23-letni mieszkaniec Przasnysza usiłował wyłudzić kredyt na dane, które ukradł czynnemu żołnierzowi Wojska Polskiego. Oszust wpadł pod jednostką wojskową, gdzie umówił się z pracownikiem banku na podpisane dokumentów kredytowych. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Na trop oszusta wpadli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji. – Ustalili, że 23-letni mieszkaniec Przasnysza usiłuje wyłudzić kredyt, 52 tys. złotych, na fałszywe dane – wyjaśnia Edyta Adamus z biura prasowego KSP.
W tym celu podszył się pod czynnego żołnierza Wojska Polskiego, służącego w jednej z warszawskich jednostek.
23-latek dysponował fałszywymi dokumentami, które zarejestrował w podrobionej aplikacji mObywatel. Dane żołnierza wykradł z banku, w którym kiedyś pracował. Wiedział, że co miesiąc wpływa na konto pensja. Na podstawie sfałszowanych dokumentów złożył wniosek o udzielenie kredytu. Do tego wybrał bank, w którym niegdyś był zatrudniony, ale został zwolniony.
Aby uwiarygodnić się przed pracownikiem banku, na podpisane dokumentów kredytowych umówił się pod jednostką wojskową. Okazuje się, że znał dobrze zwyczaje żołnierzy, bo przez 11 miesięcy odbywał dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, jednak ze względu na negatywną opinię dowódcy i psychologa nie został przyjęty do zawodowej służby wojskowej.
Oszust wpadł na gorącym uczynku. Kiedy na spotkanie z nim podjechał pracownik banku, do akcji wkroczyli policjanci. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności. – Nie stawiał oporu – dodała Edyta Adamus.
autor zdjęć: Komenda Stołeczna Policji

komentarze