moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wektory polskiej zbrojeniówki

Systemy artyleryjskie, radary, pojazdy opancerzone, broń strzelecka, bezzałogowce, pociski przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu oraz rozwiązania optoelektroniczne i środki łączności. To produkty rodzimego przemysłu obronnego, które nie tylko nie odstają od zagranicznej konkurencji, lecz w wielu obszarach są od nich najzwyczajniej w świecie lepsze. Dlatego uważam, że to właśnie na nich powinna się skoncentrować rodzima branża obronna, budując wokół nich swoją globalną markę. Tak, aby za jakiś czas wojskowi z innych armii zapytani o najlepszą 155-mm armatohaubicę wskazywali na kolejną generację Kraba, a o najnowocześniejszego bwp – wymieniali oczywiście Borsuka. Chciałbym, aby w dyskusjach o najlepszym przenośnym zestawie przeciwlotniczym wspominali Pioruna 2, a do ścisłej czołówki najlepszych radarów pasywnych czy aktywnych zaliczali polskie systemy radiolokacyjne (w wypadku anten aktywnych rodzimy produkt mógłby uplasować się na drugim miejscu, zaraz po rozwiązaniach z USA).

Przez dwie dekady po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku polskiej zbrojeniówce udało się w wielu obszarach nie tylko dogonić technologicznie zachodnie – przede wszystkim francuskie, niemiecki i brytyjskie firmy – lecz również stać się liczącym europejskim graczem. Najlepszym tego dowodem była polska branża lotnicza. Opracowane przez nią samoloty wojskowe trafiły do Sil Zbrojnych RP, a także były eksportowane, np. myśliwce PZL P.24 m.in. do Turcji, Grecji, Bułgarii i Rumunii. Tym, którzy wątpią w stopień zaawansowania rodzimych konstrukcji, tylko podpowiem, że bombowiec PZL Łoś był uznawany przez ekspertów od awiacji za jedną z najlepszych, jeśli nie za najlepszą, maszynę w swojej klasie. Prymat nad innymi, w tym niemieckim samolotem Heinkel He 111, udowodniał podczas międzynarodowych salonów lotniczych w latach 1938–1939. Łoś budził tak duże zainteresowanie innych armii, że jeszcze zanim maszyna ta trafiła w większej liczbie do polskiej armii, zamówiły ją Rumunia i Turcja. Przed wybuchem II wojny światowej prowadzono też zaawansowane negocjacje w sprawie eksportu Łosi do Danii i Finlandii.

Dlaczego akurat teraz warto przypomnieć historię polskiego przemysłu obronnego z lat dwudziestych ubiegłego wieku? Ponieważ pokazuje, że w kraju odbudowywanym po latach zaborów mogła powstać nowoczesna i konkurencyjna branża, która za rywali miała europejskich ówczesnych gigantów dysponujących wielokrotnie większymi zasobami finansowymi. Sekret sukcesu tkwił w specjalizacji. Polski rząd wiedział bowiem, że nie jest w stanie rozwijać przemysłu obronnego we wszystkich obszarach – od artylerii poprzez wojska pancerne, na marynarce wojennej skończywszy. Postawił na lotnictwo i czas pokazał, że zrobił bardzo słusznie.

Obecnie, moim zdaniem, stoimy przed podobnymi dylematami. Powinniśmy – jako kraj – zdecydować, jaką specjalizację ma przyjąć rodzima zbrojeniówka. Rozstrzygnąć, jakie jej wyroby mają na tyle duży potencjał rozwojowy, że mogą stać się jej flagowymi produktami, które zawojują inne rynki.

REKLAMA

I wbrew malkontentom naprawdę mamy z czego wybierać. Systemy artyleryjskie, radary, pojazdy opancerzone, broń strzelecka, bezzałogowce, pociski przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu oraz rozwiązania optoelektroniczne i środki łączności. To produkty polskiego przemysłu obronnego, które nie tylko nie odstają od zagranicznej konkurencji, lecz w wielu obszarach są od nich najzwyczajniej w świecie lepsze. Dlatego uważam, że to właśnie na nich powinna się skoncentrować rodzima branża obronna.

Marzy mi się, choć może jestem niepoprawnym optymistą, by za jakiś czas wojskowi z innych armii na pytania o najlepszą 155-mm armatohaubicę wskazywali na kolejną generację Kraba, a o najnowocześniejszego bwp – oczywiście Borsuka. Chciałbym, aby w dyskusjach o najlepszym przenośnym zestawie przeciwlotniczym wymieniali Pioruna 2, za najlepsze radary pasywne czy aktywne uznawali polskie systemy radiolokacyjne (może w wypadku anten aktywnych rodzimy produkt pewno plasowałby się na drugim miejscu, zaraz po rozwiązaniach z USA).

Dlaczego uważam, że jest to możliwe? Z dwóch powodów. Pierwszy to punkt wyjścia – czyli dobre produkty obronne już teraz wyróżniające się na tle konkurencji. Drugi powód to pieniądze. Polska inwestuje obecnie tak duże środki w rodzimy przemysł obronny, że ma on fundusze na rozwój i udoskonalanie swoich rozwiązań, tak aby ich kolejna generacja jeszcze lepiej spełniała wymagania pola walki. Ważne jest jednak, aby rozsądnie i mądrze wybrać rozwiązania, które zostaną objęte tym programem. Nie możemy bowiem tracić ani czasu, ani pieniędzy na to, aby być dobrymi we wszystkim. Globalna konkurencja jest bowiem zbyt silna. Dlatego kluczem do sukcesu jest wspomniana wcześniej specjalizacja polskiej zbrojeniówki.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: plut. Tomasz Borsuk

dodaj komentarz

komentarze

~scooby
1699100820
Przewaga im prywatnych jest niekwestionowana. Celem zwiększenia polskiej obronności należy sprywatyzować lub wykluczyć państwowy przemysł "zbrojeniowy " a za zaoszczędzone środki kupić skuteczne i istotne uzbrojenie...
C0-8E-8A-A5

Z parlamentu do wojska
 
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Zabezpieczenie techniczne 1 Pułku Czołgów w 1920
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Prezydent Warszawy: oddajmy hołd bohaterom!
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Kmdr Janusz Porzycz: Wojsko Polskie wspierało i wspiera sportowców!
Na ratunek… komandos
Olimp gotowy na igrzyska!
Posłowie wybrali patronów 2025 roku
Letnia Bryza na Morzu Czarnym
Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
Za zdrowie utracone na służbie
Bezpieczeństwo granicy jest również sprawą Sojuszu
Terytorialsi w gotowości do pomocy
Jaki będzie czołg przyszłości?
Lotnicy pamiętają o powstaniu
„Armia mistrzów” – sporty walki
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Sejm podziękował za służbę na granicy
Formoza. Za kulisami
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Medycy na poligonie
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
Posłowie o efektach szczytu NATO
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
„Armia mistrzów” – lekkoatletyka
Feniks – następca Mangusty?
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Nie wierzę panu, mister Karski!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Armia mistrzów” – sporty wodne
Ciężko? I słusznie! Tak przebiega selekcja do Formozy
Partyzanci z republiki
„Operacja borelioza”
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Hala do budowy Mieczników na finiszu
Ankona, czyli polska operacja we Włoszech
„Armia mistrzów” – kolarstwo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, triatlon i wspinaczka sportowa
The Suwałki Gap in the Game
Roczny dyżur spadochroniarzy
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Włoski Centauro na paryskim salonie
Silniejsza obecność sojuszników z USA
Spadochroniarze na warcie w UE
Tridon Mk2, czyli sposób na drona?
Pioruny dla sojuszników
Operacja „Wschodnia zorza”
Most III, czyli lot z V2
Jak usprawnić działania służb na granicy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
International Test
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Londyn o „Tarczy Wschód”
Kaczmarek z nowym rekordem Polski!
Prezydent Zełenski w Warszawie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO