moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wyboista droga do pokoju

Najpierw uwolnienie porwanych, a później rozmowy pokojowe – kolumbijski rząd stawia twarde warunki, zanim rozpocznie negocjacje z partyzantami lewicowej Armii Wyzwolenia Narodowego. Do spotkania miało dojść w październiku, ale zostało ono odwołane, bo uprowadzeni nie odzyskali wolności. Maleją więc szanse na zakończenie, trwającej od 1964 roku, wojny domowej.

Nadzieja na zakończenie konfliktu, w którym zginęło już 260 tysięcy osób, pojawiła się, gdy w stolicy Wenezueli, Caracas, doszło do spotkania przedstawicieli rządu i rebeliantów. 10 października 2016 roku ogłoszono, że rozmowy pokojowe rozpoczną się 27 października w Ekwadorze. Jednak do nich nie doszło. Rząd prezydenta Juana Manuela Santosa postawił warunek: przed rozpoczęciem negocjacji Armia Wyzwolenia Narodowego (Ejército de Liberación Nacional – ELN) musi wypuścić osoby, które przetrzymuje. Wśród nich jest były parlamentarzysta Odin Sanchez, który 3 kwietnia 2016 roku oddał się w ręce partyzantów w zamian za brata, który był ciężko chory.

Armia Wyzwolenia Narodowego walczy z rządem Kolumbii od ponad pół wieku. Ideologia drugiej co do wielkości lewicowej partyzantki jest mieszanką marksizmu, fidelizmu i teologii wyzwolenia. Stąd wśród głównych jej ideologów byli duchowni. Rozmowy między kolumbijskim rządem a ELN mają być prowadzone w sześciotygodniowych rundach. Pierwsza miała się odbyć w Ekwadorze, a rozpoczęcie drugiej planowano na 30 marca 2017 roku w Caracas. Poza Wenezuelą i Ekwadorem jest możliwe, że kolejne spotkania negocjacyjne odbędą się w Brazylii, Chile i na Kubie. Partyzanci ELN dali jasno do rozmienia, że są przeciwni „ekspresowemu procesowi pokojowemu”. W przeciwieństwie do rządu, któremu zależy na osiągnięciu porozumienia jak najszybciej.

Wśród najtrudniejszych tematów negocjacji będą m.in. prawa ofiar i odpowiedzialność za popełnione przestępstwa, status prawny byłych partyzantów i ich powrót do społeczeństwa. Rozmowy z pewnością nie będą łatwe, tym bardziej że rząd nie może sobie pozwolić na duże ustępstwa wobec partyzantów. Może się bowiem powtórzyć sytuacja sprzed kilku tygodni, kiedy to Kolumbijczycy odrzucili w referendum (2 października) porozumienie z największą grupą lewicowych partyzantów – Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii – Armią Ludową (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia—Ejército del Pueblo). Storpedowali tym samym porozumienie negocjowane niemal cztery lata w Hawanie na Kubie, a podpisane 24 sierpnia 2016 roku.

Frekwencja w referendum wyniosła 38%, przy czym 50,2% głosujących było przeciwko porozumieniu. Uznali oni, że rząd postawił rebeliantom zbyt łagodne warunki zawieszenia broni, które pozwolą uniknąć odpowiedzialności karnej za porwania, zabójstwa oraz prowadzenie narkobiznesu. Sprzeciw wywołał także pomysł wypłacania byłym partyzantom miesięcznych stypendiów i udzielania wsparcia finansowego przy zakładaniu firm. Tymczasem na taką pomoc nie mają szans inni obywatele. Bulwersująca była też wiadomość, że FARC-EP miała mieć zagwarantowane 10 miejsc w parlamencie po wyborach w 2018 i 2022 roku. Wielu Kolumbijczyków wątpiło też, czy organizacja rzeczywiście zaprzestanie walki. Pojawiły się sugestie, że rebelianci wykorzystują rozejm, który został zawarty na czas negocjacji, by przegrupować się i wzmocnić przed wznowieniem walki. Do podobnych sytuacji dochodziło już wcześniej, przy okazji poprzednich prób zawarcia rozejmu.

Jednak tym razem być może liderzy FARC rzeczywiście chcą zakończenia wojny domowej, gdyż doszli do wniosku, że nie mają szans na zwycięstwo militarne. W okresie największej świetności, w latach 2001–2002, liczbę jej partyzantów szacowano na 16–17 tys. Inne dane podawał ośrodek Centro de Recursos para el Análisis de Conflictos. Według niego, partyzantów było najwyżej 6,7 tys. Zdaniem k ekspertów, w okresie 2007–2013 liczebność FARC spadła z 10,1 tys. do 7,8 tys. partyzantów. Niezależnie od tych różnic, większość obserwatorów konfliktu przyjmuje, że ugrupowanie ma jeszcze 10 tys. członków tzw. milicji, których w każdej chwili może zmobilizować. Jednak po tym, gdy siłom bezpieczeństwa udało się wyeliminować wielu kluczowych dowódców, morale lewicowych rebeliantów nie jest najwyższe. Od stycznia 2007 roku do końca września tego roku aż 18 806 członków wszystkich rebelianckich organizacji (w tym FARC-EP) skorzystało z rządowej oferty powrotu do normalnego życia i zostało zdemobilizowanych. W tym czasie w walce zginęło 6007 ich towarzyszy. Doliczając aresztowanych, można szacować, że grupy antyrządowe straciły w tym okresie 48 441 ludzi.

Trzeba też pamiętać, że w Kolumbii – m.in. dzięki wsparciu Stanów Zjednoczonych – wzmocniły się struktury bezpieczeństwa. Przede wszystkim chodzi o siły zbrojne, które są znacznie skuteczniejsze niż kiedyś w zwalczaniu rebelii. Według danych z 2015 roku, kolumbijskie wojska lądowe liczyły 620 tys. żołnierzy. W ich składzie jest 12 brygad mobilnych przeznaczonych do zwalczania rebeliantów, każda z czterema batalionami przeciwpartyzanckimi. Następnych 25 takich batalionów jest w innych brygadach. Dzięki wsparciu USA siły zbrojne dysponują ponad 90 śmigłowcami UH-60 i S-70i. Siły powietrzne mają szturmowe maszyny AH-60L Arpia. W 2015 roku otrzymały pierwsze dwa śmigłowce wersji Arpia IV, a w planach jest zwiększenie ich liczby do 12. Kolumbijczycy używają również około 20 Mi-17. Nowoczesne śmigłowce i szturmowe samoloty Super Tucano sprawiły, że partyzanci nie mogą czuć się bezpieczni w obozowiskach w trudno dostępnych górach i w głębi lasów deszczowych.

Tadeusz Wróbel

autor zdjęć: Ejercito Nacional Republicas de Colombia

dodaj komentarz

komentarze


Szybki marsz, trudny odwrót
 
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
25 lat w NATO – serwis specjalny
Kadisz za bohaterów
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Wojna w Ukrainie oczami medyków
NATO na północnym szlaku
Sandhurst: końcowe odliczanie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
W Italii, za wolność waszą i naszą
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Gunner, nie runner
Zmiany w dodatkach stażowych
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Wojna w świętym mieście, epilog
Metoda małych kroków
Święto stołecznego garnizonu
Posłowie dyskutowali o WOT
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Front przy biurku
Tragiczne zdarzenie na służbie
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Szpej na miarę potrzeb
Na straży wschodniej flanki NATO
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Zachować właściwą kolejność działań
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Wytropić zagrożenie
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Rekordziści z WAT
Charge of Dragon
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO on Northern Track
Wojna w świętym mieście, część druga
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Pod skrzydłami Kormoranów
Sprawa katyńska à la española
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Kolejne FlyEye dla wojska
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Wojna na detale
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
SOR w Legionowie
Ameryka daje wsparcie
Ramię w ramię z aliantami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO