Rozpoczęły się badania DNA szczątków żołnierzy podziemia zamordowanych po wojnie. Instytut Pamięci Narodowej od lipca przeprowadza ekshumacje na warszawskich Powązkach Wojskowych. Historycy mają nadzieję, że w ten sposób odnajdą miejsce pochówku m.in. generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila”.
Szczątki przekazane do badań laboratoryjnych zostały znalezione podczas ekshumacji prowadzonej na terenie Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach. Prace mają na celu odnalezienie grobów żołnierzy podziemia, którzy w latach powojennych przebywali w więzieniu na Mokotowie. W pierwszej kolejności przebadano grunt na tzw. Łączce (kwatera „Ł”). To miejsce, gdzie w zbiorowych mogiłach w latach 1948–1956 chowano zmarłych i straconych w procesach politycznych. Ciała po prostu wrzucano do dołów, nie zapisując informacji o tym w cmentarnych księgach. Historycy Instytutu Pamięci Narodowej przypuszczają, że właśnie na Łączce złożono ciała m.in. rotmistrza Witolda Pileckiego, generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila” – szefa Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaczki” – dowódcy 5 Brygady Wileńskiej i podpułkownika Łukasza Cieplińskiego – przywódcy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Większość odnalezionych dotychczas szkieletów nosi ślady egzekucji tzw. metodą katyńską – strzałem w tył głowy z bliskiej odległości. – Do dalszych badań identyfikacyjnych przekazaliśmy 111 trumien ze szczątkami – mówi Andrzej Kunert, sekretarz Rady Pamięci Ochrony Walk i Męczeństwa. Pierwsze wyniki będą znane za kilka tygodni. Materiał genetyczny potrzebny do identyfikacji pobrano od kilkudziesięciu krewnych ofiar stalinowskich represji.
Jednocześnie nadal będą prowadzone prace na cmentarzu. W następnej kolejności zostanie sprawdzony teren przylegający do Łączki, czyli sąsiednie ścieżki i alejki. Prace nie są łatwe, bo miejsca, w których w latach 40. i 50. grzebano ofiary, zabudowywano później nowymi grobami.
W pracach ekshumacyjnych, którymi kieruje historyk dr hab. Krzysztof Szwagrzyk z IPN, biorą udział archeolodzy i eksperci z Zakładów Medycyny Sądowej we Wrocławiu i w Szczecinie. Ekshumacje nadzoruje Instytut Pamięci Narodowej, a finansuje Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Taka współpraca jest wynikiem porozumienia, jakie w ubiegłym roku zawarły Rada, IPN i Ministerstwo Sprawiedliwości. To ogólnopolski projekt badawczy „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944–1956”, bowiem takich miejsc jak na warszawskich Powązkach mamy w kraju co najmniej kilkadziesiąt, a wciąż pojawiają się nowe.
autor zdjęć: Ania Dąbrowska
komentarze