moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

O czym opowiadają rosyjscy żołnierze, gdy dzwonią do domu? Co mówią ich bliscy?

Niebawem miną trzy lata od wyzwolenia podkijowskiej Buczy i ujawnienia masakry, jakiej dopuścili się tam Rosjanie. Przypomnijmy: w okupowanym między 5 a 31 marca 2022 roku miasteczku zabito ponad czterystu cywilów. Mordercami z ul. Jabłońskiej – gdzie znaleziono szczególnie dużo ofiar – byli żołnierze 234. Pułku Desantowo-Szturmowego z Pskowa. Wojskowych zidentyfikowano na podstawie sprzętu, naszywek i radiowych kodów. Pomocne w odtworzeniu chronologii wydarzeń okazały się zapisy z kamer monitoringu, zeznania świadków oraz treści przechwyconych przez ukraiński wywiad rozmów telefonicznych Rosjan. Podsłuchane rozmowy rosyjskich żołnierzy – będących sprawcami i świadkami tej i innych zbrodni w Ukrainie – stały się kanwą filmu dokumentalnego Oksany Karpowicz „Przechwycone”, który od 7 marca można obejrzeć w wybranych kinach studyjnych.

Nim przejdziemy do filmu, zwróćmy uwagę na istotę buczańskiej masakry. Obok formalnych dochodzeń, własne śledztwa w tej sprawie prowadzili też dziennikarze, m.in. z „New York Timesa”. „Zbrodnia w Buczy była częścią celowego i systematycznego, bezwzględnego aktu zabezpieczenia drogi do Kijowa”, napisali amerykańscy dziennikarze w swoim raporcie. Żołnierze „przesłuchiwali i strzelali do nieuzbrojonych mężczyzn w wieku poborowym i zabijali tych, którzy stanęli im na drodze, niezależnie od tego, czy były to rodziny z dziećmi próbujące wydostać się z miasta, miejscowi wychodzący do sklepu, czy po prostu jadący do domu na rowerze”.

Krzyże na grobach 50 nieznanych osob zabitych przez wojska rosyjskie podczas okupacji Buczy w 2022. Fot. Oleksii Chumachenko/REPORTER

Idźmy dalej. Wiosną 2023 roku opublikowano raport komisji dochodzeniowej Rady Praw Człowieka ONZ. Wyszczególniał on cały katalog zbrodni popełnionych przez Rosjan w Ukrainie. „Wiele umyślnych zabójstw, przypadków nielegalnego pozbawiania wolności, gwałtów i aktów przemocy seksualnej nastąpiło podczas przeszukań domów, których celem było znalezienie członków ukraińskich sił zbrojnych lub broni”, pisali autorzy raportu. Samowolnie więzieni ludzie byli często przetrzymywani przez rosyjskie siły zbrojne w fatalnych warunkach w przepełnionych celach. „W jednym przypadku dziesięcioro starszych ludzi zmarło z powodu nieludzkich warunków w piwnicy jednej ze szkół, a inne więzione osoby, w tym również dzieci, musiały dzielić to samo pomieszczenie z ciałami zmarłych”. Najmłodszych członków rodziny zmuszano też do patrzenia na gwałty popełniane na ich bliskich.

REKLAMA

Spojrzyjmy na te wydarzenia z innej perspektywy. W lipcu 2022 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała fragment przechwyconej rozmowy rosyjskiego żołnierza z żoną. „Nie masz pojęcia, co się tutaj dzieje. Nie wiem, jak po czymś takim mam wrócić do normalnego życia”, mówił do partnerki mężczyzna. „Wiesz, ile trupów widziałem? (…) Bez głowy, bez nóg, bez tułowia, bez niczego (…) Tu jest tylko mięso” – Rosjanin opowiadał o stertach ciał poległych towarzyszy. „Cholera, tak bardzo chcę wrócić do domu, to wszystko jest takie bolesne. Ale (…) nie wyobrażam sobie świata, w którym trzeba płacić rachunki, w którym jeżdżą samochody”, słychać było na ujawnionym nagraniu. Dalej wojskowy zapewniał, że jeśli wróci do domu, odwiedzi cmentarz, gdzie pochowano jego babcię, „anioła stróża”. „Potem pójdę do klasztoru, odwiedzę wszystkie kościoły”, zapewniał Rosjanin.

A teraz do brzegu. Rozmowy rosyjskich żołnierzy z ich bliskimi stanowią sedno filmu dokumentalnego Oksany Karpowicz pt. „Przechwycone”. Materiał dźwiękowy tej produkcji – tytułowe przechwycone – pochodził z nasłuchu SBU i przez tę służbę został autorce dostarczony. Z rozmów wynika wprost, że Rosjanie są ogłupieni nienawiścią do Ukraińców. Że dotyczy to zarówno żołnierzy, jak i ich matek, żon, rodzeństwa, dzieci, wszystkich, którzy zostali w kraju. I owszem, od czasu do czasu słyszymy ślady krytycznej refleksji – świadomości, że Rosjan w Ukrainie nie chcą, że Ukraińcy potrafią się bić i że poziom życia w napadniętym kraju jest wyższy niż w Rosji. Tyle że ta refleksja nie eliminuje poczucia wyższości, pogardy, ba, nierzadko służy za uzasadnienie dla rabunku, skoro tamci się nie poddają i lepiej żyją.

Jest więc treść ujawnionych i wykorzystanych w filmie nagrań tożsama z ukraińskim przekazem propagandowym, malującym Rosjan w jak najczarniejszych barwach. Co otwiera pole do zarzutu, że „Przechwycone” to nie jest niezależne dzieło, a obarczony słabościami nieobiektywizmu i manipulacji element wojny informacyjnej. Film stworzony na podstawie wyselekcjonowanego materiału, pod tezę o „złych Ruskich”. I można by go za taki uznać – zwłaszcza że Karpowicz jest Kanadyjką ukraińskiego pochodzenia – gdyby nie jedno „ale”. Takie mianowicie, że wszystko, co da się w „Przechwyconych” usłyszeć, znajduje pełne potwierdzenie w czynach rosyjskich żołnierzy. Oni naprawdę mordują, grabią, gwałcą, giną masowo w bezsensownych szturmach, tracą zmysły na skutek tych wszystkich doznań. Wiemy to nie tylko z ukraińskiej opowieści o tej wojnie. Dlatego przywołałem „New York Times” czy ONZ, ale przecież to niejedyne źródła dające dowód szaleństwa i zbrodni rozgrywających się na Wschodzie.

Co dziś trzeba podkreślać nie tylko w kontekście filmu Karpowicz. Oto bowiem doczekaliśmy czasów, kiedy kłamliwe narracje na temat działań Rosjan w Ukrainie przestały być domeną rosyjskiej propagandy. Kiedy w szyte na Kremlu buty wchodzi prezydent USA, opowiadający o dzielnych rosyjskich żołnierzach, których poświęcenie musi zostać docenione daniną z ukraińskich ziem. Świat stanął na głowie i jakkolwiek to niewygodna pozycja, ludzi przyzwoitych nie zwalnia z obowiązku mówienia prawdy.

Od 7 marca 2025 roku „Przechwycone” można obejrzeć w wybranych kinach studyjnych. Szczegółowe informacje na temat seansów znajdziecie na stronie organizacji Watch Docs.

Marcin Ogdowski , dziennikarz „Polski Zbrojnej”, korespondent wojenny, autor bloga bezkamuflazu.pl

autor zdjęć: Oleksii Chumachenko/East News

dodaj komentarz

komentarze


Na RBN o jedności w kwestiach bezpieczeństwa
 
Ewakuacja Polaków z Izraela
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
Czterej pancerni przeciw wyklętym
Lekcje na poligonie
Zmagania sześcioosobowych armii
Specjalsi opanowali amerykański okręt
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Abrams M1A2SEPv3 – wzorzec nowoczesnych czołgów
Dzień, który zmienił bieg wojny
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Wieczór pełen koszykarskich emocji
Współpraca MON-u z weteranami i rezerwistami
Śmierć gorsza niż wszystkie
Kolejny model Grota dla żołnierzy
O ochronie infrastruktury i morskich szlaków
Jeśli przerzut, to tylko z logistykami
Podróż w ciemność
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
100-lecie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie
W strategicznym miejscu o bezpieczeństwie Polski
Kręgosłup dowodzenia Wojskiem Polskim
Polki wicemistrzyniami Europy w szabli
DNA GROM-u
Najlepsi snajperzy wśród specjalsów
Wyższe stawki dla niezawodowych
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Nowe cele obronne NATO
Misja PKW „Olimp” doceniona
Jak czynić dobro, czyli Buzdygan w akcji
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Letni wypoczynek z MON-em
Judocy Czarnej Dywizji najlepsi w Wojsku Polskim
Od chaosu do wiktorii
„Baltops” także na lądzie
Apache’e z szachownicą
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Prace nad kadłubem dla kolejnego Husarza
Wschodnia flanka walczy w przeciwnikiem
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Nasi czołgiści najlepsi
Srebrni wioślarze, brązowa szablistka
Trzy okręty, jeden zespół
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Umarł król, niech żyje król!
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Apache. Zabójczy dla czołgów
Film o Feniksie i terytorialsach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
100 samolotów na 100-lecie Szkoły Orląt
100 lat historii Szkoły Orląt
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
Po medale z okazji 100-lecia LAW-u
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Polacy bezkonkurencyjni w górskich zmaganiach we Włoszech
Gen. Sosabowski upamiętniony
Donald Tusk: W kwestii bezpieczeństwa słowa zamieniliśmy w czyny
PGZ na nowo
Nowy rozdział w historii Mesko
Droga do zespołu bojowego GROM
Dodatkowe kamizelki dla żołnierzy
Wyzwanie, które integruje
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Podejrzane manewry na Bałtyku
Ogniem i tarczą
„Baltops” – co potrafią bezzałogowce

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO