Żołnierze z 6 Brygady Powietrznodesantowej szkolili się w Górach Stołowych. W treningu wysokogórskim wzięli udział instruktorzy i kandydaci na nauczycieli wspinaczki. – Muszą nieustannie trenować. Później to oni będą szkolić żołnierzy w swoich jednostkach – mówi chor. Andrzej Ryś, współorganizator kursu.
Wspinaczka wysokogórska to część szkolenia spadochroniarzy. Ćwiczą ją wszystkie jednostki 6 Brygady. Po co? – Może się zdarzyć, że po desantowaniu żołnierze będą musieli pokonać drogę przez góry. Muszą wtedy wiedzieć, jak bezpiecznie przeprowadzić ludzi i przetransportować sprzęt, np. uzbrojenie czy skrzynie z amunicją – tłumaczy chor. Andrzej Ryś, instruktor z sekcji wychowania fizycznego i sportu 6 Brygady.
Początkujący instruktorzy wspinaczki uczyli się, jak przygotować wojskowych do przeprawy przez góry i oswoić z wysokością. Trenowali głównie technikę zjazdu i podejścia, poznawali też budowę różnego rodzaju mechanizmów wyciągowych. – Muszą ćwiczyć, by utrwalić sobie wszystkie zasady, np. techniki wiązania lin. Nie mogą pozwolić sobie na błędy, bo później to oni będą szkolić żołnierzy w swoich jednostkach – mówi chor. Andrzej Ryś.
Z kolei doświadczeni już instruktorzy wzięli udział w seminarium. Wysłuchali m.in. wykładów żołnierzy, którzy byli na kursach wysokościowych we Francji, w Niemczech i Szwajcarii.
Zajęcia ze wspinaczki wysokogórskiej 6 Brygada organizuje zwykle w Dolinie Kobylańskiej lub w Kotlinie Kłodzkiej. Spadochroniarze szkolą się także podczas weekendowych kursów z kadrą Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Zimą natomiast biorą udział w zajęciach z narciarstwa i uczą się, jak walczyć z lawinami.
Szkolenie metodyczne dla instruktorów i kandydatów na instruktorów wysokogórskich odbywa się raz w roku. Tym razem tygodniowy kurs zorganizowano w Górach Stołowych. Do Ośrodka Szkolenia Piechoty Górskiej „Jodła” w Dusznikach-Zdroju przyjechało 24 żołnierzy z trzech batalionów 6 Brygady.
autor zdjęć: Grzegorz Opach

komentarze