moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Dołączyć do najlepszych

Nasz przemysł obronny znajduje się obecnie w przełomowym, historycznym momencie. Wiele czynników sprawiło, że mamy właśnie ogromną szansę, aby nadrobić dzielący nas dystans do Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Czy podpisany niedawno z Francją traktat o strategicznej współpracy może zaowocować zdobyciem przez polskie firmy obronne nowych rynków zbytu? Tak, o ile właściwie spojrzymy na nasz potencjał, mierząc siły na zamiary.

Różnego typu okręty wojenne. Samoloty i śmigłowce. Czołgi, bojowe wozy piechoty, kołowe transportery opancerzone oraz wszelakie pojazdy logistyczne. Systemy artyleryjskie – zarówno rakietowe, jak i lufowe. Broń osobista. Systemy łączności, walki radioelektronicznej oraz wsparcia dowodzenia. Radary. W tym miejscu pozwolę sobie skończyć tę wyliczankę, ponieważ wymienienie wszystkich produktów oferowanych przez francuski przemysł zbrojeniowy byłoby bardzo trudne. Trójkolorowi produkują bowiem prawie wszystko, czego potrzebuje ich armia, a jeśli czegoś akurat sami nie wytwarzają, to starają się, aby ich firmy były podwykonawcami kluczowych elementów.

Od razu chciałbym podkreślić, że nie zamierzam porównywać obecnego potencjału polskiej i francuskiej zbrojeniówki. Z wielu powodów byłoby to absolutnie bezzasadne – zaczynając od uwarunkowań ustrojowych, poprzez historyczne, na geopolitycznych skończywszy. Przez ostatnie dwieście lat (od rewolucji przemysłowej) nasz przemysł obronny nie miał takich samych warunków do rozwoju, jak jego francuski odpowiednik. My podnosiliśmy się po zaborach, potem zderzyliśmy się z imperializmem niemieckim i rosyjskim, by po prawie pięciu dekadach pod butem sowieckim zmagać się z ustrojową przebudową kraju.

Co w tym czasie robiła Francja? W obu wojnach światowych była po stronie zwycięzców i na tej fali w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczęła budowę własnej potęgi militarnej, mając ambicję bycia supermocarstwem. Co najistotniejsze, oparła się w tym dążeniu na własnej gospodarce, na silnych firmach zbrojeniowych, które miały być niezależne zarówno od potencjalnych wrogów, jak i sojuszników. Jak bardzo zdeterminowana była Francja w tym dążeniu, najlepiej pokazuje fakt, że w 1966 roku zdecydowała się wystąpić z NATO, nie godząc się – w jej rozumieniu – z dominacją w Sojuszu USA i Wielkiej Brytanii.

Efekty takiej supermocarstwowej polityki zaowocowały tym, że francuski przemysł opracował na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dla tamtejszej armii własne czołgi, samoloty i śmigłowce, okręty nawodne i podwodne, systemy artylerii rakietowej i lufowej, czyli w ogromnym skrócie broń, której produkcja była wówczas równoznaczna z pełną niezależnością technologiczną od USA.

Na pytanie, czy dziś można mówić o Francji w takim samym kontekście, odpowiedź nie jest już taka prosta. Trójkolorowi w ostatnich dekadach tak mocno postawili na europejską integrację, że pozbyli się sporej części narodowych zdolności przemysłowych na rzecz wielonarodowych inicjatyw – jak chociażby francusko-niemiecki koncern KNDS, który produkuje dla nich czołgi i BWP-y, albo francusko-niemiecko-hiszpański koncern Airbus (produkujący samoloty, śmigłowce i drony). Ale nawet mając na uwadze to, że dziś spora część francuskiej zbrojeniówki szczyci się flagą UE na swoich produktach, nie zmienia to faktu, że zalicza się do ścisłej światowej czołówki.

W tym miejscu zasadne jest pytanie: a jak wypada na tym tle polska zbrojeniówka? Cóż, musimy być realistami – poza nielicznymi wyjątkami jesteśmy „europejskim średniakiem”. Jestem jednak mocno przekonany, że to tylko ocena „tu i teraz”, gdyż nasz przemysł obronny znajduje się w przełomowym, historycznym momencie. Wiele czynników sprawiło, że mamy właśnie ogromną szansę, aby nadrobić dzielący nas dystans do Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Owszem, najłatwiej powiedzieć, że to wojna w Ukrainie sprawiła, iż możemy wydawać więcej na zbrojenia, czyli kupować więcej broni w polskich firmach. Jednak to ogromne uproszczenie, bardzo niesprawiedliwe dla kolejnych polskich rządów. To bowiem nie w 2022 roku, ale znacznie wcześniej uruchomiliśmy program modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP, który zakłada (w ogromnym skrócie) wymianę przestarzałej techniki wojskowej na nowe rozwiązania – od czołgów po okręty.

To właśnie na potrzeby modernizacji armii powstała nowa polska armatohaubica Krab, nowy polski bojowy wóz piechoty Borsuk, nowoczesny system obrony powietrznej nazywany Tarczą Polski, nowe niszczyciele min Kormoran II, karabinki Grot, rakiety Piorun, drony FlyEye i Warmate. I bez wahania po tej wyliczance można powiedzieć – to naprawdę są produkty światowego formatu, albo nieustępujące zagranicznym odpowiednikom, albo od nich lepsze. Czyli jednym słowem, znamy się na nowych wojskowych technologiach.

Kilka dni temu Polska podpisała traktat o strategicznej współpracy z Francją. Mam nadzieję, że zostanie on wykorzystany do wzmocnienia naszego przemysłu obronnego poprzez zacieśnienie współpracy z francuskim odpowiednikiem. Bo tak jak nie bardzo widzę szansę na to, że nasi trójkolorowi sojusznicy nagle zaczną masowo kupować polską broń, tak jestem głęboko przekonany, że możemy być wartościowymi partnerami dla francuskich firm, ich podwykonawcami (nie w produktach przez nas kupowanych, ale na zasadach czysto biznesowych). Liczę również na to, że traktat przełoży się na wspólne projekty obronne – np. moglibyśmy wejść w program nowego czołgu podstawowego lub samolotu bojowego kolejnej generacji, stając się jego pełnoprawnymi uczestnikami. To chyba nie jest naiwność z mojej strony, że wierzę, iż bliska współpraca obronna i przemysłowa z Francją, oparta na partnerstwie, a nie „klientyzmie”, może być kołem zamachowym, którego potrzebujemy.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: Fot. Monika Dwulatek/ WCEO

dodaj komentarz

komentarze


Kircholm 1605
Sukces Polaka w biegu z marines
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Męska sprawa: profilaktyka
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Koniec dzieciństwa
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
Odznaczenia za wzorową służbę
Marynarze podjęli wyzwanie
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Starcie pancerniaków
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Operacja NATO u brzegów Estonii
Zasiać strach w szeregach wroga
Pomnik nieznanych bohaterów
Brytyjczycy na wschodniej straży
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Sportowcy na poligonie
Pięściarska uczta w Suwałkach
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Niespokojny poranek pilotów
Nowe zasady dla kobiet w armii
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Kolejny kontrakt Dezametu
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Polski „Wiking” dla Danii
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Husarze bliżej Polski
Pamięć łączy pokolenia
Abolicja dla ochotników
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
„Road Runner” w Libanie
Szansa na nowe życie
Wellington „Zosia” znad Bremy
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Marynarze mają nowe motorówki
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Mity i manipulacje
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Standardy NATO w Siedlcach
Inwestycja w bezpieczeństwo
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO