moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Gwiezdne wojny” Reagana

37 lat temu, w odpowiedzi na zagrożenie atakiem ZSRR, Stany Zjednoczone zainicjowały program strategicznej obrony przeciwrakietowej. Do jego realizacji planowano wykorzystać przestrzeń kosmiczną, dlatego zyskał przydomek „gwiezdnych wojen”. O tym, jakie miał znaczenie dla rozwoju technologii rozmawiamy z dr Aleksandrą Bukałą z Polskiej Agencji Kosmicznej.

23 marca 1983 roku prezydent USA Ronald Reagan zainicjował program strategicznej obrony przeciwrakietowej, powszechnie określany mianem „gwiezdnych wojen”. Jakie były jego założenia?

Dr Aleksandra Bukała: Strategic Defense Initiative, czyli Inicjatywa Obrony Strategicznej była odpowiedzią USA na zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego. Program zakładał rozmieszczenie całego systemu naziemnych wyrzutni, za pomocą których byłoby możliwe zestrzelenie pocisków przeciwnika znajdujących się jeszcze w przestrzeni kosmicznej. Jego elementy miały zostać także ulokowane na orbicie. Był to program nie tylko bardzo ambitny, ale także drogi. Jego realizacja miała trwać 17 lat, a koszt szacowano wówczas na 125 mld dolarów.

Czy program miał w ogóle szansę realizacji czy jego ogłoszenie miało mieć raczej charakter odstraszający?

Ciężko powiedzieć, bo w raz z upadkiem ZSRR, jego kontynuacja przestała być zasadna. Jednak pamiętajmy, że w jego tle był wyścig zbrojeń. Z jednej strony mieliśmy Wernera von Browna, twórcę rakiety Saturn V, która umożliwiła Amerykanom lot na Księżyc, a z drugiej Sergieja Korolowa, przedstawiciela radzieckiego przemysłu, który stworzył rakietę R7, która po wielu modyfikacjach stała się Sojuzem. To dziś jedyna rakieta, która jest w stanie wynosić ludzi w kosmos. Poza tym, program został wdrożony 14 lat po misji Apollo, czyli lądowaniu człowieka na Księżycu. To też kiedyś wydawało się niemożliwe, a zakończyło się najbardziej spektakularnym sukcesem w historii podboju kosmosu. Gdyby program „gwiezdnych wojen” był kontynuowany, pewnie udałoby się go zrealizować.

Jak ten program wpłynął na rozwój przemysłu kosmicznego?

Na pewno miał duży wpływ na rozwój technologii, chociażby tych związanych z obroną przeciwrakietową. Opracowane wówczas rozwiązania są stosowane do dziś. System ten przyczynił się również do rozwoju bardzo pożytecznych dla ludzkości programów pokojowych. Miał wpływ na powstawanie systemów wynoszenia, przyczynił się do budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej czy realizacji programów, dzięki którym odbyły się misje załogowe. Oczywiście był to wpływ pośredni, jednak nie zmienia to faktu, że opracowywane wówczas technologie, są używane do dziś.

Stany Zjednoczone jako jedne z pierwszych utworzyły wojska kosmiczne, a NATO uznało przestrzeń kosmiczną za jedną z domen operacyjnych. Czy to oznacza, że działania wojenne rzeczywiście mogłyby przenieść się w kosmos?

Zdecydowanie tak. Mamy w przestrzeni kosmicznej coraz więcej infrastruktury, chociażby satelitów. Na niskiej orbicie okołoziemskiej tzw. LEO, czyli Low Earth Orbit na wysokości kilkuset kilometrów mamy konstelacje satelitów obserwacyjnych i meteorologicznych. Na średniej orbicie (MEO – Medium Earth Orbit) oddalonej o około 25.000 km znajdują się systemy nawigacyjne, w tym amerykański GPS, europejski Galileo, czy rosyjski Glonass oraz wiele innych. W końcu na najwyższej orbicie zwanej geostacjonarną (GEO) na wysokości 36.000 km nad Ziemią latają satelity telekomunikacyjne. Ta infrastruktura ciągle rośnie, a my jesteśmy od niej coraz bardziej uzależnieni, dlatego trzeba ją chronić.

Oczywiście dziś mówiąc o jej bezpieczeństwie, koncentrujemy się przede wszystkim na ochronie przed śmieciami kosmicznymi. Łatwo jednak wyobrazić sobie scenariusz, gdy podczas konfliktu, któryś z jego uczestników będzie chciał zniszczyć infrastrukturę kosmiczną przeciwnika, wiedząc, że pozyskiwane dzięki satelitom dane są niezbędne siłom zbrojnym do działania. Dlatego ochrona przestrzeni kosmicznej jest dziś realnym, a nie tylko teoretycznym problemem.

Jakie działania są obecnie podejmowane przez poszczególne państwa jeśli chodzi o obronność w przestrzeni kosmicznej? Które z państw wiodą prym w tej dziedzinie?

Liderem oczywiście są Stany Zjednoczone, ale dużo w tej sferze dzieje się też w Japonii, Chinach, a także w Europie. W 2019 roku na posiedzeniu Rady Ministerialnej Europejskiej Agencji Kosmicznej została podjęta decyzja o uruchomieniu programu Space Safety Programme (S2P), czyli Programu Bezpieczeństwa Kosmicznego. To inicjatywa, która jest odpowiedzią na potrzebę ochrony infrastruktury kosmicznej. Jej główne założenie to połączenie w jedną sieć teleskopów, które znajdują się na Ziemi, aby mieć pełny obraz tego co dzieje się w kosmosie – gdzie jakie satelity się znajdują i czy nie zagrażają im kosmiczne śmieci. Program S2P ma też komponent kosmiczny, nieco podobny do założeń inicjatywy Reagana. Chodzi o rozwinięcie technologii, które umożliwiają zdalne serwisowanie satelitów na orbicie, aby przedłużyć im życie. Na przykład, jeśli satelicie skończy się paliwo, to inny może do niego dotrzeć i wspomóc jego możliwości manewrujące czy naprawić jego usterki. Warto wspomnieć też o rozwoju technologii laserowych, które mogłyby umożliwić łączność z poszczególnymi satelitami lub w razie konieczności interwencję, na przykład zniszczenie danego obiektu znajdującego się na orbicie. Tymi tematami, zarówno z poziomu segmentu naziemnego, jaki i orbitalnego, zajmuje się program Space Safety.

Czy Polska ma szansę zaistnieć w tej sferze? Czy ośrodki naukowe, badawcze, a może wojsko, podejmują jakieś działania związane z obronnością w przestrzeni kosmicznej?

Polska na ostatniej Radzie Ministerialnej Europejskiej Agencji Kosmicznej przeznaczyła najwięcej pieniędzy na program S2P, bo widzimy w nim potencjał, między innymi komercyjny. Jest wielu operatorów satelitów i w ich interesie jest to, aby służyły one jak najdłużej. Wyniesienie jakiegokolwiek obiektu na orbitę to bardzo drogie przedsięwzięcie, kosztujące dziesiątki tysięcy dolarów za każdy kilogram ładunku rakiety nośnej. W przypadku satelitów telekomunikacyjnych, mówimy o 5-10 tonach, wiec samo ich wyniesienie to gigantyczne koszty. Satelity serwisujące są znacznie mniejsze, tym samym ich wyniesienie na orbitę jest tańsze.

Jesteśmy też członkiem bardzo prestiżowego konsorcjum, które zajmuje się nadzorowaniem i śledzeniem przestrzeni kosmicznej (ang. EUSST – European Space Surveillance and Tracking). W Polskiej Agencji Kosmicznej powstało Narodowe Centrum Operacyjne, dzięki któremu możemy monitorować to co dzieje się w kosmosie. W tym roku doprowadzimy do jego pełnej operacyjności, która będzie zapewniać nieprzerwane działanie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Polska Agencja Kosmiczna podpisała także porozumienie z Dowództwem Strategicznym USA (USSTRATCOM), dzięki któremu możemy wymieniać między sobą dane o tym, co dzieje się w przestrzeni kosmicznej.

Dr Aleksandra Bukała jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej, Politechniki Warszawskiej, a także Akademii Sztuki Wojennej. Przez wiele lat była związana z firmami z przemysłu obronnego i kosmicznego. Obecnie jest dyrektorem Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej.

Rozmawiała: Magdalena Miernicka

autor zdjęć: Wikipedia, PAK

dodaj komentarz

komentarze


Combat 56 u terytorialsów
Święto sportowców w mundurach
Polska produkcja amunicji rośnie w siłę
Paczka dla bohatera już w drodze!
PE wzywa do utworzenia wojskowego Schengen
Co wiemy o ukraińskim ataku na rosyjski okręt podwodny?
Maksimum realizmu, zero taryfy ulgowej
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Bezpieczeństwo to sprawa fundamentalna
Kolejne AW149 nadlatują
Wisła dopłynęła
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Plan na WAM
Niebo pod osłoną
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
Wojskowo-policyjny patrol ratuje życie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polski Rosomak dalej w produkcji
Dzień wart stu lat
Prezydenci Polski i Ukrainy spotkali się w Warszawie
Unikatowe studia trzech uczelni mundurowych
Pakiet umów na dostawy dla polskiego wojska
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Cyberwiedza to ich wkład w obronność
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
„Bezpieczny Bałtyk” czeka na podpis prezydenta
Astronauta w Szkole Orląt
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Odpalili K9 Thunder
„Burza” nabiera kształtów
The Taste of Military Service
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Historyczna „Wisła”
Bokserzy walczyli o prymat w kraju
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Nie wyślemy wojsk do Ukrainy
Mundurowi z benefitami
Kto zostanie Asem Sportu?
Snowboardzistka i pływacy na medal
Panczeniści na podium w Hamar
Sandacz na granicy, czyli nowa odsłona ryby po grecku
Bałtycki sojusz z Orką w tle
Najdłuższa noc
„Dzielny Ryś” pojawił się w Drawsku
Prezydent Zełenski spotkał się z premierem Tuskiem
Gala Boksu na Bemowie
Aby granica była bezpieczna
Wojsko ma swojego satelitę!
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Piątka z czwartego wozu
Seryjny Heron coraz bliżej
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Nowe K9 w Węgorzewie
Militarne Schengen
Służba w kadrze
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Grupa WB i Łukasiewicz łączą siły
Szef NATO ze świąteczną wizytą u żołnierzy
Niemieckie wsparcie z powietrza
Pancerniacy jadą na misję
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Gdy ucichnie artyleria

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO