moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Javelin gwarantuje skuteczność

Mogą razić cele oddalone o 4750 m, a głowica o masie ponad 8 kg przebija pancerz czołgu grubości nawet 800 mm RHA. Niedawno pierwsi polscy żołnierze strzelali z Javelin. – Byłam zaskoczona, że obsługa tego systemu jest tak prosta, niemal intuicyjna – mówi porucznik 3 Podkarpackiej BOT, uczestniczka kursu instruktorskiego dla operatorów systemu Javelin.

W połowie czerwca zakończyła się pierwsza edycja kursu dla instruktorów, techników uzbrojenia i operatorów systemu Javelin. W zajęciach wzięło udział 60 żołnierzy z wojsk obrony terytorialnej, wojsk specjalnych i jednostek podległych Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych. Na zakończenie szkolenia sześciu wybranych żołnierzy wykonało bojowe strzelania z ppk Javelin. Pani znalazła się w tym gronie. Jakie to uczucie?

Bojowe strzelanie było poprzedzone godzinami ćwiczeń na trenażerze. Czułam się więc dobrze przygotowana. Jeszcze przed rozpoczęciem działań trochę się stresowałam, ale później byłam już skupiona wyłącznie na zadaniu. Mierzyłam do oddalonego o 1800 m wraku czołgu. Strzelić można było tylko raz.

Czy obsługa tego systemu jest skomplikowana?

Moim zdaniem, jest to system prostszy w obsłudze niż na przykład używane w naszej armii ppk Spike. Zasada jest przy tym taka sama: mówimy tu o rakiecie typu wystrzel i zapomnij, która nie wymaga od żołnierza naprowadzania na cel. Zrobi to za niego zaawansowana głowica działająca na podczerwień.

Samo strzelanie z ppk Javelin jest bardzo proste, niemal intuicyjne. Nie oznacza to jednak, że nie wymaga szkolenia czy treningu. Trzeba wiedzieć, jak przygotować stanowisko do strzału, namierzyć cel, a następnie odpowiednio oznaczyć go w systemie. Pociągnięcie za spust to – można powiedzieć – wisienka na torcie.

Proszę opowiedzieć o szkoleniu instruktorskim. Kto i czego was uczył?

W szkoleniu wzięło udział 60 osób. W sześciotygodniowym kursie zorganizowanym w Centrum Szkolenia WOT w Toruniu zajęcia prowadzili Amerykanie – byli żołnierze zawodowi, dziś przedstawiciele firmy Raytheon, producenta Javelinów.

Kurs zaczął się od szkolenia teoretycznego. Podczas wykładów poznawaliśmy zasady działania zestawu, jego budowę, zastosowanie i parametry techniczne. Wiedzę zdobytą w salach wykładowych uzupełnialiśmy, studiując podręczniki i instrukcje. Są one napisane w języku angielskim, więc potrzebny był czasu, by przyswoić specjalistyczne słownictwo.

W drugim etapie szkolenia występowaliśmy już w roli asystentów instruktorów. Podpatrywaliśmy, jak należy prowadzić zajęcia oraz na co zwracać uwagę początkującym użytkownikom systemu. Słowem, uczyliśmy się, jak uczyć.

Ale przecież by czegoś nauczyć, trzeba najpierw samemu spróbować…

To prawda. Dlatego wszyscy kursanci przeszli szkolenie dla gunnerów, techników broni oraz techników uzbrojenia. Musieliśmy poznać działanie systemu w praktyce, by później nauczać tego innych. Potem weszliśmy w rolę nauczycieli i pod okiem Amerykanów prowadziliśmy zajęcia. Oczywiście cały czas byliśmy sprawdzani i oceniani.

Co sprawiło pani najwięcej trudności w czasie kursu?

Myślę, że dla wszystkich najtrudniejsze były początki. Musieliśmy przyswoić ogrom wiedzy technicznej i nowe słownictwo. Ale z czasem szło coraz lepiej. Zwłaszcza że po wykładach przeszliśmy do ćwiczeń na trenażerze, który doskonale odwzorowuje realne działanie. Ćwiczebna wyrzutnia i panel sterujący wyglądają tak samo jak bojowe, dzięki czemu operator zyskuje pewność, że poradzi sobie także w czasie strzelania na polu walki.

Javeliny będą w wyposażeniu grup niszczycieli czołgów. Proszę powiedzieć, do jakich zadań jest przeznaczony ppk Javelin?

Doskonale sprawdzi się podczas organizowania zasadzek na konwoje wozów opancerzonych lub czołgów. Rakieta może przebić niemal każdy pancerz, co gwarantuje skuteczność na polu walki. Zestaw jest lekki, jego masa to kilkanaście kilogramów. To zwiększa mobilność drużyny, możemy bowiem zlokalizować cel, wystrzelić rakietę i wycofać się, zanim przeciwnik namierzy, skąd był prowadzony ogień. To bardzo dobra broń w przypadku konfliktów nieregularnych.

Minister obrony ogłosił, że w pierwszej kolejności nowy rodzaj uzbrojenia otrzymają brygady obrony terytorialnej rozlokowane na wschodzie Polski, a więc i 3 Podkarpacka BOT.

Takie są plany. Jestem dowódcą plutonu ogniowego i już nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy pracę z wykorzystaniem nowego rodzaju uzbrojenia.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Leszek Chemperek / CO MON

dodaj komentarz

komentarze


Umowa na rakiety do F-35 jeszcze w tym roku
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Soboty z wojskiem
Krótka droga na Gotlandię
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Pomoc dla rodziny w Wyrykach
Europa ma być zdolna do obrony
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Kolejne Legwany dla Wojska Polskiego
W poszukiwaniu majora Serafina
Orlik na Alfę
Kluczowa inwestycja dla sojuszników
Nielekka budowa kompleksu dla 21 Lekkiego Batalionu Górskiego
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Cios w plecy
Unia chce zbudować „mur dronowy"
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Rosja eskaluje napięcie w Europie Wschodniej
Śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej
Jak postępuje modernizacja sił powietrznych?
„Cichociemni – Pług”. Premiera dokumentu
Święto w stolicy polskiego pentatlonu
Zawiszacy mają „Zjawę”
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Polski „Wiking” dla Danii
Nurkowie kontra dywersanci
Rekompensaty na nowych zasadach
Rekordowy rocznik rozpoczął naukę na WAT
Taktyczne nowości (nie tylko) dla służb
Medale na ściance i na torze regatowym
Maratońskie święto w Warszawie
Szósta generacja myśliwców coraz bliżej
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Kircholm 1605
Dwie agresje, dwie okupacje
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Brytyjczycy żegnają Malbork
K2 bardziej polski i... bezpieczny dla załogi
Na tropie Bursztynowej Komnaty
Su-22 odleciały. Teraz w Mirosławcu rządzą Bayraktary
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Polska nadal będzie finansować Stralinki dla Ukrainy
Szpej, czyli ma być skrojone na miarę
„Gaudeamus igitur” u wojskowych medyków
Grupa WB rozszerza ofertę Warmate’ów
Szczeciński Korpus rośnie w siłę
Brytyjczycy na wschodniej straży
Podniebny sprawdzian
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
WOT na froncie walki w cyberprzestrzeni
Polskie wojsko na Gotlandii
W Sejmie o konsultacjach z sojusznikami
Koniec dzieciństwa
W obronie gazoportu
Pięciobojowe duety na medal
Przedwczesny triumf
Cichociemni w oczach swoich następców
Bohaterowie, których etos trwa
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Jednym głosem w sprawie obronności
Człowiek w pętli
„Road Runner” w Libanie
Speczespół wybierze „Orkę”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO