar, gdzie prawdopodobnie się ona znajduje, zostaje podzielony na sektory. Śmigłowce i okręt przeczesują swoje akweny, pozostając w stałym kontakcie. Poszukiwania można prowadzić na kilka sposobów. Fregata korzysta ze stacji hydroakustycznej. „Czternastki”, oprócz urządzenia tego rodzaju, mają do dyspozycji wyrzucane do wody pławy hydroakustyczne i detektor anomalii magnetycznych. Aparatura rejestruje rozchodzący się pod wodą dźwięk albo też sama wysyła sygnał, który odbija się od podwodnych obiektów i wraca, zdradzając ich położenie. Wszystko zależy od typu urządzenia i jego ustawień. Po namierzeniu okrętu, zwykle następuje atak. Może go wyprowadzić sama fregata lub też śmigłowce. – Mi-14PŁ są przystosowane do przenoszenia torped i bomb głębinowych. Na pokład nie zabierają jednak obydwu typów uzbrojenia – wyjaśnia kmdr por. Wojciech Koliczko, dowódca Darłowskiej Grupy Lotniczej. Dziś załogi „czternastek” przeprowadziły bombardowania. – Bomby należało zrzucić na wskazaną wcześniej pozycję – tłumaczy kmdr por. Koliczko. – Nie jest to broń tak skuteczna jak torpeda, która samodzielnie śledzi cel, niemniej regularnie ćwiczymy korzystanie z niej – dodaje. Na wysokości Ustki załogi okrętów współdziałały też ze śmigłowcami ratowniczymi. Wspólnie prowadziły akcje ewakuacji poszkodowanych z pokładu w warunkach bojowych.

Działania na morzu ubezpieczane były przez rozmieszczone na poligonie baterie Morskiej Jednostki Rakietowej. Wyrzutnie są w stanie razić jednostki przeciwnika, które znajdują się na pełnym morzu. Na tym jednak nie koniec, marynarka współdziałała dziś bowiem także z wojskami lądowymi. W myśl scenariusza, jeden z okrętów przeciwnika zdołał przedrzeć się w pobliże brzegu. Istniało ryzyko, że wysadzi tam desant. Informacja o tym została przekazana obsłudze rozstawionych w pobliżu Ustki armatohaubic Krab z 11 Mazurskiego Pułku Artylerii, które otworzyły ogień. – W sumie strzelały cztery Kraby. Celem była tarcza zakotwiczona na morzu w odległości 14 km – tłumaczy kpt. Marek Adamowicz, p.o. dowódca 2 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. Kmdr por. Urbanowicz przyznaje, że tego rodzaju epizody są niezwykle ważne. – Zależy nam, by osiągnąć efekt synergii. Prawdziwą siłę daje wojsku umiejętność sprawnego współdziałania pododdziałów o bardzo różnych specjalizacjach – podkreśla.

Tymczasem nie wszystkie jednostki ćwiczyły dziś w jednym miejscu. Dwa okręty transportowo-minowe z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, ORP „Poznań” i ORP „Kraków”, swoje zadania realizowały nieopodal Dziwnowa. – Trenowaliśmy tam procedury związane z podejściem do nieuzbrojonego brzegu i wyładunkiem techniki wojskowej – tłumaczy kmdr por. Marek Obrębski, dowódca 2 Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych. Dzięki specyficznej konstrukcji – płaskiemu dnu i zbiornikom balastowym – jednostki tego typu są w stanie podejść niemal do samej plaży. Pojazdy wojskowe, w zależności od typu, mogą dotrzeć do brzegu, płynąc, brodząc albo jadąc po wstędze złożonej z pontonów. Dziś ćwiczenia OTRM-ów były ubezpieczane przez żołnierzy z 8 Batalionu Saperów. W ciągu pierwszych godzin „Anakondy” załogi jednostek przećwiczyły też strzelania artyleryjskie, stawianie dymnej zasłony oraz tzw. sprzęganie okrętów w porcie. OTRM-y stają jeden za drugim, a ich pokłady są łączone. – Umożliwia to szybki i sprawny załadunek z jednego punktu nabrzeża – tłumaczy kmdr por. Obrębski i dodaje, że wkrótce okręty z jego dywizjonu dołączą do pozostałych.

– Navy Day zamyka pierwszą fazę operacji na morzu. Poszczególne zespoły okrętów działają teraz jak jeden organizm. Przez najbliższe dni w dalszym ciągu będą osłaniały szlaki żeglugowe. Załogi czekają między innymi epizody związane z prowadzeniem ognia połączonego – wyjaśnia kmdr por. Urbanowicz. Wkrótce jednak ciężar manewrów przeniesiony zostanie na poligony lądowe.

„Anakonda ’20” to najważniejszy sprawdzian polskiej armii. W tegorocznej edycji bierze udział 5 tys. żołnierzy i kilkaset sztuk sprzętu.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: mł. chor. mar. Karol Sztonder, Marynarka Wojenna

dodaj komentarz

komentarze


Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
 
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Wojna na detale
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Gunner, nie runner
W Italii, za wolność waszą i naszą
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Kolejne FlyEye dla wojska
Tragiczne zdarzenie na służbie
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Święto stołecznego garnizonu
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Szybki marsz, trudny odwrót
Szpej na miarę potrzeb
Charge of Dragon
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Pod skrzydłami Kormoranów
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Sandhurst: końcowe odliczanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wytropić zagrożenie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Metoda małych kroków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Kadisz za bohaterów
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ramię w ramię z aliantami
Rekordziści z WAT
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Ameryka daje wsparcie
SOR w Legionowie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Zachować właściwą kolejność działań
Zmiany w dodatkach stażowych
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Wojna w świętym mieście, część druga
Na straży wschodniej flanki NATO
Sprawa katyńska à la española
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
NATO na północnym szlaku
Wojna w świętym mieście, epilog
NATO on Northern Track
25 lat w NATO – serwis specjalny
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Posłowie dyskutowali o WOT
Front przy biurku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO