moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Cele bezpieki” otwarte

Szachy i medaliony z chleba, haftowany ryngraf z orłem w koronie, pierścionek z końskiego włosia, korale z rybich ości – takie pamiątki można obejrzeć w piwnicach dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. W latach 1945-1954 byli tam więzieni działacze podziemia niepodległościowego, m.in. gen. Emil Fieldorf „Nil” czy por. Jan Rodowicz „Anoda”.

– Ta ekspozycja jest tragicznym epilogiem wystawy, jaką prezentujemy w Muzeum Powstania Warszawskiego. Przedstawia losy prześladowanych po wojnie powstańców oraz żołnierzy podziemia niepodległościowego – mówi Katarzyna Grabowska, kierownik Działu Wystaw Zewnętrznych Muzeum Powstania Warszawskiego.

Aby obejrzeć wystawę „Cele bezpieki. Areszt Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego 1945–1954”, trzeba zejść do podziemi. W budynku, w którym dziś ma swoją siedzibę Ministerstwo Sprawiedliwości, przed wojną mieściła się amerykańska ambasada. W 1939 roku zajęła go niemiecka policja kryminalna, która urządziła tu więzienie, a po wojnie przejęło go Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. W latach 1945–1954 w piwnicach tego gmachu działał areszt, w którym więziono osoby oskarżone o działalność antykomunistyczną.

Inspiracją do zorganizowania w tym miejscu filii Muzeum Powstania Warszawskiego była wystawa z 2005 roku „Alejami paradą mieli iść…”, która opowiadała o stalinowskich prześladowaniach powstańców warszawskich. Muzeum oraz kombatanci postanowili upamiętnić powojenne losy powstańców. Ministerstwo Sprawiedliwości udostępniło dawne cele aresztu, a konserwatorzy przystąpili do pracy. Inicjatywę wsparł prezydent Lech Kaczyński.

Od marca 2018 roku na powierzchni 600 m2 są prezentowane pamiątki należące do osób przetrzymywanych w komunistycznych zakładach karnych w całej Polsce. Zostały zebrane podczas ogłoszonej w 2015 roku zbiórki. Są to m.in.: szachy i medalion z chleba, krzyżyk, haftowany ryngraf z orłem w koronie, cygarniczka, etui na ołówki, pierścionek z końskiego włosia, fragmenty szczoteczki do zębów, korale z rybich ości, pudełeczka w kształcie serca, kawałek grzebienia. Ekspozycja „Cele bezpieki” pokazuje tragiczne losy przetrzymywanych w areszcie więźniów. Zachowały się oryginalne cele oraz karcery. Na ścianach widać pozostawione przez aresztowanych ślady – wyryte inicjały, rysunki, monogramy. – Wreszcie zobaczyłem na własne oczy, gdzie był mój tata – napisał w księdze pamiątkowej jeden ze zwiedzających.

Wystawa składa się z kilku części. – Pokazujemy historię oporu i walki oraz totalitarnego aparatu represji z latach 1944–1956, a także historię walki o wolność w latach 1956–1989. Prezentujemy również sylwetki katów oraz ich ofiary. Przedstawiamy ponadto proces przywracania pamięci po 1989 roku – opowiada Andrzej Komuda, przewodnik po Muzeum Powstania Warszawskiego, który oprowadza po wystawie. Jako ciekawostkę podaje fakt, że budżet Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego był dziesięciokrotnie większy od tego przeznaczonego na odbudowę kraju ze zniszczeń wojennych.

Przez areszt bezpieki przeszło kilka tysięcy ludzi. Andrzej Komuda przyznaje, że nie wiemy, ilu z nich zostało zakatowanych. Wiemy natomiast, że klawiszami byli głównie ideowi francuscy komuniści polskiego pochodzenia, którym powiedziano, że w celach przebywają faszyści, którzy podczas wojny współpracowali z Niemcami. Po piwnicznych korytarzach chodzili oni w kapciach, aby więźniowie nie słyszeli, jak zbliżają się do cel. Andrzej Komuda opowiada, że więźniów czekały dwa rodzaje procesów: pokazowe lub kiblowe. Pierwsze z nich odbywały się zazwyczaj w dużych halach fabrycznych i były relacjonowane przez radio i prasę. Procesy kiblowe przeprowadzano w celach, a oskarżony siedział na wiadrze z nieczystościami.

– „Cele bezpieki” to miejsce, w którym młodzi ludzie mogą dowiedzieć się, jakie były powojenne losy żołnierzy Armii Krajowej, których spotkały represje. Ich sylwetki przybliżamy także podczas serii wykładów poświęconych bohaterom podziemia – mówi Michał Komuda, zastępca kierownika działu edukacyjnego Muzeum Powstania Warszawskiego. „Te ściany krzyczą” – powiedziała uczennica klasy licealnej, która zwiedzała ekspozycję. Jeden z gości napisał w księdze pamiątkowej: „Smutna jest nasza historia, ale dzięki Bogu, mamy wspaniałych bohaterów polskich, wielkich patriotów”.

Ekspozycja czynna jest codziennie oprócz wtorków w godzinach 10–18. Mieści się w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości, Aleje Ujazdowskie 11, wejście od ul. św. Teresy. Obowiązują zapisy e-mailowe: celebezpieki@1944.pl

Represje w statystyce

W latach 1944–1956 przez więzienia przeszło ponad milion ludzi, a liczba szykanowanych i represjonowanych przekroczyła 5 mln obywateli. Na śmierć skazano 5 tys. osób, z czego wyrok wykonano na około 3 tys. W więzieniach zmarło 20 439 osób (dane Centralnego Zarządu Zakładów Karnych z lat 90.). Ponad 8,5 tys. osób bezpieka zabiła w walce.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Jacek Rubikowski / MPW, D.Gralak / MPW, R.Wielgus / MPW

dodaj komentarz

komentarze


Pracowity dyżur Typhoonów
 
Mamy pierwszych pilotów F-35
AI w służbie MON-u
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Misja PKW „Olimp” doceniona
Żołnierz influencer?
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Więcej na mieszkanie za granicą
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Jak daleko do końca wojny?
Trudny los zwycięzców
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Polska dołącza do satelitarnej elity
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
Polska i Litwa w awangardzie NATO
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Ustawa bliżej żołnierzy
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Bat na wrogów i niepokornych
Bohater odtrącony
Koniec wojny, którego nie znamy
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Wspólna wola obrony
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Apache’e nadlatują
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Historyczna umowa z Francją
Kolejna rozmowa Trumpa i Putina. Czy coś z niej wyniknie?
W drodze do Wielkiego Szlema Komandosa
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Gdy zgasną światła
Pierwsza misja Gripenów
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Polskie Pioruny dla Belgii
Nasi czołgiści najlepsi
Biało-czerwona na Monte Cassino
Czołgi końca wojny
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Piorun – polska wizytówka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Tysiące dronów dla armii
Szkice strzelca spod Monte Cassino
Święto zwiadowców
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Wsparcie dla polskich Abramsów
Basen dla Rosomaka
Pamiętamy o bohaterach spod Monte Cassino
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Bursztynowa Dywizja w akcji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO