moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak będzie biło cyfrowe serce armii

Skupimy się na rozpoznaniu przeciwnika, jego technik, taktyk i procedur. Przeprowadzimy rozpoznanie jego infrastruktury, by znaleźć słabe strony – tak o głównych zadaniach wojsk obrony cyberprzestrzeni mówi gen. bryg. Karol Molenda, który stanął na czele Dowództwa Komponentu WOC. Oprócz cyberrozpoznania żołnierze będą prowadzić działania defensywne i ofensywne.

W międzynarodowym Dniu Bezpiecznego Internetu 8 lutego minister obrony Mariusz Błaszczak ogłosił powstanie Dowództwa Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. Przygotowywaliście się na ten moment trzy lata.

Gen. bryg. Karol Moledna : Rzeczywiście, oficjalne ogłoszenie działalności Dowództwa Komponentu WOC to podsumowanie procesu, który rozpoczął się w lutym 2019 roku. Wówczas szef MON wyznaczył mnie na pełnomocnika do spraw utworzenia wojsk obrony cyberprzestrzeni. W ramach nowo powstałego Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni zintegrowaliśmy działające dotychczas w MON Narodowe Centrum Kryptologii i Inspektorat Informatyki. NCBC stało się centrum mającym kompetencje w zakresie cybernetyki, kryptologii i IT. Od razu wzięliśmy na siebie odpowiedzialność za wszystkie systemy informatyczne resortu obrony narodowej, dlatego często porównuję tworzenie WOC do budowy samolotu w locie. Równocześnie działamy i zdobywamy kwalifikacje. Właśnie dlatego minione trzy lata to także intensywny okres szkolenia kadr oraz edukacji młodzieży i studentów. Przypomnę tylko, że zostało utworzone wojskowe liceum, opracowano program „„CYBER.MIL z klasą”, a także zwiększono limity przyjęć na uczelnie wojskowe na kierunki związane z cyberbezpieczeństwem i kryptologią. Podpisaliśmy porozumienia o współpracy między innymi ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. I wreszcie znacząco podnieśliśmy poziom bezpieczeństwa resortowych sieci i systemów teleinformatycznych. W strukturze NCBC działa CSIRT – Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego. Działamy niczym cyfrowe serce armii.

Kolejnym etapem było powołanie dowództwa wojsk obrony cyberprzestrzeni. Co dalej z NCBC?

Dowództwo Komponentu WOC działa obok NCBC. To ostatnie jest zapleczem analitycznym i intelektualnym, gdzie mogą służyć żołnierze i pracować cywilni – eksperci z obszaru cyberbezpieczeństwa. DKWOC jest komórką odpowiedzialną za dowodzenie jednostkami poziomu taktycznego. Zasilą ją przede wszystkim żołnierze. Nową strukturę zbudowaliśmy według rozwiązań stosowanych na przykład w USA. Amerykański dowódca operacji cybernetycznych jest zarazem dyrektorem NSA (National Security Agency). Pozwala to na swobodny przepływ kadr między strukturami oraz gwarantuje jednoosobową odpowiedzialność za całą domenę, jaką jest cyberprzestrzeń. I właśnie taki efekt chcieliśmy uzyskać w Polsce. Nie chcieliśmy rozdzielać NCBC i WOC, by nie było dwóch liderów, którzy walczą o te same zasoby.

Czy WOC to nowy rodzaj wojsk czy nowy rodzaj sił zbrojnych?

Ani jedno, ani drugie. Kiedy planowaliśmy utworzenie WOC, rzeczywiście zastanawialiśmy się nad powołaniem ich jako nowego rodzaju wojsk. Z doświadczeń naszych partnerów wynika jednak, że takie rozwiązanie sprawi, że nie będziemy mogli efektywnie wykorzystywać całych zasobów. Różne rodzaje wojsk z inną intensywnością budują swoje kompetencje w zakresie cyberbezpieczeństwa. Nie chcieliśmy, by nasze struktury były podzielone między różnych dowódców. Wpłynęłoby to nie tylko na efektywność działania, lecz utrudniłoby także prowadzenie jednolitego szkolenia. WOC trzeba traktować jako specjalistyczny komponent, formację odrębną od rodzajów sił zbrojnych. Przykładem może być Żandarmeria Wojskowa.

Jakie wyzwania stoją przed nowym komponentem?

Będziemy wykonywać zadania w ramach podstawowych funkcjonalności związanych z cyberbezpieczeństwem, czyli zajmiemy się obroną, rozpoznaniem i ofensywą. Będziemy działać proaktywnie wobec naszych adwersarzy, zatem żołnierze WOC będą nie tylko reagować na incydenty komputerowe, lecz uprzedzając możliwe ataki, niejako polować na nich. Skupimy się na rozpoznaniu przeciwnika, odkryciu jego technik, taktyk i procedur. Przeprowadzimy także rozpoznanie jego infrastruktury, by znaleźć jej słabe strony i w razie ataku skutecznie zareagować.

Obecnie celem DWOC jest budowanie zespołów eksperckich, które mogłyby zająć się rozpoznaniem oraz działaniami defensywnymi i ofensywnymi. I to jest chyba największe dla nas wzywanie. Musimy pozyskać ekspertów spośród żołnierzy, a także cywilów, którzy wstąpią do służby. Zgodnie z koncepcją zatwierdzoną przez MON na początku 2025 roku mamy osiągnąć gotowość operacyjną do działania.

Czy pod Dowództwo KWOC będą podlegać jakieś jednostki?

Tak, budujemy jednostki na poziomie taktycznym. Chciałbym, aby były one zlokalizowane wszędzie tam, gdzie są regionalne centra informatyki MON. W ubiegłym roku udało nam się utworzyć pierwsze dwie jednostki, ale nie mogę mówić szczegółowo o ich zadaniach, a nawet o lokalizacji. Każdą z nich będą tworzyć zespoły wyspecjalizowane w działaniach obronnych, ofensywnych i rozpoznaniu.

Czym przyciągnie Pan do służby specjalistów z cyberbezpieczeństwa? Pracy dla ekspertów w tej dziedzinie raczej nie brakuje.

Nigdy nie planowałem ścigać się z ofertami pracy z rynku cywilnego. Jeśli więc ktoś chce być częścią WOC wyłącznie dla pieniędzy, to chyba nie jest to najlepsze rozwiązanie. Mówimy tu nie o pracy, lecz o służbie wojskowej. Ciekawej i bardzo wymagającej służbie.

Czy żołnierze zajmujący się cyberbezpieczeństwem będą wynagradzani inaczej niż ci, którzy służą na przykład w jednostkach zmechanizowanych czy pancernych?

Już w 2019 roku kierownictwo MON zdecydowało o dodatkach dla żołnierzy realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa. Oprócz tego raz w roku można otrzymać gratyfikację w wysokości 620% ostatniego dodatku specjalnego. Mam nadzieję, że nie są to ostatnie regulacje w tej kwestii, bo w grudniu 2021 roku prezydent podpisał ustawę o świadczeniach dla osób działających w obszarze cyberbezpieczeństwa. Czekamy na szczegółowe wytyczne w tej sprawie.

Jakich ludzi widziałby Pan w WOC?

Szczegółowy wykaz wymagań i kompetencji, jakich wymagamy od żołnierzy WOC, można znaleźć na stronie cyber.mil.pl w zakładce kariera. Niezależnie jednak od kwalifikacji, muszą to być osoby, które chcą się uczyć i rozwijać. Nie szukamy samotnych wilków, bo cyberbezpieczeństwo to gra zespołowa.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: WOC

dodaj komentarz

komentarze


Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
 
Odstraszanie i obrona
Święto stołecznego garnizonu
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Kolejne FlyEle dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Charge of Dragon
Mundury w linii... produkcyjnej
Rakiety dla Jastrzębi
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
25 lat w NATO – serwis specjalny
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Głos z katyńskich mogił
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Strażacy ruszają do akcji
NATO on Northern Track
Ocalały z transportu do Katynia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Na straży wschodniej flanki NATO
Przygotowania czas zacząć
Optyka dla żołnierzy
Wojna w świętym mieście, część druga
Zachować właściwą kolejność działań
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
SOR w Legionowie
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Szpej na miarę potrzeb
Front przy biurku
V Korpus z nowym dowódcą
Ramię w ramię z aliantami
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Barwy walki
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
NATO na północnym szlaku
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Sandhurst: końcowe odliczanie
Zbrodnia made in ZSRS
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Prawda o zbrodni katyńskiej
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Wojna w świętym mieście, epilog
Zmiany w dodatkach stażowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Szarża „Dragona”
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Kadisz za bohaterów
Sprawa katyńska à la española
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO