moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Niemiecki okręt podwodny z kluczem do Enigmy

76 lat temu marynarze Royal Navy przejęli maszynę szyfrującą Enigma oraz księgi szyfrów, które znajdowały się na pokładzie niemieckiego okrętu podwodnego U-110. Dzięki temu poznali schemat szyfrowania depesz przez Kriegsmarine. Pozwoliło to aliantom zyskać przewagę w wojnie na morzu. Dziś jednak Brytyjczycy przyznają, że  kluczową rolę w łamaniu niemieckich szyfrów odegrali Polacy.

Niemiecki okręt podwodny U-110 krążył po Atlantyku od blisko trzech tygodni. W nocy z 8 na 9 maja 1941 roku dostał informację o alianckim konwoju, który znajdował się w okolicach Grenlandii. Przez kilka godzin u-boot podążał jego tropem. Rankiem zdecydował się na atak. Niemcy storpedowali dwa frachtowce. Brytyjski kontratak okazał się dla nich zabójczy.

U-110 został namierzony i obrzucony bombami głębinowymi najpierw przez korwetę HMS „Aubretia”, a potem przez dwa niszczyciele – HMS „Bulldog” i HMS „Broadway”. Jego uszkodzenia okazały się tak poważne, że dowódca podjął decyzję o wynurzeniu. W kierunku okrętu natychmiast ruszyła brytyjska grupa abordażowa. Niemcy w popłochu skakali do lodowatej wody. 15 marynarzy przypłaciło to życiem. Wśród nich był dowódca u-boota kpt. Fritz Julius Lemp. Okoliczności jego śmierci do dziś jednak pozostają niejasne. Wiele wskazuje na to, że już w wodzie zrozumiał, że opuszczając pokład popełnił ogromny błąd. Usiłował wrócić, ale nie dał rady. Być może został zastrzelony przez Brytyjczyków. Oni wiedzieli, jak wielka jest stawka, o którą grają. Kilkanaście minut później wchodzili na pokład U-110. Znaleźli tam maszynę szyfrującą Enigma. Co więcej: w ich ręce trafiły aktualne księgi szyfrów. Dr Marek Grajek, specjalista od kryptologii i autor książki „Enigma. Bliżej prawdy” nie ma wątpliwości: – To wydarzenie miało przełomowe znaczenie dla losów wojny na morzu.

Pokład z tajemnicą

Alianci wiedzieli o Enigmie bardzo dużo. – O ile jednak bez większych przeszkód rozszyfrowywali depesze słane przez Wehrmacht i Luftwaffe, o tyle ze złamaniem  szyfrów Kriegsmarine mieli ogromny problem – podkreśla dr Grajek. Niemcy we wszystkich rodzajach wojsk wykorzystywali te same maszyny. Używali ich jednak w inny sposób. – Szyfranci wojsk lądowych i lotnictwa klucz, dzięki któremu można było odczytywać depesze, zmieniali każdego dnia. Do adresatów wysyłali go za pomocą Enigmy. Była to pierwsza informacja, poprzedzająca właściwą wiadomość – wyjaśnia dr Grajek. – Wystarczyło, że alianci złamali klucz i zyskiwali dostęp do kolejnych depesz aż do końca dnia – dodaje.

Szyfranci marynarki wojennej sięgali po bardziej skomplikowaną metodę – stosowali tak zwane podstawienia biograficzne. Każda depesza szyfrowana była według odrębnego klucza. Znajdowały się one w przejętych przez Brytyjczyków księgach szyfrów. – Oczywiście księgi były sukcesywnie zmieniane. Co więcej w 1942 roku Kriegsmarine zaczęło używać nieco innej wersji samej Enigmy – miała ona cztery wirniki. Ale dzięki przejęciu materiałów z U-110, Brytyjczycy poznali schemat, mechanizm szyfrowania. Dało im to potężny atut i pozwoliło zyskiwać przewagę w morskiej wojnie z Niemcami – tłumaczy dr Grajek.

Po 9 maja 1941 roku alianci zrobili krok, którego nie potrafili zrobić kilka lat wcześniej, kiedy to dostali do ręki potężną broń w postaci wiedzy przekazanej przez specjalistów z Polski.

Cicha wojna kryptologów

Historia rozpracowania Enigmy długo pozostawała tajemnicą. Brytyjczycy, nie wdając się w szczegóły, skłonni byli przypisywać zasługi sobie, a ściślej – genialnym kryptologom z ośrodka w Bletchley Park. Dopiero kilka lat temu przyznali, że kluczową rolę w łamaniu niemieckich szyfrów odegrali Polacy.

Historia batalii toczonej w zaciszach gabinetów i naukowych pracowni sięga połowy lat 20. Wówczas to Niemcy zaczęli wykorzystywać Enigmę do celów wojskowych: najpierw w marynarce wojennej, potem w siłach lądowych. Maszyna składała się 26-znakowej klawiatury i zestawu wirników. Po naciśnięciu wybranej litery wirnik się obracał, następowało zamknięcie obwodu elektrycznego i podświetlenie zupełnie innej litery. Oczywiście podstawienia nie odbywały się na zasadzie „jeden do jednego”. Wirniki pozostawały w ruchu, dlatego po naciśnięciu „a” mogło zostać podświetlone na przykład „z”, a chwilę potem „m”. Kluczem do odczytania szyfru była informacja o początkowym ustawieniu wirników.

Polacy szybko zorientowali się, że szyfr jest na tyle skomplikowany, iż nie złamią go lingwiści. Do tego potrzeba matematyków. W styczniu 1929 roku na Uniwersytecie Poznańskim zorganizowali specjalny kurs dla najzdolniejszych studentów tego kierunku. Wyłonili trzech: Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego. Rozpoczęli oni pracę w Biurze Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego. W grudniu 1932 roku po raz pierwszy udało im się złamać szyfr Enigmy. Oczywiście na tym ich wysiłki się nie zakończyły. Niemcy ciągle udoskonalali techniki szyfrowania. Polską odpowiedzią stała się między innymi opracowana przez Rejewskiego bomba kryptologiczna, czyli specjalny automat do łamania szyfrów. – W 1937 roku Kriegsmarine wprowadziła wspomniane podstawienia biograficzne, ale i z tym nasi kryptolodzy sobie poradzili – podkreśla dr Grajek. Krótko przed wojną swoją wiedzą podzielili się z Brytyjczykami i Francuzami. Mimo to alianci nie zawsze byli w stanie zrobić z niej właściwy użytek.

Z czasem kryptolodzy z Polski przenieśli się do Francji. – Kiedy kilka miesięcy później Brytyjczycy przejmowali U-110, polscy specjaliści nie zajmowali się już Enigmą. Po prostu goszczący ich Francuzi nie byli tym zainteresowani. Bardziej zależało im na łamaniu szyfrów, którymi posługują się niemieccy szpiedzy na południu Francji, czy w koloniach – wyjaśnia dr Grajek. Eksperci podkreślają jednak, że dzięki polskim kryptologom II wojnę światową udało się zakończyć o kilka lat wcześniej.

W stronę muzeum

Wiedza o zasługach Polaków staje się coraz bardziej powszechna. Dziesięć lat temu w centrum Poznania odsłonięty został upamiętniający ich pomnik. Niedawno ustawiono obok „szyfrokontener”, w którym prezentowana jest wystawa dotycząca kryptologów. – Cały czas pracujemy nad uruchomieniem muzeum Enigmy. W tej chwili jesteśmy na etapie projektowania wnętrz. Chcielibyśmy, aby znalazła się w nim oryginalna maszyna. Rozmawiamy na ten temat z muzeum w Bletchley Park – informuje Szymon Mazur, poznański dziennikarz. Muzeum ma być placówką interaktywną. – Zwiedzającym zamierzamy dać możliwość samodzielnej obsługi jednej z replik Enigmy, rozwiązywania łamigłówek, łamania szyfrów – tłumaczy Mazur i dodaje, że placówka powinna zostać uruchomiona na przełomie 2018 i 2019 roku. Zbiegłoby się to ze świętowaniem 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i wybuchu powstania wielkopolskiego.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, arch. MW

dodaj komentarz

komentarze

~vipmig
1494424500
Szkoda ze autor nie napisał gdzie i kiedy brytyjczycy przyznali kluczowa role polaków.Przecietnemu brytowi jest to obojetne akceptuje tylko to co zobaczy w kinie albo netflixie a co sie historia interesuje maja poważny problem z zaakceptowaniem polskiej roli w tym temacie a jak sie ich przygnie do muru faktami to nie chca już o tym rozmawiać.Sami od siebie nawet nie wspominaja że polacy maczali palce w enigmie.Widziałem wiele programów documentalnych w brytyjskiej tv w wiekszaści trwaja one 50-60 min. na temat polaków jest przeznaczone od 10 do 30 sekund.Oczywiście nie widziałem wszystkiego co istnieje.
64-B4-1C-47

Więcej na mieszkanie za granicą
 
W Ełku wykuwają charaktery
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Wyścig zbrojeń wystartował
Powstaje armia dronów
Więcej polskiego trotylu dla USA
Rodzina na wagę złota
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Polskie F-16 w służbie NATO
Składy wysokiego ryzyka
Henry Szymanski na tropie prawdy
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Zatopiony problem
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Rex Bolizlavus
Double Eagle – podwodny tropiciel
„Pułaski” na Atlantyku
Szabla hubalczyków
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Poznać rakietowego Homara
Piękny przykład patriotyzmu
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Sport kształtuje mentalność
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Strażnik nieba
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Kolejowy sabotaż udaremniony
Święto ludzi z pasją
Pracowity dyżur Typhoonów
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Debiut polskiego AW149
Medycyna na morzu
Viva Polaki! Viva liberatori!
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Trzy dekady DGW
Wyrok za tragiczny wypadek
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Pilecki ucieka z Auschwitz
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Podniebne wsparcie sojuszników
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Podniebny Pegaz
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Baltic Sea Under Control
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Więcej amunicji do Rosomaków
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Pierwsza misja Gripenów
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Zwycięstwo mordercy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO