moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak się promować w czasach światowej epidemii?

Dla przemysłu zbrojeniowego bezpośredni kontakt z odbiorcą jego produktów jest sprawą kluczową. To bowiem podczas spotkań twarzą w twarz z żołnierzami, na poligonach, konferencjach czy targach, inżynierowie mogą porozmawiać o rozwiązaniach już stosowanych w służbie, o ich wadach, zaletach i szczegółach, które można lub trzeba poprawić. Mogą również omówić prace badawczo-rozwojowe, zarówno te, które już trwają, jak i te, których uruchomienie jest dopiero planowane. Bo oczywiście można wymyślić sobie jakiś sprzęt, ale jeśli wojsko go nie potrzebuje i nie zamówi, to skończy on na przyzakładowym placu jako demonstrator technologii lub prototyp. Pandemia COVID-19 sprawiła, że tradycyjne kanały komunikacji z wojskiem, mówiąc kolokwialnie, zaczęły szwankować. Ale branża zbrojeniowa stara się znaleźć nowe. 

Trójkąt wzajemnych relacji pomiędzy wojskiem, przemysłem i nauką – tak w ogromnym skrócie można opisać sprawnie działający system pozyskiwania nowoczesnego sprzętu i uzbrojenia dla żołnierzy. W tym idealnym systemie wojsko komunikuje przemysłowi i nauce, czego potrzebuje. Teraz, za lat pięć, dziesięć, dwadzieścia. I dostaje (co kluczowe) zwrotne informacje – od nauki, co można opracować w danych terminach, a od przemysłu, czy można to wyprodukować i za ile. Potem ciąg kooperacji jest utrzymany w postaci zleceń dla przemysłu i nauki, na prace badawczo-rozwojowe, po których przychodzą umowy na produkcję. A w międzyczasie nauka już pracuje nad technologiami dla kolejnych generacji produktów.

Owszem, rozmarzyłem się trochę, że tak sprawnie działającej maszyny doczekamy się kiedyś i u nas. Ale nie o tym będzie ten felieton, lecz o komunikacji. Podstawą każdego systemu pozyskiwania sprzętu i uzbrojenia wojskowego jest bezpośredni kontakt producenta i jego zaplecza naukowego z końcowym odbiorcą. To bowiem podczas spotkań twarzą w twarz z żołnierzami, na poligonach, konferencjach czy targach, inżynierowie mogą porozmawiać o rozwiązaniach, które już są stosowane w służbie, o ich wadach, zaletach, o tym co można lub trzeba poprawić. Mogą również omówić prace badawczo-rozwojowe, zarówno te, które już trwają, jak i te, których uruchomienie jest dopiero planowane. Bo oczywiście można wymyślić sobie jakiś sprzęt, ale jeśli wojsko go nie potrzebuje i nie zamówi, to skończy on na przyzakładowym placu jako demonstrator technologii lub prototyp.

Nie chcę tutaj oceniać, w jakim stopniu jest sprawna komunikacja w trójkącie wojsko–przemysł–nauka w poszczególnych państwach. Jednak nawet w tych, w których działała ona dobrze, pandemia COVID-19 sprawiła, że tradycyjne kanały dialogu, mówiąc kolokwialnie, zaczęły mocno szwankować. W tym roku odwołano nie tylko mnóstwo branżowych konferencji, ale także znamienitą większość imprez targowych, w tym największe targi zbrojeniowe na kontynencie europejskim – paryskie Eurosatory. Oczywiście są wyjątki w postaci kieleckiego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, ale zdecydowana większość organizatorów zbrojeniowych imprez musiała sięgnąć po inne, wirtualne formy spotkań z wojskiem.

I przyznam, że początkowo miałem sporo wątpliwości, czy one zadziałają. Czy różnego typu wydarzenia, sprowadzone w pewnym sensie jedynie do transmisji wideo, będą skutecznym forum dialogu między wojskiem, przemysłem i nauką? Jednak wiele wskazuje na to, że nie jest tak źle, jak się obawiałem.

Jeżeli chodzi o stronę merytoryczną, to organizowanie wirtualnych konferencji naukowych ma tę zdecydowaną przewagę nad tradycyjnymi, stacjonarnymi inicjatywami tego typu, że znika problem doboru gości. Kamerę internetową można uruchomić z drugiego końca świata i w ten sposób oddać głos osobie, której przyjazd nawet bez pandemii byłby mocno utrudniony, chociażby z przyczyn ekonomicznych. A tak, wystarczy, że profesor X czy Y np. z USA znajdzie czas i już możemy czerpać z ich wiedzy.


Targi DSEI Londyn 2017r. Fot. Krzysztof Wilewski

Podobnie ma się sprawa z targami zbrojeniowymi. Te, które w tym roku postawiły na wirtualne rozwiązania – jak francuski Euronaval czy amerykańska AUSA – nie były imprezami nudnymi. Poszczególne firmy przeprowadziły podczas tych targów, za pośrednictwem stron internetowych, dziesiątki prezentacji produktów. Organizowały wywiady z kluczowymi dyrektorami czy prezesami, którzy zarejestrowanym on-line dziennikarzom cierpliwie odpowiadali na niezliczone pytania.

Od technologii i wirtualnej rzeczywistości nie da się uciec, a pandemia tylko przyspieszyła proces sięgania po nowoczesne środki promocji. Na tym nie tylko wojsko może w przyszłości skorzystać. Jednak uważam – i to przy moim entuzjazmie dla nowoczesnych technologii – że nawet najlepsze internetowe pokazy nie zastąpią realnych, ludzkich kontaktów. Nie zastąpią sprzętu prezentowanego w polu, który można dotknąć, w którym można osobiście poszperać, zaglądając tam, gdzie zajrzeć trzeba, a czego firma akurat nie chce pokazać. Nie bez przyczyny żołnierze nauczeni są ostrożności wobec obietnic przemysłu. Bo, jak mawia mój dobry kolega, „w power poincie można zapisać wszystko”.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

dodaj komentarz

komentarze


„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Husarz z polskim instruktorem
Wielkie zbrojenia za Odrą
Z najlepszymi na planszy
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
„Road Runner” w Libanie
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Krok ku niezależności
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Apache’e nad Inowrocławiem
NATO – jesteśmy z Polską
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
W poszukiwaniu majora Serafina
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Kurs dla najlepszych w SERE
Dwie agresje, dwie okupacje
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
17 września 1939. Nigdy więcej
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Debiut polskich Patriotów
Hekatomba na Woli
Zwycięska batalia o stolicę
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Święto Wojsk Lądowych
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Rekompensaty na nowych zasadach
Największy transport Abramsów w tym roku
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Brytyjczycy na wschodniej straży
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Czołgiści w ogniu
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Miliardy na budowę schronów
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Brytyjczycy żegnają Malbork
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Orlik na Alfę
Black Hawki nad Warszawą
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Cios w plecy
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Człowiek w pętli
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Pożegnanie z Columbią
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO