W eksplozji ładunku wybuchowego w Afganistanie ranny został oficer Biura Ochrony Rządu. Ukryty „ajdik” wybuchł pod jednym z pojazdów, który zmierzał na lotnisko w Bagram. Życiu rannego oficera nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do wybuchu doszło około godziny 7 rano czasu polskiego. Kolumna trzech samochodów opancerzonych należących do Biura Ochrony Rządu jechała z Kabulu na lotnisko w Bagram. – W autach podróżowało siedmiu funkcjonariuszy bez osób ochranianych – zaznacza rzecznik prasowy BOR-u mjr Dariusz Aleksandrowicz.
Około 25 kilometrów przed lotniskiem pod drugim samochodem wybuchł improwizowany ładunek wybuchowy, jednak fala uderzeniowa zniszczyła ostatni pojazd w kolumnie. To w nim jechał funkcjonariusz, który został ranny w ramię.
Oficer ewakuowany amerykańskim wojskowym śmigłowcem ratownictwa medycznego MEDEVAC szybko trafił do szpitala w Bagram. – Funkcjonariusz ma uszkodzone ramię, ale jego życiu nic nie grozi i prawdopodobnie jutro po opatrzeniu rany wyjdzie ze szpitala – informuje rzecznik BOR.
Także pozostali BOR-owcy zostali skierowani do szpitala w Bagram na dokładne badania profilaktycznie.
– Nasi funkcjonariusze ochraniają w Afganistanie niektórych z przebywających tam Polaków, w tym naszego ambasadora – podaje mjr Aleksandrowicz.
*****
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu podlegający Ministrowi Spraw Wewnętrznych ochraniają VIP-ów m.in. prezydenta, premiera, marszałków sejmu i senatu oraz polskie przedstawicielstwa dyplomatyczne za granicą. Wykonując swoje obowiązki BOR-owcy współpracują m.in. z funkcjonariuszami Żandarmerii Wojskowej. Wydział Ochrony Specjalnej Oddziału Specjalnego ŻW zajmuje się natomiast ochroną ministra obrony oraz członków zagranicznych delegacji wojskowych przebywających z wizytą w Polsce.
autor zdjęć: Combat Camera
komentarze